Reklama

Niedziela Rzeszowska

Z kolędą dla misji

Wraz z rozwojem Papieskich Dzieł Misyjnych, a szczególnie Papieskiego Dzieła Misyjnego Dzieci, zrodziła się idea kolędowania misyjnego.

Niedziela rzeszowska 2/2022, str. I

[ TEMATY ]

kolędnicy misyjni

misje.rzeszow.pl

W misyjnym kolędowaniu uczestniczą przedstawiciele różnych kontynentów

W misyjnym kolędowaniu uczestniczą przedstawiciele różnych kontynentów

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Idea ta nie jest czymś odrębnym od kolędowania w ogóle, ani od zwyczaju wędrowania po terenie własnej miejscowości w przebraniu postaci związanych z Bożym Narodzeniem – zwłaszcza Świętej Rodziny, czy Trzech Króli – i śpiewania kolęd. Można powiedzieć, że jest to na wskroś misyjny zwyczaj, ponieważ nawiązuje do przyjścia Trzech Mędrców ze Wschodu, którzy złożyli pokłon nowo narodzonemu Mesjaszowi. Taki zwyczaj pojawia się, jako tradycja ludowa, już w XIV wieku. Trzeba przy tym powiedzieć, że staje się on w późniejszym czasie jedną z form przypominania prawd związanych z Bożym Narodzeniem w sposób bardzo przystępny dla każdego.

Idea kolędowania misyjnego w sensie ścisłym zrodziła się wraz z rozwojem Papieskiego Dzieła Misyjnego Dzieci, którego świętem patronalnym jest uroczystość Objawienia Pańskiego, popularnie zwana świętem Trzech Króli. Na terenie Polski, a zwłaszcza w jej południowej części, zwyczaj ten zaczął się mocno rozpowszechniać w latach 90. ub. wieku. Przejął on wiele form istniejących w Europie (w Austrii i Niemczech) już w połowie XX wieku. Kolędnicy misyjni nie odwiedzali domów tylko ze śpiewem kolęd, ale przygotowywali krótkie scenki związane z przyjściem na świat Zbawiciela, aby jeszcze bardziej przybliżyć tę prawdę ludziom oraz uszanować tych, którzy otwierali przed nimi drzwi swoich domów. Taka forma kolędowania misyjnego zachowała się do dziś.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Także w naszej diecezji kolędowanie misyjne jest już tradycją. Niestety w ubiegłym roku pandemia nie pozwoliła grupom kolędników misyjnych udać się do naszych domów. Ponieważ sytuacja epidemiczna jest podobna także w tym roku, w większości przypadków kolędnicy nie udadzą się do naszych domostw. Nie pozostawiamy jednak tej idei jakby w zawieszeniu. W większości parafii grupy kolędnicze przygotują krótkie scenki bożonarodzeniowe i przedstawią je wiernym w wyznaczonym przez księży proboszczów dniu po Mszach św. W ten sposób wypełnią oni swoją misję, ponieważ nie chodzi tylko o śpiew kolęd, ale i o pomoc rówieśnikom.

Co roku ofiary, które zbierają kolędnicy misyjni są przeznaczone dla dzieci z innego rejonu świata. W tym roku pomoc jest skierowana do dzieci z Azji Środkowej. Ufamy, że nasze otwarte serca przełożą się na otwarte dłonie skłonne do pomocy dzieciom, które ze względu na sytuację polityczną, czy gospodarczą własnych krajów nie mogą w spokoju i harmonii wzrastać i rozwijać się.

2022-01-04 18:35

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dzieci pomagają dzieciom

Niedziela toruńska 4/2022, str. IV

[ TEMATY ]

kolędnicy misyjni

Ks. Krzysztof Kownacki

Grupa I to kolędnicy z klasy VIIa

Grupa I to kolędnicy z klasy VIIa

Od kilku lat na terenie diecezji toruńskiej w okresie Bożego Narodzenia powstają liczne grupy Kolędników Misyjnych. Są to grupy dzieci i młodzieży, których entuzjazm wiary rozgrzewa serca zarówno ich rówieśników, jak i dorosłych.

W parafii Chrystusa Króla w Jabłonowie Pomorskim wolontariusze Papieskiego Dzieła Misyjnego Dzieci wraz z katechetami – Moniką Dąbrowską i ks. Krzysztofem Kownackim – oraz rodzicami już w październiku ub. r. rozpoczęli przygotowania do akcji Kolędnicy Misyjni.

CZYTAJ DALEJ

Zwykła uczciwość

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 3

[ TEMATY ]

Ks. Jarosław Grabowski

Piotr Dłubak

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Duchowni są dziś światu w dwójnasób potrzebni. Bo ludzie stają się coraz bardziej obojętni na sprawy Boże.

Przyznam się, że coraz częściej w mojej refleksji dotyczącej kapłaństwa pojawia się gniewna irytacja. Pytam siebie: jak długo jeszcze mamy czuć się winni, bo jakaś niewielka liczba księży dopuściła się przestępstwa? Większość z nas nie tylko absolutnie nie akceptuje ich zachowań, ale też zwyczajnie cierpi na widok współbraci, którzy prowadzą podwójne życie i tym samym zdradzają swoje powołanie. Tylko czy z powodu grzechów jednostek wolno nakazywać reszcie milczenie? Mamy zaprzestać nazywania rzeczy w ewangelicznym stylu: tak, tak; nie, nie, z obawy, że komuś może się to nie spodobać? Przestać działać, by się nie narazić? Wiem, że wielu z nas, księży, stawia sobie dziś podobne pytania. To stanie pod pręgierzem za nie swoje winy jest na dłuższą metę nie do wytrzymania. Dobrze ujął to bp Edward Dajczak, który w rozmowie z red. Katarzyną Woynarowską mówi o przyczynach zmasowanej krytyki duchowieństwa, ale i o konieczności zmian w formacji przyszłych kapłanów, w relacjach między biskupami a księżmi i między księżmi a wiernymi świeckimi. „Wiele rzeczy wymaga teraz korekty” – przyznaje bp Dajczak (s. 10-13).

CZYTAJ DALEJ

Najpierw wołanie, później powołanie

2024-04-25 23:30

ks. Łukasz Romańczuk

Konferencja do młodzieży bpa Jacka Kicińskiego CMF

Konferencja do młodzieży bpa Jacka Kicińskiego CMF

Egzamin dojrzałości i ósmoklasisty coraz bliżej. O dary Ducha Świętego i pomyślność na czas pisania matur modlili się uczniowie szkół średnich i ci, kończący “podstawówkę”. Była to także okazja do wysłuchania konferencji o. bpa Jacka Kicińskiego CMF.

Z racji tego, że modlitwa ta odbywała się w czasie Tygodnia Modlitw o powołania kapłańskie i zakonne, konferencja dotyczyła rozeznawania powołania i swojej drogi życiowej. Przede wszystkim bp Jacek wskazał młodym, że w rozeznawaniu ważne jest słuchanie głosu Pana Boga.- Powołanie dzieje się w wołaniu. Najpierw słyszymy wołanie, a potem dokonuje się powołanie. Jezus woła każdego z nas po imieniu - mówił biskup, dodając, że to od człowieka zależy, czy ten Boży głos będzie słyszalny. Ta słyszalność dokonuje się w momencie, kiedy otworzy się uszy swojego serca. - Uczniowie przechodzili szkołę wiary. Mieli momenty zwątpienia. Na początku były wokół Niego tłumy, ale z czasem grupa ta zaczęła topnieć, bo zaczął wymagać. I zapytał Piotra: „Czy i wy chcecie odejść?”. Wszystko zaczyna się od słowa i w tym słowie się wzrasta - przekonywał bp Jacek.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję