Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego przypomina nam m.in. o rzeczach ostatecznych w życiu każdego człowieka. Jak uczy autor Listu do Hebrajczyków: „postanowione ludziom raz umrzeć, potem zaś sąd”, podczas którego rozstrzyga się ich wieczność – niebo albo piekło. Z wyjątkowym, mocnym przekazem nauki o niebie, piekle, a także czyśćcu przyszła w Fatimie Maryja do pogrążonego w wojnie i chaosie świata. Zauważmy, że Matka Boża w spotkaniach z widzącymi: Łucją, Franciszkiem i Hiacyntą przedstawiła się jako Pani z nieba, a dopiero podczas ostatniego zjawienia powiedziała, że jest Matką Bożą Różańcową. W odpowiedzi na to znamienne przedstawienie się Maryi Łucja zapytała: „Czy ja także pójdę do nieba?”, a kiedy usłyszała pozytywną odpowiedź, zadała to samo pytanie w odniesieniu do Hiacynty i Franciszka. My również zapytajmy: Czy ja pójdę do nieba? A później pomyślmy, czy nasi bliscy pójdą do nieba.
Odpowiedź na te pytania zna dziś jedynie Bóg, a my bądźmy pełni nadziei i trzymajmy się niewzruszenie drogi do nieba, którą zapoczątkował Jezus. Jest to droga odkupieńczej ofiary za grzechy świata. Chrystus bowiem jako nowy i wieczny arcykapłan przez ofiarę złożoną z siebie samego wchodzi do nieba, aby tam wstawiać się za nami przed obliczem Boga. Dlatego iść drogą do nieba znaczy najpierw szczerze nawrócić się i przyjąć łaskę odpuszczenia grzechów. Zanurzeni przez dar chrztu św. w śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa mamy również wraz z Nim składać siebie w ofierze Bogu Ojcu. Całe nasze życie, radości i smutki, praca i odpoczynek, wypełnianie obowiązków stanu, a także ból i cierpienie, jeśli są przeżywane z Chrystusem, są miłą Bogu ofiarą. Ofiarować się więc z Nim i na Jego wzór Bogu to pewna droga do nieba. Punktem kulminacyjnym tego ofiarowania jest każda przeżywana przez nas Eucharystia, w której Jezus zapewnia nas, że ten, kto spożywa Jego Ciało, będzie żył na wieki.
Na drogę ofiarowania swego życia Bogu zdecydowały się dzieci fatimskie, które na pytanie Matki Bożej, czy chcą ofiarować się Bogu, jednomyślnie odpowiedziały: „Tak, chcemy”. Również św. Jan Paweł II, którego życie zostało wpisane w tajemnicę fatimską, jest dla nas przykładem ofiarowania się Bogu. Znamienne są przy tym jego słowa, które wypowiedział dokładnie 28 lat temu, tj. 29 maja 1994 r. Wówczas papież po kolejnym kilkutygodniowym pobycie w szpitalu zwrócił się do wiernych zgromadzonych na modlitwie Anioł Pański i powiedział, że Pan Bóg dał mu łaskę zrozumienia potrzeby cierpienia. Podkreślił, że w świecie toczy się ciężka walka o rodzinę i że on, jako papież, ma nie tylko nauczać o rodzinie i za rodziny się modlić, ale również ma za te rodziny cierpieć. Dlatego też Bóg dopuścił jego cierpienie związane z zamachem z 13 maja 1981 r. I my włączmy się w duchową walkę o rodzinę, ofiarując za nią nasze modlitwy, rzetelnie wykonywane obowiązki, a także radości, trudy i cierpienia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu