Witając uczestników Dożynek, przeor Jasnej Góry o. Marian Waligóra, podziękował za wierne trwanie ludu wsi przy najważniejszych wartościach.

- Jasna Góra była i jest otwarta dla wszystkich. Tu czerpmy duchowe siły, by biało – czerwona Polska w nas żyła i nigdy nie umarła. Dziś patrząc na wolną Polskę, dziękujemy za wiarę polskiej wsi, za miłość do Boga i do `Tej, co Jasnej broni Częstochowy`, za miłość do ojczystej ziemi – mówił przeor Jasnej Góry.

Prezydent RP w imieniu całego narodu podziękował polskim rolnikom za ich trud, mimo wielu przeciwności, w tym suszy, która dotknęła nasz kraj.

- To także szczególny czas, stulecie odzyskania niepodległości, kiedy patrzymy na Polskę w tej jakże dalekiej perspektywie – mówił prezydent.

– To właśnie polscy chłopi - zauważył prezydent – byli tymi, którzy przez to stulecie o tę wolność dbali i często za nią przelewali krew - mówił. Przypomniał, że to właśnie chłopscy synowie zasilali polskie wojsko po jego odrodzeniu, a wcześniej chłopcy z polskich wiosek walczyli w Legionach obok synów inteligencji, na wezwanie jednego z ojców naszej niepodległości Wincentego Witosa synowie chłopscy stworzyli milionową armię walczącą z „czerwoną zarazą”, potem do walki stanęli 1939r., a po 1945r. wielu z nich nie wróciło do pługa, walcząc w podziemnej armii o prawdziwą wolność.

– Zawsze walczyli o to samo; za wolną Polskę, za nasze wartości, za rodzinę, za ziemię, za wiarę, za ojcowiznę. A ta ojcowizna była jednym z tych elementów, który obok walki, uratowały nas, gdy byliśmy za `żelazną kurtyną`, dlatego właśnie nie dało się Polski skolektywizować – zauważył Andrzej Duda. Wskazał na ogromną rolę Solidarności Rolników Indywidualnych, bo to że chłopi dołączyli się do robotników, dało zwycięstwo nad komunizmem.

- I dzisiaj Polska jest suwerenna, wolna i niepodległa i dzisiaj rzeczywiście sami stanowimy o sobie. Niech nikt nie waży się niczego nam dyktować, mówić nam co możemy, a co nie możemy, co nam wolno a co nam nie wolno, bo my sami decydujemy o sobie – mówił prezydent z jasnogórskiego szczytu.

Andrzej Duda zapewnił rolników o swojej trosce, ubolewając, że przez lata polska wieś była gorzej traktowana niż miasto. Wyraził nadzieję na możliwości otwierania dla polskich rolników nowych rynków zbytu, zwłaszcza na Dalekim Wschodzie. Prezydent wyraził głębokie uznanie dla mieszkańców wsi i ich przodków za niezłomność „w staniu przy polskiej ziemi, naszej wierze, przy naszej wielkiej tradycji przechowywanej z pokolenia na pokolenie”.

Uroczystej Sumie z błogosławieństwem wieńców żniwnych przewodniczy metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski.

Krzysztof Sitkowski/KPRP

Podczas uroczystej Sumy dożynkowej duchowny podkreślał, że nie chodzi tylko o to, by ziemię posiadać, ale wciąż wchodzić w jej tajemnicę, uszlachetniać ją, otaczać miłością i troską.

- Nie chodzi jednak tylko o to, aby ziemię jedynie posiadać jako swoją własność. Chodzi dużo bardziej o to, aby umieć i mieć odwagę wchodzić w jej tajemnicę. My mamy umieć patrzeć w głębię tej ziemi. Mamy jako istoty posiadające i rozum i serce ciągle zadziwiać się tym, że uprawiana przez człowieka ziemia jest nieustannie matką rodzącą plony, że niemal każde wrzucone w nią ziarno przynosi swe wielokrotne pomnożenie, że jest przez to naszą karmicielką, że także ją, ziemię, musimy otaczać naszą miłością i troską na wzór tego, jak czynimy to w stosunku do naszych rodzonych matek - powiedział abp Jędraszewski.

- Chrześcijańska wiara pozwala odkryć ziemię jako ojcowiznę, jako dar. Z kolei tak uznana ojcowizna otwiera człowieka na trud wiary i osobistych, głębokich przekształceń, dokonań i dojrzewań. Wiara każe człowiekowi patrzeć na ziemię jako wielkie osobiste zadanie. Jest to zadanie czynienia sobie ziemi poddaną, a równocześnie jest to zadanie udoskonalania siebie i uszlachetniania, aby tworzyć tę świętą i zobowiązująca przestrzeń ducha, którą nazywamy Ojczyzną i która jest zapowiedzią Ojczyzny Niebieskiej – mówił..

Podkreślał, że rolnicy jako ludzie ciężkiej i znojnej pracy przybywają również „jako ludzie, którym ta praca otwiera drogę do szczególnej miłości naszej polskiej ziemi”. - Przybywacie zatem jako patrioci, którzy jak nikt inny czują smak Ojczyzny, będącej wspólnym domem nas, Polaków - zauważył metropolita krakowski.

Abp Jędraszewski podkreślał, że wciąż żywy jest testament kard. Wyszyńskiego skierowany do polskich rolników: „Jeżeli ziemia jest porośnięta trawą, to najostrzejsze wichry nie wywieją jej łatwo, choćby była piaszczysta. Ale jeżeli będzie pustkowiem, wtedy łatwo ją zawojować ...”.

Metropolita krakowski wskazał, że ziemia dla polskich rolników jest czymś zdecydowanie głębszym i ważniejszym niż tylko warsztatem pracy. „Tę głębię i tę ważkość zawdzięcza ziemia swemu związaniu z Bogiem, który jest jej Stwórcą i który nieustannie podtrzymuje ją w istnieniu. Tę prawdę chrześcijańskiej wiary głosi od wieków Kościół katolicki” - mówił.

-Te pięknie, przejmująco brzmiące prawdy chrześcijańskiej wiary domagają się od nas konkretnego działania. Przekazane nam i zasiane w nas Boże słowo oczekuje od nas jasnego i zdecydowanego czynu, a w związku z nim także niemałego wewnętrznego zmagania, by żyć w prawdzie, by odrzucać od siebie wszelkie kłamstwo i pokusy zniewolenia - mówił abp Jędraszewski.

Organizatorem rolniczego święta na Jasnej Górze jest Krajowe Duszpasterstwo Rolników.

Krzysztof Sitkowski/KPRP