Reklama

Niedziela Lubelska

Przyjazne miejsce

Szkoła specjalna nie jest gettem, w którym segreguje się uczniów, ale bezpiecznym miejscem, w którym mogą się rozwijać i wzrastać – mówi Marcin Rakowski.

Niedziela lubelska 10/2024, str. IV

[ TEMATY ]

Lublin

Archiwum SOSW1

Szymon jest jednym ze stypendystów „Lubelskiej kuźni talentów”

Szymon jest jednym ze stypendystów „Lubelskiej kuźni talentów”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy nr 1 w Lublinie to placówka edukacyjna dla młodzieży z różnym stopniem niepełnosprawności intelektualnej o ponad 70-letniej tradycji. Działają w nim: Branżowa Szkoła Wielozawodowa Specjalna I stopnia nr 2 im. Marii Grzegorzewskiej oraz Szkoła Specjalna Przysposabiająca do Pracy. Absolwenci szkół podstawowych z orzeczoną niepełnosprawnością intelektualną w stopniu lekkim mogą kształcić się na różnych kierunkach w szkole branżowej, zdobywając zawód m.in. cukiernika, piekarza, kucharza, kelnera, ogrodnika, fryzjera, magazyniera czy mechanika pojazdów samochodowych. Uczniowie z niepełnosprawnością intelektualną w stopniu umiarkowanym lub znacznym oraz z niepełnosprawnościami sprzężonymi, w tym ze spektrum autyzmu, w szkole przysposabiającej przygotowują się do pełnienia różnych ról społecznych oraz aktywnego dorosłego życia.

Specjalne podejście

– Nasze szkoły są dla uczniów, którzy potrzebują specjalnego podejścia, zrozumienia, wsparcia, bezpieczeństwa, rozbudzenia poczucia wartości, docenienia wysiłków – mówi Marcin Rakowski, dyrektor ośrodka. Jak podkreśla, wbrew panującej w społeczeństwie opinii, szkoła specjalna nie jest gettem, ale miejscem przyjaznym uczniom i ich rodzicom. – Atutem placówki jest kadra. Nauczyciele, wychowawcy i pracownicy obsługi to ludzie oddani młodzieży ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi, rozumiejący ich potrzeby i niedomagania – mówi Marcin Rakowski. – Dokładamy wszelkich starań, by nasi uczniowie zdobyli kompetencje zawodowe, a także by czuli się pełnowartościowymi członkami społeczeństwa. Oprócz lekcji i praktyk zawodowych czy zajęć wychowawczych w internacie, organizujemy liczne wycieczki, zawody sportowe i konkursy artystyczne. Wśród uczniów mamy stypendystów m.in. „Lubelskiej kuźni talentów”, którzy wygrali ogólnopolskie turnieje, rywalizując z rówieśnikami ze szkół masowych – podkreśla dyrektor.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Bliskie relacje

Katarzyna Siedlecka, psycholog w SOSW nr 1 w Lublinie, podkreśla, że szkoła specjalna zapewnia takie warunki kształcenia i wychowywania, które dostosowane są do indywidualnych potrzeb ucznia. – Sprzyjają temu klasy liczące 8 do 12 osób oraz umiejętne posługiwanie się metodami pedagogiki specjalnej przez nauczycieli. Można powiedzieć, że w naszej szkole realizujemy idee oparte na tutoringu i mentoringu. Nauczyciele nawiązują osobistą relację z uczniem, budują autorytet i przekazują wartości, pomagają zmierzyć się uczniowi z trudnościami i mobilizują do ich pokonywania, przygotowują do samodzielnego funkcjonowania w życiu społecznym i zawodowym – wyjaśnia psycholog. Zapewnia, że szkoła specjalna to doskonały wybór dla uczniów, którzy mają trudności w odnalezieniu się w masowych szkołach. – Tutaj znajdą swoje miejsce, zostaną dostrzeżeni ze wszystkimi potrzebami, możliwościami i trudnościami, rozwiną kompetencje zawodowe i społeczne, nauczą się współpracować z innymi, a po ukończeniu nauki odnajdą się na otwartym i chronionym rynku pracy – mówi Katarzyna Siedlecka.

Najlepszy wybór

Anita Grzegorczyk, mama Bartosza, ucznia szkoły przysposabiającej do pracy, postawiła na edukację specjalną już od przedszkola. – Gdy syn się urodził, zastanawialiśmy się, co zrobić, aby miał szczęśliwe życie. Wybraliśmy edukację specjalną, bo zapewniała indywidualną terapię, małe grupy, wykwalifikowaną i życzliwą kadrę. Bartosz w grupie rówieśników jest szczęśliwy, nigdy nie był wykluczony lub traktowany jako podmiot opieki. Funkcjonuje na zasadzie partnerstwa, buduje swoje poczucie wartości. Wszystko dostosowane jest do jego możliwości i rozwoju, by osiągnął sukces. Mam kilkoro dzieci i wiem, że takich warunków nie miałby w masowej czy nawet integracyjnej szkole – mówi pani Anita. Podkreśla, że w szkole specjalnej nauczyciele mają nie tylko wiedzę i doświadczenie, ale też dużą otwartość i empatię. – Jako rodzice czujemy wsparcie. Nie tyle „odstawiamy” syna do szkoły, co współpracujemy z ośrodkiem dla jego dobra – dzieli się refleksją Anita Grzegorczyk.

2024-03-06 09:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo wiary

Niedziela lubelska 48/2023, str. V

[ TEMATY ]

Lublin

Tomasz Koryszko/KUL

Pamiątkowe zdjęcie jubilatów

Pamiątkowe zdjęcie jubilatów

Dziękujemy Bogu za dar kapłaństwa i zapewniamy o naszej gotowości do dalszej służby w Kościele – powiedział ks. prof. Mirosław Sitarz.

Na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Jana Pawła II spotkali się kapłani, którzy przyjęli święcenia prezbiteratu 35 lat temu. Jak wspomina ks. prof. Mirosław Sitarz, prorektor KUL i jeden z jubilatów, jesienią 1983 r. aż 83 młodych mężczyzn rozpoczęło formację w seminarium duchownym i studia na Wydziale Teologii KUL. 5 lat później ponad 60 z nich zostało kapłanami. – To był najliczniejszy rok w ponad trzystuletniej historii lubelskiego seminarium – stwierdził ks. Sitarz. Na jubileuszowe spotkanie przyjechało ponad 30 kapłanów z archidiecezji lubelskiej, diecezji zamojsko-lubaczowskiej, sandomierskiej i koszalińsko-kołobrzeskiej oraz z Ordynariatu Polowego Wojska Polskiego i zakonu Ojców Kapucynów. Kapłani pracujący w różnych stronach świata, w tym na Alasce, w Stanach Zjednoczonych, Niemczech, Szwajcarii, Austrii i Italii, duchowo połączyli się z kolegami z roku podczas dziękczynnej Mszy św.

CZYTAJ DALEJ

Zmarł ks. Zbigniew Nidecki

2024-04-29 12:13

Materiały kurialne

Śp. Ks. Zbigniew Nidecki

Śp. Ks. Zbigniew Nidecki

Odszedł do wieczności ks. kan. Zbigniew Nidecki, kapłan diecezji zielonogórsko-gorzowskiej.

W piątek 26 kwietnia 2024 r., w 72. roku życia i 43. roku kapłaństwa, zakończył swoją ziemską pielgrzymkę śp. ks. kan. Zbigniew Nidecki, emerytowany kapłan naszej diecezji.

CZYTAJ DALEJ

To praca jest dla człowieka

2024-04-29 15:37

Magdalena Lewandowska

Do parafii na Nowym Dworze przybyły liczne poczty sztandarowe i przedstawiciele Dolnośląskiej Solidarności.

Do parafii na Nowym Dworze przybyły liczne poczty sztandarowe i przedstawiciele Dolnośląskiej Solidarności.

W parafii Opatrzności Bożej na Nowym Dworze we Wrocławiu modlono się w intencji ofiar wypadków przy pracy.

Eucharystii, na którą licznie przybyły poczty sztandarowe i członkowie Solidarności, przewodniczył o. bp Jacek Kiciński. – Dzisiaj obchodzimy Światowy dzień bezpieczeństwa i ochrony zdrowia w pracy oraz Dzień pamięci ofiar wypadków przy pracy i chorób zawodowych. Cieszę się, że modlimy się razem z bp. Jackiem Kicińskim i przedstawicielami Dolnośląskiej Solidarności – mówił na początku Eucharystii ks. Krzysztof Hajdun, proboszcz parafii i diecezjalny duszpasterz ludzi pracy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję