Podczas poniedziałkowej debaty KUL pt. "Wojtyła i Blachnicki – prorocy wolności w czasach zniewolenia", założyciel i duchowy, ojciec Ruchu Światło-Życie, otrzymał pośmiertnie tytuł Honorowego Profesora KUL. Dokument z rąk rektora ks. prof. Mirosława Kalinowskiego odebrali moderator generalny Ruchu Światło-Życie ks. Marek Sędek oraz Urszula Pohl, która kieruje pracami Instytutu Niepokalanej Matki Kościoła.
Reklama
Tytuł ten Senat KUL nadał ks. Blachnickiemu na wniosek rektora pragnąc – jak podkreślono w dokumencie – "wyrazić szacunek i uznanie dla działalności naukowej, społecznej i wychowawczej ks. dr. hab. Franciszka Blachnickiego".
"Zapisał się w pamięci powojennych pokoleń Polaków jako twórca największego w naszej historii religijnego ruchu formacji chrześcijańskiej. Należy niewątpliwie do grona wielkich nauczycieli i wychowawców wielu pokoleń młodzieży w powojennej Polsce. Kościół polski zawdzięcza mu przetrwanie religijności w młodych pokoleniach drugiej połowy XX wieku, a także dokonanie teologiczno-pastoralnej i liturgicznej adaptacji osiągnięć II Soboru Watykańskiego do duszpasterstwa w Polsce" – podkreślono w uzasadnieniu uchwały Senatu.
Rektor KUL, ks. prof. Mirosław Kalinowski, zwrócił uwagę, że kard. Karola Wojtyłę i ks. Franciszka Blachnickiego łączyła służba Bogu i wyjątkowa cześć dla Matki Bożej. "To był ich fundament. Ksiądz profesor Blachnicki, razem z kardynałem Wojtyłą, uprzedzili Sobór Watykański II. W wielu aspektach oni już w tym duchu wcielali jego wskazania" - podkreślił cytowany w komunikacie rektor KUL.
Reklama
Ksiądz Franciszek Blachnicki (1921-1987) był założycielem i duchowym ojcem Ruchu Światło-Życie - jednego z ruchów odnowy Kościoła według nauczania Soboru Watykańskiego II, oraz wspólnoty życia konsekrowanego Instytutu Niepokalanej Matki Kościoła. Był wieloletnim wykładowcą teologii na KUL. Walczył z okupantem niemieckim w czasie II wojny światowej, trafił do KL Auschwitz. Po wojnie był represjonowany przez władze komunistyczne - od lat 50. XX wieku do nagłej śmierci w 1987 roku w Carlsbergu w Niemczech był obiektem szykan i inwigilacji, które miały ograniczyć zasięg jego oddziaływania na polskie społeczeństwo.
W br. Instytut Pamięci Narodowej ogłosił, że śmierć ks. Franciszka Blachnickiego w 1987 r. nastąpiła na skutek zabójstwa poprzez podanie ofierze śmiertelnych substancji toksycznych.
Od 1995 r. prowadzony jest proces beatyfikacyjny w sprawie ks. Franciszka Blachnickiego.(PAP)