Księże Arcybiskupie, dziękuję za tych ludzi, których dostałem 28 lat temu. Dziękuję za ich pracę, modlitwę, zrozumienie i za to, że my, jako kapłani, czujemy się tu bardzo potrzebni” - mówił proboszcz ks. prał. Czesław Przech, w czasie przeprowadzonej 30 września przez Metropolitę Lubelskiego wizytacji kanonicznej. Zgromadziła ona wiernych, którzy pragnęli „kształtować serca wrażliwe i dawać świadectwo żywej wiary w trosce o ubogich, bezdomnych, samotnych, cierpiących, bezradnych”. To świadectwo parafian było widoczne niemal w każdym momencie uroczystości. Piękny i zdumiewający mocą śpiew, gorliwe i aktywne uczestnictwo we Mszy św. oraz świadomość daru obecności Jezusa w Najświętszym Sakramencie wyrażona m.in. przez bardzo liczne przystępowanie do Komunii św., były dowodem na to, jak bardzo wiernym zależy na rozwoju wiary oraz trwaniu przy Bogu. W jednonawowej, murowanej z cegły i kamienia, zbudowanej w stylu późnorenesansowym świątyni parafialnej, echem odbijały się ich słowa-przyrzeczenie: „Nie rzucim Chryste świątyń Twych, nie damy pogrześć wiary. Bronić będziemy Twoich dróg. Tak nam dopomóż Bóg!”.
Z takich parafian - proboszcz oraz wikariusze ks. Andrzej Jargieło, ks. Marcin Pyda i ks. Kamil Więsyk - mogą być dumni. Wyrazem zaangażowania na rzecz bliźniego i Kościoła było również odznaczenie Dantibus spem (Tym, którzy niosą nadzieję), którym został uhonorowany parafianin Józef Kotłowski oraz otwarcie nowego parkingu, który ma służyć mieszkańcom gminy i parafianom. Skarbem parafii są więc nie tylko barkowe: ołtarz główny, ambona, monstrancja, kielich mszalny i puszka na komunikanty, ołtarze boczne w stylu rokoko, późnorenesansowa chrzcielnica, późnogotyckie lichtarze czy zabytkowe ornaty, ale parafianie. „To są ludzie, którzy się modlą - podkreślał Ksiądz Proboszcz wskazując na 50 kół różańcowych oraz inne grupy i wspólnoty istniejące w parafii.
„Trzeba nam kształtować serca wrażliwe i jasne, trzeba w modlitwie, lekturze dobrych książek pogłębiać naszą wiarę i tam szukać jak łączyć nasze zaangażowanie z wiernością tradycji, którą nam przekazuje Jan Paweł II” - podkreślał abp Józef Życiński. Wspominając świadectwo życia ks. Jana Twardowskiego, ks. Jerzego Popiełuszki i Jana Pawła II, wskazywał, że ważne jest, „aby umieć dostrzegać człowieka jako człowieka, wyjść do niego z chrześcijańskim otwartym sercem i wyciągniętą dłonią. To jest styl, który nas zobowiązuje” - mówił. Metropolita apelował, by nie dać się ogarnąć czarnym myślom i nie słuchać fałszywych proroków. „Chrystus zawsze znajduje środki, by wspomagać tych, którzy chcą działać i przemieniać, i nie zostawia ich nigdy samych. Wykorzystujcie więc te środki i szukajcie nowych metod działania, sięgajcie po pisma katolickie i tak, jak czytacie «Gościa Niedzielnego» i «Niedzielę», starajcie się, aby one dotarły do chorych, samotnych, żeby im kupić, zainteresować, przybliżyć”. Pasterz prosił również, żeby pamiętać, że „Kościół tworzymy dzięki wspólnocie łaski, modlitwy, cierpienia i działania”.
Parafia powstała najprawdopodobniej ok. 1417 r. W tym czasie zbudowano również świątynię pw. Nawrócenia św. Pawła. W okresie reformacji Bełżyce były silnym ośrodkiem kalwinizmu. W XVI wieku właściciel Bełżyc Andrzej Bzicki zamienił kościół na zbór. Po 1644 r. świątynia przeszła ponownie w ręce katolików i po odnowieniu została konsekrowana przez biskupa chełmskiego Kazimierza Łubieńskiego w 1706 r. W czasie II wojny światowej ucierpiała tu ludność żydowska oraz odbywały się egzekucje partyzantów AK. Proboszczem w Bełżycach był m.in. ks. Tomasz Wilczyński, późniejszy biskup pomocniczy lubelski i od 1956 r. ordynariusz olsztyński.
Pomóż w rozwoju naszego portalu