Reklama

Pod bolszewickim ostrzałem

„Ojczyzna ocalona” - najnowszy album Białego Kruka pod patronatem „Niedzieli”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Album „Ojczyzna ocalona”, z podtytułem „Wojna sowiecko-polska 1919-1920”, wpisuje się w głęboko patriotyczny nurt publikacji Białego Kruka, tak mocno zaakcentowany minioną wiosną niezapomnianym „Hołdem katyńskim”. Nie jest to bynajmniej nowy nurt w tym wydawnictwie, gdyż wydźwięk patriotyczny ma wiele albumów, które tam się ukazały. Czyż bowiem opiewanie piękna ojczystego kraju oraz jego katolickiej tradycji, i to w publikacjach wydawanych w kilku wersjach językowych, nie jest przejawem patriotyzmu? Czy np. monumentalny album „Chwała Grunwaldu” - po polsku, angielsku i niemiecku - który uświetnia i upamiętnia 600. rocznicę bitwy, nie jest wyrazem pięknie i mądrze rozumianego patriotyzmu?

Materiał ilustracyjny

„Ojczyzna ocalona” w pewnym sensie nawiązuje właśnie do cieszącego się bardzo pochlebną opinią albumu grunwaldzkiego i to nie tylko przez wymowę patriotyczną, ale i przez konstrukcję. W warstwie ilustracyjnej posługuje się w dużej mierze zdjęciami z plenerowej rekonstrukcji, tym razem rekonstrukcji Bitwy Warszawskiej, którą odtwarzano pod Ossowem, w miejscu historycznego pola walki. Zdjęcia wykonał Michał Klag, młody i wielce utalentowany reportażysta, który po swoich przeżyciach z „pola bitwy” pisze: „Uważam, że rekonstrukcje to świetna forma nauki historii. Żadna wirtualna wycieczka w przeszłość nie zastąpi emocji z rzeczywistego pola bitwy”.
W albumie nie brak także fotografii archiwalnych i kilku historycznych map, co czyni go jeszcze bardziej atrakcyjnym zarówno w warstwie obrazowej, jak i treściowej. Wszystkie ilustracje mają interesujące, rzeczowe podpisy. W wielu z nich cytowany jest marszałek Józef Piłsudski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Tekst prof. Andrzeja Nowaka

O ile materiał ilustracyjny możemy nazwać osnową tej książki, to głównym jej wątkiem jest obszerny tekst wybitnego historyka - prof. Andrzeja Nowaka. Ten świetnie władający piórem badacz dziejów z Uniwersytetu Jagiellońskiego specjalizuje się w rosyjskiej myśli politycznej oraz w stosunkach polsko-rosyjskich XIX i XX wieku.
Tu nie tylko kreśli przebieg wojny sowiecko-polskiej zaraz po odzyskaniu po 123 latach niepodległości; szuka jej przyczyn w rozdziale zatytułowanym „Dziedzictwo Rzeczypospolitej, dziedzictwo Imperium”. Zanurza się w odleglejszą historię wojen między naszym krajem a Rosją. Analizuje następnie miejsce Polski w planach „czerwonej” Moskwy, przedstawia plany Józefa Piłsudskiego, a później przebieg działań wojennych. W swych niezwykle logicznych rozważaniach opiera się na dokumentach, do których dotarł, być może jako jedyny, i na podstawie których formułuje własne zdanie.
Prof. Andrzej Nowak zastanawia się też nad ewentualnymi skutkami klęski w wojnie sowiecko-polskiej 1919-1920, pisząc m.in.: „Zamiast wychowania patriotycznego szkoły II RP, którego echem była nie tylko postawa pokolenia Kolumbów w II wojnie, ale także to, co najwartościowsze w polskiej kulturze po wojnie - poezja Herberta, muzyka Lutosławskiego, Góreckiego, Kilara - mielibyśmy wychowanych «lepiej», o dwa pokolenia, ludzi sowieckich? Zamiast polskiego katolicyzmu, który da ostatecznie światu polskiego Papieża, urodzonego dokładnie w czasie, kiedy Piłsudski toczył z bolszewikami śmiertelny bój o Ukrainę - mielibyśmy moralną anomię, nihilizm na modłę sowiecką? Te same pytania dotyczyć by mogły wszystkich innych krajów, które dzięki zwycięstwu polskiemu w 1920 r. mogły jeszcze przez 20 lat budować swoją niepodległość, wzmacniać swoją narodową tożsamość i kulturalny dorobek. I z innego punktu mogły je odbudowywać, kiedy runie sowieckie imperium. A czy runęłoby w ogóle, gdyby objęło już w 1920 r. większość Europy? Warto się zastanowić”.

Reklama

Bitwa o Europę

Swój tekst prof. Andrzej Nowak zatytułował znamiennie: „Bitwa o Europę”. Oczywiście żaden Polak nie poszedłby w 1920 r. ginąć tylko za Europę, ale faktem niezaprzeczalnym jest, że Bitwa Warszawska zahamowała pochód bolszewików na Zachód, najpierw na słabiutki wówczas Berlin, a potem dalej. Sowieccy przywódcy nigdy nie kryli swych planów inwazji na cały kontynent, a wkraczające na polskie ziemie armie Tuchaczewskiego i Budionnego miały to wypisane na swych sztandarach.
Czy ktoś kiedykolwiek podziękował Polsce za ten ratunek Europy, jakim była Bitwa Warszawska? Wprost przeciwnie. Najpaskudniej zachowywali się Brytyjczycy i to od pierwszego dnia niepodległości. Prof. Nowak przytacza na dowód tego wiele dokumentów. W ogóle trzeba powiedzieć, że profesor fantastycznie operuje ciekawymi cytatami, sprawiającymi, że dzieło jest nie tylko wiarygodne, ale i niezwykle barwne. Tekst naprawdę czyta się jednym tchem.
Autor kończy swoje rozważania następującą sentencją: „Warto na pewno z czcią zachować pamięć o bohaterach z Zadwórza, Płocka, Radzymina, Ossowa, Włocławka, Komarowa, Zamościa, spod Kijowa i spod Lidy, z tysięcy innych miejsc chwały polskiego oręża i polskiego społeczeństwa sprzed 90 lat. Coś im zawdzięczamy”.

Ocalić prawdę

Myślę, że w czasach, gdy obowiązuje zasada chorej poprawności politycznej, „uprawianej” kosztem dobra oraz niezawisłości własnego kraju i narodu, poprawności posuniętej aż do chęci stawiania pomników ciemiężycielom, warto wziąć sobie te słowa do serca. Warto przeczytać, obejrzeć i przemyśleć wszystkie treści, jakie niesie ze sobą najnowszy album Białego Kruka „Ojczyzna ocalona”. Książka mówi prawdę o tamtych wydarzeniach, o których przez pół wieku w tzw. ludowej ojczyźnie wolno było tylko kłamać lub milczeć. Autor przywołuje także słowa Jana Pawła II wypowiedziane w 80. rocznicę Bitwy Warszawskiej, podczas pielgrzymki do Polski w czerwcu 1999 r. Warto je przypomnieć, bo był wielkim, żarliwym patriotą, a im dalej od śmierci Ojca Świętego, tym bardziej jego słowa bywają zapominane albo nawet przekręcane, stając się obiektem manipulacji. Podobnie, jak po raz kolejny, historia Polski...

Dla Czytelników „Niedzieli” Biały Kruk proponuje specjalny rabat - 10 proc. od ceny detal. 69 zł przy zakupie 1 egz. tego albumu oraz 15 proc. przy zakupie 2 lub więcej egzemplarzy. Wystarczy zadzwonić lub wysłać fax do wydawnictwa: (12) 254-56-26, (12) 254-56-02, (12) 260-32-90 albo wysłać e-mail: handlowy@bialykruk.pl z zamówieniem, powołując się na „Niedzielę”.

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty od trudnych spraw

Nie ma tygodnia, żeby na Marianki, do Wieczernika, nie trafiło świadectwo cudu lub łaski za sprawą św. Stanisława Papczyńskiego

Ten list do sanktuarium św. Stanisława Papczyńskiego na Marianki w Górze Kalwarii nadszedł z jednej z okolicznych miejscowości. Autorem był kompozytor i zarazem organista w jednej z parafii. Załączył dwie pieśni ku czci św. Stanisława, jako wotum dziękczynne za uzdrowienie żony. Oto, gdy dowiedzieli się, że jeden z guzów wykrytych u żony jest złośliwy, od razu została skierowana na operację. „Rozpoczęły się modlitwy. Nasze rodziny, zaprzyjaźnieni ludzie i ja osobiście polecałem zdrowie żony nowemu świętemu, o. Papczyńskiemu. Nowemu, a przecież staremu, bo znam go od dzieciństwa, pochodzę z parafii mariańskiej” – napisał w świadectwie.

CZYTAJ DALEJ

Papież: katakumby będą ważnym miejscem jubileuszowym; tam wszystko mówi o nadziei

2024-05-17 14:42

[ TEMATY ]

papież Franciszek

rok jubileuszowy

Jubileusz 2025

Monika Książek

W katakumbach wszystko opowiada o życiu po śmierci, o uwolnieniu od niebezpieczeństw i samej śmierci przez Chrystusa - mówił Franciszek do członków Papieskiej Komisji Archeologii Sakralnej, troszczącej się o dawne chrześcijańskie cmentarze. Jak przypominał papież, to tam pielgrzymowali pierwsi chrześcijanie, choćby po to, by oddać cześć świętym: Piotrowi i Pawłowi. To wszystko sprawia, że katakumby idealnie wpisują się w temat Jubileuszu 2025 r., który brzmi: „Pielgrzymi nadziei”.

Franciszek wyraził uznanie dla działalności komisji, wspominając m.in. o cieszących się dużym zainteresowaniem Dniach Katakumb, które są organizowane dwa razy do roku. Instytucja dzięki współpracy z różnymi uniwersytetami wciąż koordynuje ponadto badania archeologiczne na terenie całych Włoch.

CZYTAJ DALEJ

Papież do dzieci w Weronie: nie bój się iść pod prąd, jeśli chcesz zrobić coś dobrego,

2024-05-18 12:59

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Grzegorz Gałązka

Nie bój się iść pod prąd, jeśli chcesz zrobić coś dobrego - radził wezwał Franciszek podczas spotkania z dziećmi na placu św. Zenona w Weronie. Papież odpowiedział na trzy pytania dzieci.

Pierwsze dotyczyło tego, jak rozpoznać, że wezwanie Jezusa do pójścia za Nim. Franciszek w dialogu ze swymi młodymi słuchaczami wskazał, że kiedy Jezus do nas mówi, czujemy w sercu radość. Gdy zaś mówi do nas diabeł lub gdy robimy coś złego, czujemy się źle.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję