Reklama

W drogę z Jezusem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"W drogę z Jezusem" - to wierszowane stacje Drogi Krzyżowej adresowane do najmłodszych. Proste rymy oraz zrozumiały tekst utworów pomogą dzieciom łatwiej przeżyć wydarzenia na Drodze Krzyżowej Pana Jezusa, a także mogą być pomocą w pracy katechetycznej.

Jest na świecie wiele dróg.

Dokąd one wiodą?

Pragnę kroczyć jedną z nich -

najtrudniejszą drogą.

Na ramiona biorę krzyż,

ciężar grzechów moich.

Proszę - Panie, pomóż mi

dojść aż do bram Twoich.

Dobrym dzieckiem chciałbym być,

nie zasmucać Ciebie.

Powiedz, Panie, jak mam żyć,

by być z Tobą w niebie?

STACJA I. PAN JEZUS NA ŚMIERĆ SKAZANY

Przed Piłatem stoi

Chrystus osądzony.

Choć nie ma w Nim winy,

tłum jest rozwścieczony.

Chcą Go ukrzyżować

za to, że jest Królem.

Jezus patrzy na nich

z miłością i bólem.

Wyrok ten przyjmuje,

by świat zbawić cały.

Chryste, cierpię z Tobą,

chociaż jestem mały.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

STACJA II. PAN JEZUS BIERZE KRZYŻ NA RAMIONA

Reklama

Wędruje Pan Jezus

z krzyżem na ramionach.

Ciężka to jest droga,

Jego krwią zbroczona.

Dźwiga Pan na plecach

wszystkie grzechy świata.

Pragnie, aby każdy

kochał swego brata.

Ja również chcę, Panie,

dźwigać ten krzyż z Tobą.

Chcę Ci wiernie służyć

i kroczyć Twą drogą.

STACJA III. PAN JEZUS UPADA PO RAZ PIERWSZY

Pod ciężarem krzyża

Chrystus z sił opada

i z wielką boleścią

pierwszy raz upada.

Chociaż krzyż jest ciężki,

Jezus dzielnie wstaje.

Podążając dalej,

przykład innym daje.

Jesteś, Panie Jezu,

Królem mym i Wodzem.

Naucz mnie powstawać,

gdy upadnę w drodze.

STACJA IV. PAN JEZUS SPOTYKA SWOJĄ MATKĘ

Na drodze krzyżowej

stoi Matka Pana.

W Jej zbolałym sercu

krwawi wielka rana.

Podąża za Synem

wolno - krok za krokiem.

Dodaje Mu siły

swym matczynym wzrokiem.

Pomóż mi, Maryjo,

wytrwać w mojej wierze,

bym nigdy nie zwątpił

i kochał Cię szczerze.

STACJA V. SZYMON CYRENEJCZYK POMAGA NIEŚĆ KRZYŻ PANU JEZUSOWI

Reklama

Dźwiga krzyż Pan Jezus,

z sił powoli słabnie.

Boją się żołnierze,

że wkrótce upadnie.

Zmuszono Szymona,

aby pomógł Panu

zanieść krzyż na górę -

- "Miejscem Czaszki" zwaną.

Proszę Ciebie, Boże,

dodawaj mi siły,

bym niósł pomoc innym

i był dla nich miły.

STACJA VI. WERONIKA OCIERA TWARZ PANA JEZUSA

Weronika patrzy

mocno zatroskana,

jak korona z cierni

rani głowę Pana.

Podbiega więc z chustą,

by wytrzeć twarz Króla

i ulżyć Mu w trudnej

wędrówce i bólach.

Jestem, Panie Jezu,

wiernym dzieckiem Twoim.

Będę Twe oblicze

nosił w sercu swoim.

STACJA VII. PAN JEZUS PO RAZ DRUGI UPADA

Jezus wyszydzony

przez tłum Jemu wrogi,

jest już coraz bliżej

kresu swojej drogi.

Z drugiego upadku

również się podnosi

i obelgi ludzi

z cierpliwością znosi.

Chciałbym, Panie Jezu,

Ciebie naśladować,

wciąż powstawać z grzechu

i bliźnich miłować.

STACJA VIII. PAN JEZUS POCIESZA PŁACZĄCE NIEWIASTY

Wraz z Jezusem kroczą

Niewiasty płaczące.

Patrzą w oczy Pana

smutne i cierpiące.

Chrystus je pociesza,

daje upomnienie,

aby się troszczyły

o swoje zbawienie.

Proszę Cię, o Panie,

naucz mnie dobroci,

abym mógł pocieszać

siostry swe i braci.

STACJA IX. PAN JEZUS UPADA PO RAZ TRZECI

Reklama

Upada na ziemię

Jezus po raz trzeci.

Cieszą się źli ludzie,

płaczą małe dzieci.

Jezus, chcąc wypełnić

wolę Boga Ojca,

wstaje, by wędrować

z krzyżem aż do końca.

Pomóż mi, o Panie,

w każdej mojej trwodze,

abym wytrwał dzielnie

w swej do nieba drodze.

STACJA X. PAN JEZUS Z SZAT OBNAŻONY

Żołnierze rzucili

los o suknię Pana,

która przez zwycięzcę

będzie odebrana.

Stoi tak przed tłumem

Jezus obnażony,

napojony octem,

przez lud wyszydzony.

Przebacz mi, o Jezu,

dziecięce słabości.

Proszę, by w mym sercu

już nie było złości.

STACJA XI. PAN JEZUS DO KRZYŻA PRZYBITY

Przybito gwoździami

już do krzyża Pana.

A tuż obok stoi

Matka zatroskana.

Patrzy z wielkim bólem

na Syna konanie,

chociaż wie, że Jezus

wkrótce zmartwychwstanie.

Dziękuję Ci, Boże,

że mam Matkę w niebie.

Ona mi pomoże,

gdy będę w potrzebie.

STACJA XII. PAN JEZUS UMIERA NA KRZYŻU

Ustało już Panie

Twego serca bicie.

Na tym drzewie krzyża

zakończyłeś życie.

Wszystkie grzechy świata

przyjąłeś na Siebie,

a ludzie tak strasznie

zamęczyli Ciebie.

Dziękuję Ci, Jezu,

za ten dar zbawienia.

Proszę, by na świecie

było mniej cierpienia.

STACJA XIII. PAN JEZUS ZDJĘTY Z KRZYŻA

Umarł już Pan Jezus -

Syn Jedyny Boga.

Z przebitego boku

płynie krew i woda.

Matka ciało Syna

bierze w Swe ramiona.

Tak trudno uwierzyć,

że już Jezus skonał.

Pokładam nadzieję

w Tobie, Panie Boże.

Całe swoje życie

w Twoje ręce złożę.

STACJA XIV. ZŁOŻENIE CIAŁA PANA JEZUSA DO GROBU

Martwe ciało Pana

złożono do grobu.

Uczynił to Józef

- człowiek wierny Bogu.

Tak jak zapowiadał

Jezus uczniom Swoim,

po trzech dniach zmartwychwstał,

by żyć w sercu moim.

To za mnie oddałeś

życie swoje, Panie.

Ja wierzę, że kiedyś

także zmartwychwstanę.

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Matka Boża Sokalska – od trzystu lat w koronie

2024-09-30 12:43

[ TEMATY ]

rozważania różańcowe

Red

Wydarzenia ostatnich tygodni związane z powodzią wywołały w nas wszystkich smutek i poruszenie serc. Można sobie jedynie wyobrazić co czują ci, których woda pozbawiła życiowego dobytku, zabierając domy, niszcząc miejsca pracy, pozbywając nadziei. Trzeba też zauważyć, że ta tragedia wywołała wielkie poruszenie wśród społeczeństwa. Jak Polska długa i szeroka, ze wszystkich stron jechały konwoje z pomocą. Rzesza ludzi ruszyła, by pomóc w porządkowaniu zalanych domostw i gospodarstw. Ci, co nie mogli pojechać, wspierali materialnie a przede wszystkim modlitwą. Wielu z nas w modlitwie szukało nadziei, wsparcia i pocieszenia. Wielu prosiło Boga za wstawiennictwem świętych i błogosławionych.

CZYTAJ DALEJ

Realizm duchowy św. Teresy od Dzieciątka Jezus

Niedziela Ogólnopolska 28/2005

[ TEMATY ]

święta

pl.wikipedia.org

Wielką zasługą św. Teresy jest powrót do ewangelicznego rozumienia miłości do Boga. Niewłaściwe rozumienie świętości popycha nas w stronę dwóch pokus. Pierwsza - sprowadza się do tego, iż kojarzymy świętość z nadzwyczajnymi przeżyciami. Druga - polega na tym, że pragniemy naśladować jakiegoś świętego, zapominając o tym, kim sami jesteśmy. Można do tego dołączyć jeszcze jedną pokusę - czekanie na szczególną okazję do kochania Boga. Ulegając tym pokusom, często usprawiedliwiamy swój brak dążenia do świętości szczególnie trudnymi okolicznościami, w których przyszło nam żyć, lub zbyt wielkimi - w naszym rozumieniu - normami, jakie należałoby spełnić, sądząc, iż świętość jest czymś innym aniżeli nauką wyrażoną w Ewangelii. Teresa nie znajdowała w sobie dość siły, aby iść drogą wielkich pokutników czy też drogą świętych pełniących wielkie czyny. Teresa odkrywa własną, w pełni ewangeliczną drogę do świętości. Jej pierwsze odkrycie dotyczy czasu: nie powinniśmy odsuwać naszego kochania Boga na jakąś nawet najbliższą przyszłość. Któraś z sióstr w klasztorze w Lisieux „oszczędzała” siły na męczeństwo, które notabene nigdy się nie spełniło. Dla Teresy moment kochania Boga jest tylko teraz. Ona nie zastanawia się nad przyszłością, gdyż może się czasami wydawać zbyt odległa lub zbyt trudna. Teraz jest jej ofiarowane i tylko w tym momencie ma możliwość kochania Boga. Przyszłość może nie nadejść. „Dobry Bóg chce, bym zdała się na Niego jak maleńkie dziecko, które martwi się o to, co z nim będzie jutro”. Czasami myśl o wielu podobnych zmaganiach w przyszłości nie pozwala nam teraz dać całego siebie. Zatem właśnie chwila obecna i tylko ta chwila się liczy. Łaska ofiarowania czegoś Bogu lub przezwyciężenia jakiejś pokusy jest mi dana teraz, na tę chwilę. W chwili wielkiego duchowego cierpienia Teresa pisze: „Cierpię tylko chwilę. Jedynie myśląc o przeszłości i o przyszłości, dochodzi się do zniechęcenia i rozpaczy”. Rozważanie, czy w przyszłości podołam podobnym wyzwaniom, jest brakiem zdania się na Boga, który mnie teraz wspomaga. „By kochać Cię, Panie, tę chwilę mam tylko, ten dzień dzisiejszy jedynie” - pisze Teresa. Jest to pierwsza cecha realizmu jej ducha - realizmu ewangelicznego, gdyż Chrystus mówi nieustannie o gotowości i czuwaniu. Ten, kto zaniedbuje teraźniejszość, nie czuwa, bo nie jest gotowy. Wkłada natomiast energię w marzenia, a nie w to, co teraz jest możliwe do spełnienia. Chrystus przychodzi z miłością teraz. To skoncentrowanie się na teraźniejszości pozwala Teresie dostrzec wszystkie możliwe okazje do kochania oraz wykorzystać je. Do tego jednak potrzebne jest spojrzenie nacechowane wiarą, iż ten moment jest darowany mi przez Boga, aby Go teraz, w tej sytuacji kochać. Nawet gdy sytuacja obecna jawi się w bardzo ciemnych barwach, Teresa nie traci nadziei. „Słowa Hioba: Nawet gdybyś mnie zabił, będę ufał Tobie, zachwycały mnie od dzieciństwa. Trzeba mi jednak było wiele czasu, aby dojść do takiego stopnia zawierzenia. Teraz do niego doszłam” - napisze dopiero pod koniec życia. Teresa poznaje, że wielkość czynu nie zależy od tego, co robimy, ale zależy od tego, ile w nim kochamy. „Nie mając wprawy w praktykowaniu wielkich cnót, przykładałam się w sposób szczególny do tych małych; lubiłam więc składać płaszcze pozostawione przez siostry i oddawać im przeróżne małe usługi, na jakie mnie było stać”. Jeśli spojrzeć na komentarz Chrystusa odnośnie do tych, którzy wrzucali pieniądze do skarbony w świątyni, to właśnie w tym kontekście możemy uchwycić zamysł Teresy. Nie jest ważne, ile wrzucimy do tej skarbony, bo uczynek na zewnątrz może wydawać się wielki, ale cała wartość uczynku zależy od tego, ile on nas kosztuje. Zatem należy przełamywać swoją wolę, gdyż to jest największą ofiarą. Przezwyciężając miłość własną, w całości oddajemy się Bogu. Były chwile, gdy Teresa chciała ofiarować Bogu jakieś fizyczne umartwienia. Taki rodzaj praktyk był w czasach Teresy dość powszechny. Jednak szybko się przekonała, że nie pozwala jej na to zdrowie. Było to dla niej bardzo ważne odkrycie, gdyż utwierdziło ją w przekonaniu, że nie trzeba wiele, aby się Bogu podobać. „Dane mi było również umiłowanie pokuty; nic jednak nie było mi dozwolone, by je zaspokoić. Jedyne umartwienia, na jakie się zgadzano, polegały na umartwianiu mojej miłości własnej, co zresztą było dla mnie bardziej pożyteczne niż umartwienia cielesne”. Teresa nie wymyślała sobie jakichś ofiar. Jej zadaniem było wykorzystanie tego, co życie jej przyniosło. Umiejętność docenienia chwili, odkrycia, że wszystko jest do ofiarowania - tego uczy nas Teresa. My sami albo narzekamy na trudny los i marnujemy okazję do ofiarowania czegoś trudnego Bogu, albo czynimy coś zewnętrznie dobrego, ale tylko z wygody, aby się komuś nie narazić lub dla uniknięcia wyrzutów sumienia. Intencja - to jest cały klucz Teresy do świętości. Jak wyznaje, w swoim życiu niczego Chrystusowi nie odmówiła, tzn. że widziała wszystkie okazje do czynienia dobra jako momenty wyznawania swojej miłości. Inną cechą, która przybliża ją do nas, jest naturalność jej modlitwy. Teresa od Dzieciątka Jezus, która jest córką duchową św. Teresy od Jezusa, jest jej przeciwieństwem odnośnie do szczególnych łask na modlitwie. Złożyła nawet z tych łask ofiarę, bo czuła, że w nich można szukać siebie. Jej życie modlitwy było często bardzo marne, gdyż zdarzało się jej zasypiać na modlitwie. Po przyjęciu Komunii św. zamiast rozmawiać z Bogiem, spała. Nie dlatego, że chciała, ale dlatego, że nie potrafiła inaczej. Ważny jest fakt, iż nie martwiła się za bardzo swoją nieumiejętnością modlenia się. Wierzyła, że i z takiej modlitwy Chrystus jest zadowolony, gdyż ona nie może Mu ofiarować nic więcej poza swoją słabością. Aby się przekonać, jak daleko lub jak blisko jesteśmy przyjmowania Ewangelii w całej jej głębi, zastanówmy się, jak podchodzimy do niechcianych prac, mniej wartościowych funkcji, momentów, gdy nie jesteśmy doceniani, a nawet oskarżani. Czy widzimy w tym okazję, aby to wszystko ofiarować Chrystusowi, czy też walczymy o to, aby postawić na swoim lub zwyczajnie zachować twarz? Jak postępujemy wobec osób, które są dla nas przykre? Czy je obgadujemy, czy też widzimy w tym okazję, aby im pomóc w drodze do Boga? Teresa powie, gdy nie może już przyjmować Komunii św. ze względu na zaawansowaną chorobę, że wszystko jest łaską. Czy każda trudna sytuacja, trudny człowiek jest dla mnie łaską?
CZYTAJ DALEJ

Ostatnie uzgodnienia przez Pieszą Pielgrzymką do grobu św. Jadwigi Śląskiej

2024-10-01 21:05

Ks. Łukasz Romańczuk

Spotkanie przewodników i organizatorów w Brzeziej Łące

Spotkanie przewodników i organizatorów w Brzeziej Łące

Piesza Pielgrzymka Wrocławska do grobu św. Jadwigi Śląskiej już za 10 dni wyruszy z katedry wrocławskiej. Podczas spotkania przewodników i organizatorów pielgrzymki omawiane były szczegóły pielgrzymowania.

Hasło tegorocznej pielgrzymki brzmi: “Jesteśmy Kościołem”. Początek zaplanowany jest na 12 października na godz. 6:00. W katedrze pw. św. Jana Chrzciciela będzie miało miejsce błogosławieństwo pielgrzymów, a następnie pielgrzymi, każdy w wybranej przez siebie grupie. Do wyboru są: grupa 1 - pokutna, prowadzona przez ks. Włodzimierza Wołyńca, grupa 2 - paulińska, prowadzona przez o. Marcina Wirkowskiego. Grupa 3 - “Maciejówka” - prowadzona przez ks. Bartłomieja Kota, grupa 4 - Ziemia Oławska - prowadzona przez ks. Zbigniewa Kowala, grupa 5 - Ziemia Oleśnicka - prowadzona przez ks. Przemysława Fica, grupa 6 - Ziemia Brzeska, Wołowska i Dolnobrzeska - prowadzona przez ks. Daniela Solarza, grupa 7 - dekanaty Strzelin, Kąty Wrocławskie, Wiązów oraz Nowy Dwór prowadzona przez ks. Pawła Jędrzejskiego, grupa 9 - obejmująca parafie i wspólnoty salezjańskie prowadzona przez ks. Grzegorza Dłużniaka SDB, grupa 10 D.A. “Redemptor prowadzona przez o. Pawła Zyskowskiego, redemptorystę, grupa 12 - “Orzechowa” - prowadzona przez ks. Łukasza Pawickiego, grupa 13 - franciszkanie konwentualni - prowadzona przez o. Szymona Tuptońskiego OFMConv, grupa 14 - Ziemia Górowska, parafia Głębowice, Dekanat Sobótka - prowadzona przez ks. Łukasza Romańczuka, grupa 15 - franciszkanie brązowi - prowadzona przez o. Jarosława Zatokę, grupa 18 - karmelitańska - prowadzona przez o. Krzysztofa Piskorza, grupa 19 - harcerska ZHR, prowadzona przez ks. Adama Kwaśniewskiego, grupa 20 - Rodzinno - Młodzieżowa prowadzona przez ks. Jakuba Deperasa, grupa 21 - katedralna obejmująca m.in. archidiecezjalne parafie Wrocławia, prowadzona przez ks. Marka Stępkowskiego. grupa 22 - Lectio Divina - prowadzona przez s. Samuelę.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję