Reklama

Felietony

Barbarzyństwo obok wiary. Czy arcybiskup Gądecki ma rację?

Jednym tchem przeczytałam książkową nowość pt. „O życiu, powołaniu, wierze i Kościele” stanowiącą wywiady z arcybiskupem Stanisławem Gądeckim, przeprowadzone przez ks. prof. Leszka Gęsiaka. Mocno zapadło mi w pamięć stwierdzenie wieloletniego przewodniczącego Konferencji Episkopatu, że największym problemem współczesności jest „kultura odarta z odniesienia do Boga”, która w dodatku szybko się rozprzestrzenia i pozbawia nas duchowego dziedzictwa i bogactwa. „Ślepe włączenie się w ten nurt rodzi wielkie wynaturzenia i buduje taki model Polski, który ostateczne zniszczy naszą przyszłość, ponieważ stworzenie bez Stwórcy zanika”. Mocne to słowa, smutna konstatacja.

2025-01-11 19:03

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

Red

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dobrze pamiętam, jak Ksiądz Arcybiskup zwracał uwagę na ten problem także podczas wieloletnich spotkań Zespołu ds. mediów, podkreślał, że kiedy człowiek zapomni o Bogu i żyje tak, jakby Go nie było, to szybko zaczyna postrzegać świat jako odwieczną i bezcelową grę materii. Nie ma wtedy przesłanek ku temu, by życie ludzkie mogło mieć w takim świecie jakiś cel ostateczny. Jeśli media taki obraz świata propagują, to przyczyniają się do propagowania antychrześcijańskiej wizji świata i człowieka. Przypominam sobie również, jak abp. Gądecki podkreślał, że nie można wykreślić rzeczywistości Boga i oczekiwać, że wszystko pozostanie dalej po staremu. Znamienne, że takie słowa również padają na łamach wywiadu-rzeki. Widać, że jest to wyraźna troska rozmówcy księdza Gęsiaka.

Metropolita poznański abp Stanisław Gądecki, rocznik 1949, jest świadkiem wielu przełomowych wydarzeń w Kościele, tym bardziej, że na przestrzeni lat sprawował takie funkcje, jak przewodniczący KEP i wiceprzewodniczący Rady Konferencji Episkopatów Europy (CCEE); współpracował z kilkoma papieżami, jest też naukowcem, znanym w świecie biblistą, intelektualistą wysokiej klasy. To wszystko sprawia, że książka jest wyjątkowo cenna. Moim zamiarem nie jest jednak jej streszczenie (zachęcam bardzo do lektury!), zwrócę jedynie uwagą na wybrane aspekty.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Z odpowiedzi abp. Gądeckiego na zadawane pytania, wyłania się autentyczna, głęboka wiara. Ze spokojem i ufnością ocenia on wydarzenia i jasno wskazuje współczesnemu człowiekowi i światu sens. Z optymizmem mówi o zadaniach Kościoła i ludzi wierzących, nieco wbrew powszechnym opiniom: „Inny jest obraz Kościoła według statystyk, a inny jest obraz duchowy. Badania socjologiczne bowiem pomijają aspekt nadprzyrodzony. Socjologiczne podejście postrzega Kościół tylko jako dzieło ludzkie, bez jego głównego, boskiego wątku, bez którego Kościół nie jest sobą. Obraz Kościoła opierający się na wyliczeniach ma swoje racje, ale ostatecznie – jak mówił kard. Stefan Wyszyński – ducha nie jesteśmy w stanie rozeznać ani do końca określić”. I dalej arcybiskup konstatuje, że „z jednej strony prowadzone są działania, które cofają społeczeństwo ku barbarzyństwu, z drugiej strony są ruchy i stowarzyszenia inspirujące, dające nadzieję na odrodzenie wiary”.

Na „barbarzyństwo” występujące obok wiary rozmówca rzecznika KEP ma swoją propozycję. Niejako wydobywa „z otchłani niewiary” ludzi autentycznie wierzących i upomina się o ich prawa. Nie zatrzymuje się na tym, co pesymistyczne, mimo widocznego w otaczającej rzeczywistości kryzysu wiary, dostrzega jednak dobro i wiarę właśnie – bo tylko ona nadaje ludzkiemu życiu ostateczny sens.

Reklama

W tym kontekście abp Gądecki podkreśla konieczność brania odpowiedzialności za wiarę w życiu publicznym, m.in. poprzez głosowanie (w wyborach parlamentarnych czy prezydenckich) na „polityków odznaczających się nie tylko odpowiednim przygotowaniem merytorycznym, ale i wysokim poziomem etycznym. Należy popierać ludzi, którzy kierują się w życiu wartościami chrześcijańskimi i swoją postawą, zachowaniem i podejmowanymi decyzjami gwarantują chrześcijańską wizję świata. Naszym obowiązkiem jest wybieranie ludzi, którzy zagwarantują obronę godności człowieka i życia od poczęcia do naturalnej śmierci; wybieranie osób, które będą prowadzić sprawy państwa tak, by troska o rodziny była na pierwszym miejscu; głosowanie na ludzi zdolnych podjąć trudne sprawy i reformy, konieczne dla dobra ojczyzny. I nie chodzi tu wyłącznie o zmiany gwarantujące dobra materialne, ale o odnowę sumienia”. Jakże czytelne jest tu nawiązanie do nauczania św. Jana Pawła II, który wołał do nas podczas jednej z pielgrzymek do Ojczyzny „o ludzi sumienia” właśnie. Ks. arcybiskup przekonuje też, że odpowiedzią na sekularyzację społeczeństwa nie może być sekularyzacja Kościoła. „Najważniejszym zadaniem Kościoła jest bowiem prowadzenie ludzi do Boga, i właśnie w ten sposób Kościół wnosi swój wkład w rozwój społeczeństwa”.

Ciekawa jest też w książce ocena Kościoła przekazanego przez abp. Gądeckiego jego następcy – czyli obecnemu przewodniczącemu Episkopatu. Jaka? – proszę, by Państwo przekonali się sami. Książka, opublikowana przez Wydawnictwo Świętego Wojciecha, jest pełna nadziei – która dotyczy również ludzi, którzy świadomie wystąpili z Kościoła. Jak bowiem twierdzi ks. arcybiskup, „osoba składająca deklarację o wystąpieniu z Kościoła – niezależnie, czy wiąże się to ze schizmą, herezją czy apostazją – faktycznie nie przestaje być jego członkiem. Człowiek ochrzczony – nawet jeśli złożył deklarację o wystąpieniu i nie uczestniczy w życiu Kościoła, jest do niego i do samego Pana Boga wrogo nastawiony – nie przestaje być chrześcijaninem, nie przestaje być członkiem wspólnoty ochrzczonych. Dlatego osób, które odeszły od wiary, ale później zdecydowały się wrócić, nie chrzci się ponownie. Kto raz został katolikiem, ten będzie nim na zawsze”.

I to jest optymistyczne! – tak jak całe przesłanie wywiadu-rzeki z abp. Stanisławem Gądeckim.

Ocena: +8 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pan Tadeusz na Adwent

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

Red

Kiedy przechodziłam kilka dni temu obok znanej księgarni w Warszawie, dostrzegłam przez szybę okładkę dużego formatu: na bordowym tle wyryty napis: „PAN TADEUSZ”, i „rzuciłam się na nią”, myśląc, że to nowe wydanie epopei Adama Mickiewicza, które oczywiście przyda mi się do kolekcji w domowej bibliotece. Gdy jednak weszłam do środka, zobaczyłam, że jest to kalendarz na rok 2025 z rysunkami znanego twórcy epoki romantyzmu Michała Elwiro Andriollego, wydany przez Wydawnictwo Biały Kruk w serii: „lektury skreślone”. Pomysł naprawdę doskonały! Dlaczego? Niech Państwo ocenią sami.

Otwieram STYCZEŃ, a tam przepiękna, czarnobiała rycina, na której widać filigranową Zosię w długiej sukni z falbanami oraz „młodego panka” -Tadeusza - wchodzącego do komnaty dworku w Soplicowie. Pod grafiką widnieje podpis - fragment pierwszej Księgi „Pana Tadeusza”: „Nim spostrzegł się, wleciała przez okno, świecąca, /Nagła, cicha i lekka, jak światłość miesiąca. / Nucąc chwyciła suknię, biegła do zwierciadła; /Wtem ujrzała młodzieńca i z rąk jej wypadła/ Suknia, a twarz od strachu i dziwu pobladła”. Czy także „oczami duszy” widzą Państwo tę scenę, tak dobrze znaną też z filmu Andrzeja Wajdy?
CZYTAJ DALEJ

Portugalia: organizacje katolickie zadowolone z odrzucenia projektów ustaw liberalizujących prawo aborcyjne

2025-01-10 16:35

[ TEMATY ]

aborcja

Portugalia

Adobe Stock

Przedstawiciele organizacji katolickich, a także poszczególni portugalscy biskupi wyrazili zadowolenie z odrzucenia podczas piątkowej debaty w parlamencie Portugalii projektów ustaw liberalizujących przepisy aborcyjne.

Jeden z projektów, autorstwa skrajnie lewicowej partii Livre, przewidywał wydłużenie maksymalnego limitu przerwania ciąży z 10. do 14. tygodnia życia płodu. Deputowani jednoizbowego parlamentu Portugalii, tzw. Zgromadzenia Republiki, odrzucili też projekty złożone przez inne lewicowe i liberalne ugrupowania, m.in. Partię Socjalistyczną (PS), Blok Lewicy (BE) oraz Inicjatywę Liberalną (IL).
CZYTAJ DALEJ

Gdańsk: Postacie bohaterów nadal nie wróciły na wystawę stałą Muzeum II WŚ. Protestujący mówią o skandalu

2025-01-11 19:13

[ TEMATY ]

Muzeum II WŚ w Gdańsku

Karol Porwich/Niedziela

Postacie polskich bohaterów nadal nie wróciły na wystawę główną Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Ich miejsce zajęły między innymi rosyjskie ofiary wojny. Przed budynkiem zbierają się protestujący i mówią o skandalu - informuje Radio Maryja i TV Trwam.

– Zostali zamordowani, wyszydzeni i usunięci – mówi mieszkanka Gdańska, Gabriela Hanko-Lipińska.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję