Początki Łasku, miasta powiatowego w województwie łódzkim,
obecnie w archidiecezji łódzkiej, giną gdzieś w mrokach dziejów.
Badania archeologiczne dowodzą istnienia w pobliżu Łasku osadnictwa
przed około trzema tysiącami lat. Na pewno już w XI w. istniała tu
dobrze prosperująca osada.
Arcybiskup gnieźnieński Jarosław Bogoria Skotnicki w
1366 r. erygował tu parafię pw. Matki Bożej i św. Michała Archanioła.
Parafia została powołana do życia przy drewnianym kościele, który
wzniesiono prawdopodobnie już w 1356 r. Fundatorami tego dzieła byli
właściciele osady, protoplaści rodu Łaskich, pieczętujący się herbem
Korab. Oni też wystarali się u króla Władysława Jagiełły w 1422 r.
o nadanie osadzie praw miejskich. W celu gospodarczego ożywienia
miasta Aleksander Jagiellończyk w 1504 r. nadał Łaskowi wiele przywilejów,
którymi cieszyły się miasta królewskie.
Ród Łaskich wydał wielu wybitnych mężów. Niewątpliwie
najwybitniejszym z nich był Jan Łaski (1456-1531), prymas Polski,
arcybiskup gnieźnieński, wielki kanclerz koronny, kodyfikator prawa
polskiego (Statuty Jana Łaskiego). Pod jego kierunkiem opracowano
niezwykłe dzieło - Liber Beneficjorum - będące ważnym źródłem kościelnym
i geograficzno-historycznym. Dzięki trosce i funduszom prymasa Łaskiego
wzniesiono w mieście okazały, murowany kościół w stylu późnogotyckim.
Świątynia została konsekrowana 6 lutego 1525 r. pw. Niepokalanego
Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, świętych - Michała Archanioła,
Jana Chrzciciela, Anny i Doroty. W marcu 1525 r. erygowano przy niej
Kapitułę Kolegiacką. Prymas Jan Łaski erygując Kapitułę, ustanowił
w niej trzech prałatów: prepozyta, dziekana i kustosza, oraz trzech
kanoników. Prałaci i kanonicy łascy mieli swoich zastępców w osobach
wikariuszy (wiceprałatów, wicekanoników), prócz nich byli też trzej
wikariusze parafialni. Przy kolegiacie istniało ponadto kolegium
sześciu mansjonarzy.
Dzięki bulli papieża Klemensa VII od 1531 r. prepozyt
łaski stał się infułatem.
Infułat łaski miał prawo używania szat biskupich, poświęcania
i konsekrowania kościołów, mianowania kanoników oraz dysponował szerokimi
uprawnieniami sądowymi. Niezwykłym przywilejem było obdarzenie go
władzą rozgrzeszania z cenzur biskupich, dokonywanych za wiedzą arcybiskupa
gnieźnieńskiego.
Wikariusze i mansjonarze dbali o służbę Bożą i sprawowali
duszpasterstwo w parafii, prowadzili wraz z kanonikami bractwa pobożne,
spośród których wysuwały się na czoło Bractwo Różańcowe i Stowarzyszenie
Duchownych i Świeckich. Pod opieką kolegiaty znajdowała się szkoła
parafialna oraz funkcjonował miejscowy szpital dla ubogich.
Pierwotne uposażenie kolegiaty i liczba kanonii, określone
aktem erekcyjnym, ulegały ciągłym zmianom. Od połowy XVI w., dzięki
nadaniom arcybiskupów gnieźnieńskich i innych dobrodziejów przekazujących
na mocy testamentu większe sumy pieniężne, uposażenie nieustannie
wzrastało. Działo się tak do połowy XVII w.
Z chwilą upadku świetności miasta na skutek wojen, epidemii,
pożarów, które nie oszczędziły kościoła, świątynia utraciła tytuł
kolegiaty w 1819 r.
Prymas Jan Łaski - wielki mecenas sztuki renesansowej
w Polsce - wyposażył kościół w Łasku w cenne naczynia liturgiczne,
bogato zdobione szaty, sprzęty kościelne oraz cenne księgi liturgiczne,
jak: graduał, antyfonarz, psałterz itp. Podarował również zatwierdzone
przez papieża Leona X odpusty. Prymas zaopatrzył bibliotekę kolegiaty
w wiele cennych dzieł o treści religijno-liturgicznej. Z końca XVI
w. pochodzą informacje, że w księgozbiorze kolegiackiej znajdowało
się również kilkaset książek o tematyce prawniczej. W skarbcu kolegiaty
zachowały się ufundowane przez prymasa Łaskiego tak cenne przedmioty,
jak: pastorał, infuła, ozdobione renesansowym haftem z herbem Prymasa
i antyfonarz zdobiony, odznaczający się bogatą kompozycją kolorystyczną,
w której dominuje złoto.
Wśród drogocennych przedmiotów, będących darem Prymasa
dla kościoła łaskiego, jest skarb otoczony szczególnym kultem od
pierwszej połowy XVI w. - alabastrowa płaskorzeźba w kształcie tonda
przedstawiająca Matkę Bożą z Dzieciątkiem. Tondo to, o średnicy ok.
40 cm., jest jednym z najpiękniejszych dzieł włoskiego renesansu
w Polsce. Wykonane zostało pod koniec XV w., prawdopodobnie w pracowni
włoskiego artysty Andrea della Robbia, który specjalizował się w
rzeźbie z glazurowanej terakoty.
Fundator kolegiaty łaskiej prymas Jan Łaski w październiku
1515 r. przywiózł tę rzeźbę z Rzymu, gdzie przebywał na Soborze Laterańskim
V.
Błędnie pojawił się w opracowaniach przekaz, że abp Jan
Łaski otrzymał tę rzeźbę od papieża Klemensa VII. Mogła to sprawić
legenda głosząca, że Prymasowi, gdy przebywał w Rzymie, szczególnie
przypadł do gustu ten wizerunek Matki Bożej z Dzieciątkiem, rzeźbiony
po obu stronach marmurowej płyty. Należał od pokoleń do rodziny papieża
Leona X, a później jego synowca Klemensa VII, któremu żal było rozstawać
się z alabastrowym reliefem, i wtedy to, według podania, miał zdarzyć
się cud odzwierciedlony w ludowej pieśni:
Najświętsza Panna ten cud uczyniła,
Bo medal zaraz na dwa rozdzieliła,
Jedna połowa w Rzymie została,
Druga się w darze do Łasku dostała.
Tyle głosi legenda.
Papież Klemens VII nie mógł być tym, który ofiarował
płaskorzeźbę prymasowi Janowi Łaskiemu, jako że ten nie był w Rzymie
za pontyfikatu tego papieża.
Wiemy natomiast, że Prymas osobiście przywiózł ten relief
z Rzymu. Potwierdza to m.in. zapis z 1531 r. zawarty na kartach księgi
Bractwa Różańcowego przy kolegiacie łaskiej, informujący: "Anno Domini
1531 obraz Panny Marij w kościele łaskim z kamienia głazowego robiony,
którij był przywiósł sławny pamięci nieboszczyk Jan Łaski arcybiskup
gnieźnieńsky, fundator thego kościoła łąskiego (...)".
Płaskorzeźba Matki Bożej z Dzieciątkiem może być natomiast
darem papieża Leona X. Wskazuje na to poeta, wybitny znawca regionu,
kapłan łaski, ks. Grzegorz Zdziejowski, w jednym ze swoich utworów
opublikowanych w 1640 r., gdzie jednoznacznie stwierdził, że papież
Leon X, darowując wizerunek Najświętszej Maryi Panny, uczynił Ją
patronką kolegiaty łaskiej.
Już w 1532 r. sława wizerunku Matki Bożej Łaskiej ściągała
wielkie rzesze pielgrzymów na uroczystości Maryjne nie tylko z rozległej
prowincji gnieźnieńskiej, lecz nawet z południowo-wschodnich kresów
Rzeczpospolitej.
Z relacji tutejszego infułata, późniejszego prymasa,
abp. Władysława Łubieńskiego, wynika, że w 1729 r. na odpust Nawiedzenia
Najświętszej Maryi Panny przybyło do Łasku 29 tys. wiernych (tyle
udzielono Komunii św.), samo miasto liczyło wówczas ok. tysiąca mieszkańców.
Pobożność kazała pielgrzymującym tu wiernym składać w ofierze Matce
Bożej różnego rodzaju wota w dowód wdzięczności za wysłuchane prośby
i otrzymane łaski. Wśród cennych przedmiotów, jakie zostawiono w
kościele łaskim, znalazły się szlachetne kamienie, złoto, brylanty,
szmaragdy, rubiny. Ze spisu inwentarza w 1720 r. dowiadujemy się,
że: "Tylko sam wizerunek Matki Boskiej posiadał dwie sukienki wizerunek
ten pokrywające, misternie z szafirów, szmaragdów i dużych pereł
urjańskich oprawionych w złoto wyrobione. Pas złotem tkany weneckiej
roboty, przyozdobiony diamentami. Koronę staroświeckiego wyrobu ze
złota zdobną perłami urjańskimi. Krzyż złoty z diamentami". Opis
ten nasuwa przypuszczenie, ze cudowny relief był już wcześniej koronowany
we Włoszech. W Polsce bowiem w 1717 r., jako pierwszy koronowany
był obraz Matki Bożej Częstochowskiej.
Część drogocennych darów, jakie złożono w dowód wdzięczności
Matce Bożej Łaskiej, spieniężono na remont kościoła po pożarze, który
strawił go w 1747 r. Inne drogocenne przedmioty przepadły na skutek
rabunków i wojen.
Następna pożoga niszcząca miasto wybuchła dwa lata później.
Oprócz tych materialnych oznak kultu, jakim otaczano
cudowną płaskorzeźbę, należy też wspomnieć o wielu wierszach i pieśniach
skomponowanych ku czci Matki Bożej Łaskiej. Przy świątyni od początku
istniało Bractwo Duchownych i Świeckich. Przed 1576 r. istniało liczne
Bractwo Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Już w XVI
w. żywy był udział w życiu religijnym rzemieślników. Okazały gmach
świątyni, jej bogate wyposażenie wnętrza, liczne relikwie i odpusty,
ciesząca się uznaniem kapela kolegiacka, wiele dzieł sztuki, cenne
paramenty i szaty liturgiczne duchowieństwa, a nade wszystko łaskami
słynący wizerunek Matki Bożej z Dzieciątkiem, oddziaływały na odczucia
duchowe i estetyczne wiernych, pobudzając do większej gorliwości
w praktykach religijnych.
Pomóż w rozwoju naszego portalu