Reklama

Polska

Eksperci KEP: wola nieuczestniczenia w lekcjach religii nie jest apostazją

Wyrażenie woli nie uczestniczenia w lekcji religii nie może być określone jako "apostazja" – ocenili w rozmowie z KAI bp Marek Mendyk, przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego KEP oraz ks. prof. Piotr Tomasik z tejże Komisji. W ten sposób odnieśli się do instrukcji wydanej przez kurię diecezjalną w Kaliszu, w której napisano, że wyrażenie takiej woli jest "formą pisemnej apostazji”.

[ TEMATY ]

katecheza

bp Marek Mendyk

KS. PIOTR NOWOSIELSKI

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Bp Mendyk podkreślił, że sprawę formalnego aktu wystąpienia z Kościoła czyli apostazji regulują ściśle określone zasady postępowania, a taka osoba musi wejść na formalną drogę opuszczenia Kościoła. "Sformułowanie użyte w instrukcji kaliskiej kurii jest trochę nietrafione i w tym kontekście słowo apostazja użyte zostało niewłaściwie " – ocenia bp Mendyk.

W opinii biskupa pomocniczego diecezji legnickiej w takich dokumentach jak oświadczenie czy dekret dotyczący organizowania nauki religii, w ogóle nie powinno się używać określenia apostazja, które ma swoją bardzo konkretną definicję.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Biskup zaznacza, że w adhortacji "Ecclesia in Europa" Jan Paweł II pisał co prawda o "cichej apostazji" mieszkańców współczesnej Europy, niemniej w odniesieniu do sprawy poruszanej w instrukcji słowo apostazja nie jest adekwatne.

Kuria Diecezjalna w Kaliszu opublikowała, datowaną na 1 września, „Instrukcję duszpasterską dotyczącą oświadczenia woli uczestniczenia w nauczaniu religii”. Kuria informuje, że według nowych przepisów MEN rodzice lub pełnoletni uczniowie, mają obowiązek pisemnie wyrazić swoje życzenie udziału w nauczaniu religii. Oświadczenie to nie musi być każdorazowo ponawiane.

Wcześniejsze przepisy mówiły o obowiązku poinformowania, jeśli rodzice nie życzą sobie uczęszczania ich dziecka na lekcje religii.

Zdziwienie i liczne komentarze wzbudził jednak punkt 2 instrukcji. Mówi on o tym, że zamiast religii można wybrać etykę, ale w takim razie „kapłani i katecheci mają obowiązek poinformowania, że jest to forma pisemnej apostazji”.

Pytany przez KAI ks. prof. Piotr Tomasik z Komisji Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski uważa, że w tej sprawie nie można "popadać ze skrajności w skrajność". - Na pewno jest to jakaś forma odstępstwa od wiary, ale nie powinno się używać określenia „apostazja”, która jest przecież aktem ściśle zdefiniowanym – wyjaśnia.

Reklama

Ks. prof. Tomasik wskazuje na „Dyrektorium katechetyczne Kościoła katolickiego w Polsce” z 2001 r., w którego punkt 87 brzmi: „Wszyscy katolicy uczęszczający do placówek oświatowych, w których odbywa się nauczanie religii, zobowiązani są w sumieniu uczestniczyć w tych lekcjach. Rodzice dzieci, które nie ukończyły 18 roku życia, mają obowiązek zapisać swe dzieci na lekcje religii”).„Trzeba zatem jasno powiedzieć: jest to przedmiot do wyboru z punktu widzenia szkoły. Z punktu widzenia Kościoła, dla katolików – jest on obowiązkowy w sumieniu i tak trzeba by było to powiedzieć" – wyjaśnił KAI ks. prof. Tomasik.

Podkreślił, że w instrukcji mającej charakter prawny lepiej byłoby zacytować wprost to, co o uczęszczaniu na katechezę mówi „Dyrektorium katechetyczne”. – Można by było to uzasadnić tak: "jeśli ktoś podaje się za człowieka wierzącego, a nie chce dowiadywać się o swoim Bogu, to jest to sprzeczność".

- Jeśli używamy określenia „apostazja” rozumianego jako przestępstwo kościelne, to osoba pełnoletnia, która nawet wypisuje się z religii, nie dokonuje przy tym aktu wystąpienia z Kościoła. Niemniej, dokonuje czynu, który jest jakąś formą zapierania się wiary, ale nie w sensie apostazji, która winna być interpretowana wedle Kodeksu Prawa Kanonicznego – dodaje kościelny ekspert.

O obowiązujących w Kościele w Polsce procedurach apostazji informują „Zasady postępowania w sprawie formalnego aktu wystąpienia z Kościoła”, przyjęte przez Konferencję Episkopatu Polski w 2008 r.

Według tej instrukcji, procedura apostazji wymaga kilku czynności. Po pierwsze, zainteresowany winien w parafii chrztu uzyskać świadectwo przyjęcia tego sakramentu. Następnie w parafii zamieszkania winien poinformować proboszcza o chęci dokonania apostazji. Kolejnym krokiem winna być ponowna wizyta w parafii zamieszkania wraz ze świadectwem chrztu, aktem apostazji i z towarzyszeniem dwóch świadków. Wtedy w obecności proboszcza podpisuje się akt apostazji. Proboszcz wysyła następnie akt apostazji do kurii biskupiej, a ta poleca parafii chrztu dokonać wpisu o dokonanej apostazji w Księdze Chrztu. Następnie ponownie uzyskuje się w parafii chrztu świadectwo chrztu, tym razem z dopiskiem o dokonaniu apostazji.

2014-09-10 16:08

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

X Nadbałtycka Debata Katechetyków Polskich

Pod hasłem „Katecheza w służbie wiary” w dniach 10-11 czerwca br. w Trzęsaczu po raz dziesiąty odbyła się debata katechetyków polskich zorganizowana przez Katedrę Katechetyki Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Szczecińskiego. Podczas pierwszej sesji zatytułowanej „Problem wiary we współczesnym świecie”, którą prowadziła s. dr hab. Halina Wrońska z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, zagadnienie wiary w świetle badań socjologicznych zostało zaprezentowane przez o. prof. dr. hab. Andrzeja Potockiego (Uniwersytet Warszawski). Prelegent ukazał, jak religijność sytuuje się w kontekście świata wartości. Badając zagadnienie religijności, należy wziąć pod uwagę jej elementy składowe: autoidentyfikację religijną (człowiek deklaruje się jako wierzący), praktyki religijne (jednorazowe, obowiązkowe, nadobowiązkowe), wiedzę religijną (dużo wiem, ale nie muszę wierzyć, albo niczego nie wiem), wiarę (deklarujemy się obecnie jako prowierzeniowi, ale także jako wierzący na swój sposób), moralność, więź z Kościołem. Suma tych elementów daje prawdziwy obraz religijności. Socjologowie zauważają bardzo niski poziom wiedzy religijnej z jednej strony, a z drugiej - jej pogłębienie w małych grupach czy ruchach religijnych. Jako choroby polskiej wiary mówca wskazał: ateizm (negacja), horyzontalizm (sprowadzanie rzeczywistości do tego, co doczesne), selektywność (wybiórczość), prywatyzację wiary (coś przyjmuje się, a coś odrzuca), fideizm (brak podbudowy rozumowej dla wiary), fanatyzm (upór w promocji swoich duchowych poglądów), bigoterię (doświadczenie wiary redukuje się, a manifestuje się nadgorliwość), brak przełożenia wiary na życie, grzech śmiertelny (jako oddalenie się od Chrystusa).

CZYTAJ DALEJ

Święty Jan Nepomucen

Niedziela podlaska 20/2001

[ TEMATY ]

święty

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen urodził się w Pomuku (Nepomuku) koło Pragi. Jako młody człowiek odznaczał się wielką pobożnością i religijnością. Pierwsze zapiski o drodze powołania kapłańskiego Jana pochodzą z roku 1370, w których figuruje jako kleryk, zatrudniony na stanowisku notariusza w kurii biskupiej w Pradze. W 1380 r. z rąk abp. Jana Jenzensteina otrzymał święcenia kapłańskie i probostwo przy kościele św. Galla w Pradze. Z biegiem lat św. Jan wspinał się po stopniach i godnościach kościelnych, aż w 1390 r. został mianowany wikariuszem generalnym przy arcybiskupie Janie. Lata życia kapłańskiego św. Jana przypadły na burzliwy okres panowania w Czechach Wacława IV Luksemburczyka. Król Wacław słynął z hulaszczego stylu życia i jawnej niechęci do Rzymu. Pragnieniem króla było zawładnąć dobrami kościelnymi i mianować nowego biskupa. Na drodze jednak stanęła mu lojalność i posłuszeństwo św. Jana Nepomucena.

Pod koniec swego życia pełnił funkcję spowiednika królowej Zofii na dworze czeskim. Zazdrosny król bezskutecznie usiłował wydobyć od Świętego szczegóły jej spowiedzi. Zachowującego milczenie kapłana ukarał śmiercią. Zginął on śmiercią męczeńską z rąk króla Wacława IV Luksemburczyka w 1393 r. Po bestialskich torturach, w których król osobiście brał udział, na pół żywego męczennika zrzucono z mostu Karola IV do rzeki Wełtawy. Ciało znaleziono dopiero po kilku dniach i pochowano w kościele w pobliżu rzeki. Spoczywa ono w katedrze św. Wita w bardzo bogatym grobowcu po prawej stronie ołtarza głównego. Kulisy i motyw śmierci Świętego przez wiele lat nie był znany, jednak historyk Tomasz Ebendorfer około 1450 r. pisze, że bezpośrednią przyczyną śmierci było dochowanie przez Jana tajemnicy spowiedzi. Dzień jego święta obchodzono zawsze 16 maja. Tylko w Polsce, w diecezji katowickiej i opolskiej obowiązuje wspomnienie 21 maja, gdyż 16 maja przypada św. Andrzeja Boboli. Jest bardzo ciekawą kwestią to, że kult św. Jana Nepomucena bardzo szybko rozprzestrzenił się na całą praktycznie Europę.

W wieku XVII kult jego rozpowszechnił się daleko poza granice Pragi i Czech. Oficjalny jednak proces rozpoczęto dopiero z polecenia cesarza Józefa II w roku 1710. Papież Innocenty XII potwierdził oddawany mu powszechnie tytuł błogosławionego. Zatwierdził także teksty liturgiczne do Mszału i Brewiarza: na Czechy, Austrię, Niemcy, Polskę i Litwę. W kilka lat potem w roku 1729 papież Benedykt XIII zaliczył go uroczyście w poczet świętych.

Postać św. Jana Nepomucena jest w Polsce dobrze znana. Kult tego Świętego należy do najpospolitszych. Znajduje się w naszej Ojczyźnie ponad kilkaset jego figur, które można spotkać na polnych drogach, we wsiach i miastach. Często jest ukazywany w sutannie, komży, czasem w pelerynie z gronostajowego futra i birecie na głowie. Najczęściej spotykanym atrybutem św. Jana Nepomucena jest krzyż odpustowy na godzinę śmierci, przyciskany do piersi jedną ręką, podczas gdy druga trzyma gałązkę palmową lub książkę, niekiedy zamkniętą na kłódkę. Ikonografia przedstawia go zawsze w stroju kapłańskim, z palmą męczeńską w ręku i z palcem na ustach na znak milczenia. Również w licznych kościołach znajdują się obrazy św. Jana przedstawiające go w podobnych ujęciach. Jest on patronem spowiedników i powodzian, opiekunem ludzi biednych, strażnikiem tajemnicy pocztowej.

W Polsce kult św. Jana Nepomucena należy do najpospolitszych. Ponad kilkaset jego figur można spotkać na drogach polnych. Są one pamiątkami po dziś dzień, dawniej bardzo żywego, dziś już jednak zanikającego kultu św. Jana Nepomucena.

Nie ma kościoła ani dawnej kaplicy, by Święty nie miał swojego ołtarza, figury, obrazu, feretronu, sztandaru. Był czczony też jako patron mostów i orędownik chroniący od powodzi. W Polsce jest on popularny jako męczennik sakramentu pokuty, jako patron dobrej sławy i szczerej spowiedzi.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 22.): Wierny pies

2024-05-21 20:50

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat. prasowy

Która modlitwa zmiękcza nawet najtrudniejsze charaktery? Czy istnieją zmarnowane adoracje? Po co w ogóle patrzeć na Jezusa? I co to wszystko ma wspólnego z narkozą? Zapraszamy na dwudziesty drugi odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski opowiada o adoracji, której uczy Maryja.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję