Reklama

Sól ziemi

Renta matriarchatu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kilka tygodni temu Parlament Europejski wezwał kraje członkowskie do wprowadzenia parytetu 30-procentowego udziału kobiet we władzach spółek giełdowych do 2015 r., a 40 proc. miałoby zasiadać w zarządach i radach nadzorczych do 2020 r. Według danych, obecnie średnia dla całej UE wynosi 12 proc. udziału pań w kierownictwach przedsiębiorstw i firm, a w Polsce 11 proc. Eksperci słusznie krytykują ten idiotyczny i bardzo groźny pomysł, uznając, że narzucanie składu władz spółek jest represyjną, wdrażaną przy pomocy administracyjnego przymusu, „ingerencją w wolność gospodarczą oraz prawo własności”. Zarządzana zakulisowo struktura - jaką jest Unia Europejska - uzurpuje sobie prawo do narzucania reguł gry i personalnej obsady gremiów kierowniczych spółek. System parytetów bardzo szybko doprowadzi do sytuacji, w której promowane będą osoby nie tyle wybitne, ile statystycznie przydatne w procentowym reprezentowaniu określonej płci.
Problemem jest to, że Polska i oficjalne instytucje europejskie są zainfekowane radykalną odmianą ideologii równouprawnienia i teorią płci kulturowej (gender). Jest to pokłosie inspirowanego marksizmem lewicującego feminizmu. W świetle tej ideologii wyzwoleniem dla kobiet ma być praca zawodowa i pełna wymienialność - we wszystkich przejawach i aspektach życia - ról mężczyzny i kobiety. Zamiast komplementarności, czyli ubogacającego uzupełniania odmienności płci oraz ról matki i ojca, ma być ujednolicanie i standaryzowanie społecznych, kulturowych i ekonomicznych ról kobiety i mężczyzny. Przy czym wylewają dziecko z kąpielą, gdyż proponują kobietom bezkrytyczne naśladownictwo na sposób mężczyzn, w zastępstwie mężczyzn czy wreszcie bez mężczyzn, uznając tym samym dominację mężczyzn.
Tymczasem, jak wskazują badania, większość kobiet chce się realizować jako żony i matki, a dopiero w następnej kolejności łączyć macierzyństwo z osobistą realizacją w przestrzeni społecznej. Dlatego powinno się stwarzać kobiecie możliwość wyboru, a nie narzucać jej jako obowiązujący model ekonomiczny przymus pracy. Przy czym należy podkreślić, że kobieta pracująca wcale nie jest efektem feminizmu, a jedynie feminizm ma ideologicznie uzasadnić i stanowić alibi dla faktu, że praca zawodowa kobiet wynika z realiów ekonomicznych. Najzwyczajniej pensja pracującego mężczyzny nie wystarcza już na utrzymanie rodziny. To w imię „wyzwolenia” kobiet, a właściwie ekonomicznej eksploatacji ich samych oraz ich rodzin, w przyjętych w Unii Europejskiej dokumentach zaleca zwiększenie liczby pracujących zawodowo kobiet.
Wydawało się, że niedorzeczne ideologiczne pomysły, takie jak np. kobiety traktorzystki, wraz w z upadkiem „krajów demokracji ludowej” mamy już za sobą. Niestety, nic bardziej mylnego, bo nadal nasza rzeczywistość jest przepajana ideologiami postoświeceniowymi, lewicowymi, socjalistycznymi. Tyle że tym razem pod sztandarami Unii Europejskiej, w której eurokraci mają ambicję, by skodyfikować i całkowicie kontrolować całą rzeczywistość. Bruksela już metodami administracyjnymi określiła kąt krzywizny banana, to, że ślimak jest rybą, czy to, że marchewka jest owocem. Bywają jednak - jak widać - znacznie gorsze pomysły, które obnażają totalitarną twarz euromolocha.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dziedzictwo religijne Francji przemawia do młodych… i nawraca

2024-05-13 16:42

[ TEMATY ]

młodzież

Karol Porwich/Niedziela

Gotyckie katedry czy romańskie kościoły potrafią skutecznie przemówić do serc współczesnej młodzieży, a wręcz zainteresować ją chrześcijaństwem. We Francji są na to twarde dowody w postaci młodych dorosłych, którzy proszą o chrzest. W tym roku odnotowano tam rekordową liczbę nawróceń na katolicyzm. Okazuje się, że w co trzecim przypadku u początku wiary stało spotkanie z chrześcijańską sztuką sakralną.

Ks. Gautier Mornas zebrał informacje na ten temat we wszystkich francuskich diecezjach. „Skonsultowaliśmy się ze wszystkimi zespołami we Francji, które towarzyszyły dorosłym w ich przygotowaniach do chrztu przez ostatnie pięć lat. Prawie 35 proc. ochrzczonych przyznało, że dziedzictwo religijne było głównym i obiektywnym powodem ich nawrócenia”. W rzeczywistości nie jest to nic nowego. Czyż i Paul Claudel nie wszedł na drogę wiary po wizycie w katedrze Notre-Dame? - pyta kapłan.

CZYTAJ DALEJ

Piastunko karmiąca, módl się za nami...

2024-05-13 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Madonna karmiąca, którą w dzisiejszym rozważaniu przypomina nam ks. Jan Twardowski uznawana jest za patronkę domostw. Ludowe przekazy mówiły, że w domu, w którym jest jej obraz, nigdy nie zabraknie chleba.

Rozważanie 14

CZYTAJ DALEJ

Noc Muzeów - Światło Miłosza

2024-05-13 18:43

Wydarzenie literackie „Światło Miłosza: Mapping Wspomnień i Czytanie Dźwięków" realizowane jest w ramach corocznej akcji Stowarzyszenia Anthill pod nazwą „Lublin z literaturą”. Wydarzenie jest bezpłatne, wsparte w ramach programu Patron Roku 2024 Fundacji Lotto im. Haliny Konopackiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję