Najwięcej grobów znajduje się na Cmentarzu Powstańców Warszawy przy ul. Wolskiej i na Powązkach. Ten pierwszy od otwarcia w końcu 1945 r. przeznaczony był na pochówki ekshumowanych żołnierzy powstania i ofiar cywilnych.
Niektóre groby powstańców są anonimowe, inni spoczęli w mogiłach zbiorowych. Po kilkudziesięciu latach odnalezienie miejsc złożenia jest niemal niemożliwe. Z cudem graniczy nawet ustalenie nazwisk. Baza biogramów tworzona przez pracowników Muzeum Powstania Warszawskiego (MPW) pełna jest białych plam.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
60 tys. powstańców
Baza obejmuje ok. 53 tys. z ok. 60 tys. powstańców. 16-18 z nich tys. zginęło w czasie walk.
– Do biorących bezpośrednio udział w walkach doliczamy też służby pomocnicze, osoby pracujące w rusznikarniach, zbrojowniach, łączności, drukarniach czy pielęgniarki w szpitalach powstańczych – mówi dr Katarzyna Utracka z działu historycznego MPW.
Baza jest uzupełniana, bo wciąż pojawiają się informacje od rodzin powstańców. Dotyczy to także osób zaginionych, o których nic dotychczas nie było wiadomo. Po latach ujawniali się np. żołnierze Narodowych Sił Zbrojnych, uczestniczący w powstaniu.
Legitymacje spod Liberatora
Reklama
Bazę pozwolił uzupełnić zbiór prawie 400 legitymacji powstańczych przekazany anonimowo przez rokiem. Mają nabite numery jenieckie nadawane w Stalagu 344 Lamsdorf (dzisiejsze Łambinowice koło Nysy – przyp. WD). Większość ich właścicieli walczyła w Śródmieściu, z którego po kapitulacji poszli do niewoli. W obozach często je konfiskowano, wydając nieśmiertelniki i numery jenieckie.
Obecnie legitymacje można obejrzeć na wystawie czasowej w Sali pod Liberatorem MPW.
Mur Pamięci
Na ponad 150-metrowym Murze Pamięci okalającym muzeum wyryto ponad 11 tys. nazwisk poległych w walkach. Wielu z nich nie ma grobów, to jedyne miejsce, gdzie są upamiętnieni, a ich bliscy mogą zapalić znicze.
Szanse na odkrycie nowych grobów są, ale coraz mniejsze i dotyczące pojedynczych przypadków. – Pojawiają się np. informacje na temat pochówków w Puszczy Kampinoskiej. Był też projekt poszukiwań szczątków w dawnych ruinach Pasażu Simonsa, gdzie znajdowała się reduta Batalionu „Chrobry I”, zbombardowana przez Niemców w końcu sierpnia ’44 r. – mówi Katarzyna Utracka.
Zginęło tam ok. 300 osób, w połowie powstańców. W 1989 r. we fragmenty fundamentów pasażu wkomponowano monument upamiętniający poległych. Po wojnie wydobyto szczątki ok. stu osób, na to pozwalały ówczesne możliwości techniczne. Część obrońców Reduty spoczywa na najniższych kondygnacjach podziemi do dziś.
Na wiele lat
Pracownicy MPW rozpoczynają inwentaryzację grobów powstańczych. Prace przewidziane są na wiele lat. Zaczynają od Cmentarza Bródnowskiego, gdzie spoczęło wielu powstańców.
– Zależy nam na tym, żeby groby mające status mogił wojennych, nie były tylko chronione prawnie, lecz rzeczywiście były zachowane i zadbane – zaznacza dr Utracka.
Reklama
Obecnie renowacja grobów powstańczych odbywa się w miarę dostępnych funduszy – najczęściej z środków uzyskanych ze zbiórek publicznych. Prowadzi ją m.in. Muzeum Powstania.
W tym roku na cmentarzu parafialnym na Okęciu przy ul. Leonidasa zostały wyremontowane 4 groby. Dwa z nich były przeznaczone do likwidacji. Zostały jednak wpisane do rejestru grobów wojennych, co pozwoliło na przeprowadzenie rewitalizacji.
Sprawiedliwa wśród narodów
Niedawno udało się przeprowadzić ekshumację grobu Henryka Palestra, który w czasie powstania razem z żoną zorganizował punkt sanitarny przy ul. Fałata. Zginął jesienią 1944 r., potrącony przez niemiecką ciężarówkę. Jego szczątki przeniesiono na Powązki Wojskowe do grobu, w którym pochowana jest jego żona Maria, sanitariuszka w powstaniu.
Jest to także symboliczny grób ich syna, Krzysztofa Palestra ps. Krzych, podchorążego z batalionu „Parasol”. Dzięki temu ta zasłużona dla Polski rodzina mogła po latach spocząć, choćby symbolicznie, w jednej mogile.
W czasie okupacji w ich warszawskim mieszkaniu ukrywali się Żydzi, mimo szczególnego zagrożenia, bo sam Henryk Palester był z pochodzenia Żydem. W czasie wojny jego żona działała w „Żegocie”, m.in. blisko współpracowała z Ireną Sendler.
Po wojnie Maria Palester została uhonorowana medalem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata.
Krzyż Walecznych
Jej syn Krzysztof jako 16-latek uczestniczył w obronie Warszawy we wrześniu 1939 r. Był jednym z młodszych obrońców. Za męstwo odznaczony Krzyżem Walecznych – osobiście przez gen. Juliusza Rómmla, dowódcę Armii „Warszawa”.
Reklama
W konspiracji był żołnierzem Kedywu Komendy Głównej AK w batalionie „Parasol”. W powstaniu walczył na Starym Mieście, gdzie stracił oko, a potem, po przejściu kanałami, w Śródmieściu, wreszcie na Czerniakowie. Poległ w rejonie ul. Wilanowskiej. Miał 21 lat.
Był przyrodnim bratem Romana Palestra, wybitnego kompozytora, późniejszego kierownika działu kulturalnego Radia Wolna Europa. Po wojnie skomponował kameralne, osobiste, ale wymowne Requiem, poświęcone zabitym podczas powstania: rodzinie i przyjaciołom.
Tysiąc poległych
Przed miesiącem na dzwonnicy kościoła św. Jacka przy ul. Freta odsłonięto tablicę upamiętniającą ofiary bombardowania świątyni w sierpniu 1944 r. Mieścił się tu szpital. W czasie nalotu zginęło ponad tysiąc pacjentów i mieszkańców, szukających schronienia.
Tablica upamiętnia też personel szpitala i rannych, którzy zostali rozstrzelani przez Niemców po upadku Starówki. Część z poległych została ekshumowana po wojnie i spoczęła na cmentarzu przy Wolskiej, części z nich nie wydobyto.
Poszukiwanie grobów powstańców przy kościele i klasztorze prowadzili specjaliści z Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN. Nie natrafiono jednak na ich szczątki. Mogą znajdować się pod podłogą kościoła.
– Sprawdzenie tego wiązałoby się jednak ze zbyt inwazyjnymi pracami, prawie technicznie niemożliwymi do wykonania – mówi Anna Szelag, wicedyrektor Biura Poszukiwań i Identyfikacji.
Pod posadzką
Podobnie jest z nieodległym terenem należącym do sióstr benedyktynek sakramentek. Walki podczas powstania spowodowały całkowite zniszczenie tutejszej świątyni i klasztoru. Odbudowano je w latach 50. XX wieku.
Reklama
– Miejsca pochówków mogą znajdować się pod posadzką jednego z budynków – mówi Anna Szeląg.
Gdy latem 2018 r. poszukiwacze z IPN prowadzili prace w dawnym więzieniu przy ul. Rakowieckiej, odnaleźli szczątki ośmiu osób. – To prawdopodobnie powstańcy rozstrzelani na Rakowieckiej w pierwszych dniach sierpnia 1944 r. – mówi Anna Szeląg.
Znalezione przy jednej z ofiar przedmioty świadczą, że mógł to być ksiądz. – Żadnej identyfikacji nie udało się dotychczas zrobić. To jeszcze przed nami – dodaje.
Niestety w bazie IPN niewiele jest DNA rodzin powstańców. Dziś jest już pewne, że nie odnajdziemy wszystkich miejsc pochówków. Warto dbać o te, które są.