Reklama

W turzańskim lesie

Polacy o Was nie zapomną

Niedziela Ogólnopolska 41/2011, str. 26

Andrzej Płocica

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Od 16 lat w turzańskim lesie k. Sokołowa Małopolskiego są organizowane uroczystości dla uczczenia żołnierzy Lwowskiego AK, zamordowanych przez NKWD w sierpniu, wrześniu i październiku 1944 r. W tym roku władze samorządowe Sokołowa Małopolskiego zorganizowały je 18 września. Uczestniczyli w nich parlamentarzyści i eurodeputowani, oddziały strzeleckie i Wojsko Polskie z orkiestrą z Rzeszowa. Koncelebrowanej Mszy św. przewodniczył bp Kazimierz Górny, ordynariusz rzeszowski. Odbył się Apel Pamięci przygotowany przez żołnierzy garnizonu rzeszowskiego, zakończony salwą honorową.
Podczas uroczystości przypomniano, że w dniach 22-27 lipca 1944 r. oddziały AK wspólnie z wojskami radzieckimi walczyły o Lwów, ale już 31 lipca Sowieci aresztowali dużą część oficerów, a w nocy z 2 na 3 sierpnia także gen. Władysława Filipkowskiego, komendanta Okręgu. Było to możliwe, bo na mocy porozumienia między PKWN a rządem ZSRR z 26 lipca 1944 r. jurysdykcję na nowo zdobytych terenach przejął naczelny wódz wojsk radzieckich Józef Stalin. Na tyłach frontowych administrację i sądownictwo objęły jednostki sowieckie, a główną rolę odgrywały oddziały „Smersza” i NKWD. Żołnierze Armii Krajowej jako przeciwnicy nowej władzy trafiali do więzień i obozów. Jeden z takich obozów był zlokalizowany we wsi Trzebuska nieopodal Sokołowa Małopolskiego. Według relacji świadka, żołnierze AK zbierali się w lesie turzańskim, ponieważ chcieli iść na pomoc walczącej Warszawie. Zostali otoczeni przez NKWD, uwięzieni i wysłani do łagrów w ZSRR. W Trzebusce urządzono obóz karny, obok w lesie w Turzy - miejsce straceń. Przeznaczenie tych miejsc było okryte tajemnicą. Więźniowie trzymani byli w ziemiankach, przesłuchiwani w zamknięciu, zabijani pod osłoną nocy, z zakneblowanymi ustami, zarzynani nożami, żeby nie było słychać strzału. Mogiły maskowano i sadzono na nich drzewa. Obecnie las turzański znany jest jako „Rzeszowski” albo „Mały Katyń”. Nie można o nim zapomnieć.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Czy jestem świadomy tego, ile kosztowałem Jezusa?

2024-04-16 13:32

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 15, 9-17.

Wtorek, 14 maja. Święto św. Macieja, apostoła

CZYTAJ DALEJ

Ania Broda: pieśni maryjne są bezcennym skarbem kultury

2024-05-14 15:52

[ TEMATY ]

muzyka

pieśni maryjne

Magdalena Pijewska/Niedziela

Pieśni maryjne są bezcennym skarbem kultury ze względu na piękno języka, słownictwo i oryginalne melodie - mówi KAI Ania Broda. Pieśni biblijne i apokryficzne, balladowe i legendy, pogrzebowe i weselne, pielgrzymkowe czy mądrościowe - to pobożnościowe, ale i kulturowe bogactwo tradycyjnej muzyki, jaką Polacy przez pokolenia oddawali cześć Maryi. O dawnych polskich pieśniach maryjnych - ich znaczeniu, źródłach, rodzajach i bogactwie - opowiada wokalistka, cymbalistka, kompozytorka i popularyzatorka dawnych polskich pieśni. Wydała m. in. z Kapelą Brodów płytę "Pieśni maryjne".

- Jest tak wiele ważnych dla mnie pieśni maryjnych, że trudno mi wybrać, które lubię najbardziej. Każda z nich ma swoje miejsce w mojej codzienności i swoją funkcję. Mam wrażenie, że jest to zbiór pieśni religijnych niezwykle zróżnicowany w formie tekstowej, w narracji, ale też w formie muzycznej. Takie pachnące ziołami i kwiatami królestwo pomocy. Niebieskie Uniwersum z liliami w herbie - opowiada w rozmowie z KAI Ania Broda.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję