Reklama

Kościół

Częstochowa: spotkanie Sekcji Stałej Formacji Kapłańskiej

O stanie formacji kapłańskiej w Polsce, jej perspektywach na przyszłość, formacji w codzienności, bo gdy „rozwija się duszpasterz, to rozwija się wspólnota, której służy” rozmawiają przedstawiciele Sekcji Stałej Formacji Kapłańskiej. Dwudniowe spotkanie rozpoczęła Msza św. sprawowana w Kaplicy Matki Bożej na Jasnej Górze. Eucharystii przewodniczył abp Wacław Depo z Komisji Duchowieństwa KEP.

[ TEMATY ]

Częstochowa

kapłan

kapłan

formacja kapłanów

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sekcja Stałej Formacji Kapłańskiej istnieje przy Komisji Duchowieństwa Episkopatu Polski od 1999 r. Jej celem jest wymiana doświadczeń i wspieranie się w realizowaniu programów kształtowania duchowego księży w poszczególnych diecezjach, zgodnie z zaleceniami Stolicy Apostolskiej i Konferencji Episkopatu Polski. We wszystkich diecezjach za tzw. stałą formację duchowieństwa odpowiadają delegaci biskupi wyznaczeni do tego zadania. Ich spotkanie odbywa się raz w roku, najczęściej w Częstochowie.

Temat tegorocznego spotkania to: „Rytm formacji stałej w diecezjach jako odpowiedź na potrzeby życia i posługi prezbiterów”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ks. Tomasz Trzaskawka, przewodniczący sekcji, zwrócił uwagę na potrzebę pilnych i skoordynowanych działań dotyczących nie tylko zmian formacji kapłańskiej, ale i zmian w stylu życia i posługi duszpasterskiej księży.

- Jeżeli chcemy wyjść naprzeciw różnym wyzwaniom współczesności, to nie możemy działać wycinkowo. Myślimy nad zmianami w formacji kapłańskiej, a te muszą być poważne. Myślimy też o stylu funkcjonowania księdza. Chodzi o to, by nie sprowadzało się ono do tego, że kapłan musi głównie posługiwać w wielu parafiach i kościołach, a zanikają inne zadania wynikające ze święceń, nie tylko te związane ze sprawowaniem Mszy św. i celebracją sakramentów, ale te sprawiające, że jest on rzeczywistym pasterzem żywej wspólnoty - mówił ks. Trzaskawka.

Przewodniczący Sekcji Stałej Formacji Kapłańskiej podkreślił, że styl życia prezbitera musi być zawsze zgodny z tożsamością kapłana, ale trzeba wziąć pod uwagę też wielkoraki kontekst, który szybko się zmienia: społeczny kulturowy, kościelny.

- Ten styl życia i posługi powinien być w miarę adekwatny do tego kontekstu, a ponieważ on się szybko zmienia, także zmiany w formacji powinny za tym nadążać - podkreślał ks. Trzaskawka. Zwrócił uwagę, że zgodnie z nowymi zasadami formacji kapłańskiej jest to nie tyle kwestia kapłańskich spotkań, też takich jak rekolekcje, ich częstotliwości oraz jakości, ale chodzi o to, „by codzienność była przeżywana na sposób formacyjny”. - Tutaj ważne jest wypracowanie sposobu formacji w codzienności, bo kiedy rozwija się duszpasterz, to rozwija się wspólnota, której służy. Codzienność jest najcenniejszą materią, która otrzymujemy od Pana Boga. Podstawowa jest jakość świadectwa i jakość życia. Ważne jest, żeby „osoba była przed dziełem”, osoba była ważniejsza niż dzieło – przekonywał ks. Trzaskawka. Dodał, że jakość Kościoła wychodzi głównie od osób. – Chcielibyśmy, by wspólnota była żywa, misyjna, ewangelizująca, ale to się nie zadzieje bez przemiany osób, a w pierwszym rzędzie kapłana - mówił przewodniczący Sekcji Stałej Formacji Kapłańskiej.

Reklama

Ks. Remigiusz Malewicz z arch. gnieźnieńskiej przypomniał, że czymś podstawowym i zasadniczym jest to, by kapłani troszczyli się przede wszystkim o relację z Chrystusem, tę osobistą, codzienną. - Takie spotkania jak to dzisiejsze są dla nas wielkim wsparciem, bo jesteśmy z różnych środowisk, diecezji, to jest wymiana doświadczeń. To jest też wzajemne umocnienie, którego potrzebujemy - powiedział ks. Malewicz i podkreślił, że księża potrzebują nie tylko budowania w parafiach wspólnoty z ludźmi, którzy są im powierzeni, ale też budowania wspólnoty między kapłanami, by kreować twórcze środowisko wzrostu.

Odnosząc się do przeprowadzonej w diecezjach ankiety na temat formacji stałej ks. Malewicz przyznał, że „zasadnicze linie są wspólne”. - W diecezjach oprócz formacji duchowej, ludzkiej czy duszpasterskiej kapłana, potrzebna jest troska o wymiar wspólnotowy i misyjny tej formacji. Ta misyjność rozumiana jest tutaj jako wychodzenie do ludzi i szukanie ich, jak mówi papież Franciszek, także na peryferiach - wyjaśniał kapłan.

Reklama

Abp Wacław Depo przypomniał w rozmowie z @JasnaGóraNews postsynodalną adhortację „Pastores dabo vobis” Jana Pawła II. - To jest wołanie nie tylko o formację przygotowawczą w seminarium, nie tylko o studium życia i przygotowania formacyjnego kleryków, ale również o formację stałą kapłanów. Proces rozwoju i doskonalenia księży nigdy nie może ustać – mówił abp Depo. Zauważył też, że Kościół wskazuje wzory do naśladowania, które są przewodnikami na tej drodze, jak chociaż niedawno beatyfikowana rodzina Ulmów. - W tym wypadku mamy do czynienia z przykładem formacji domowej i wyraźnym świadectwem, że to rodziny dają nam kapłanów – podkreślił hierarcha. Rodziny nazwał abp Depo „pierwszymi seminariami”.

Dwudniowe spotkanie Sekcji Stałej Formacji Kapłanów odbywa się w Wyższym Międzydiecezjalnym Seminarium Duchownym w Częstochowie.

2023-09-12 17:07

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pasterz zagubionych

„...zrozumiał, że bezpowrotnie zniszczył najlepsze swoje lata. Wyrzuty sumienia doprowadzały go do obłędu. Z pokładów bólu i rozpaczy zrodziła się ogromna wola, by zerwać z nałogiem i ocalić strzępy życia. Wychodził ze szpitala z ciałem pokrytym świeżymi bliznami i mocną determinacją, że teraz będzie inaczej. Tej wewnętrznej mocy starczyło zaledwie na kilka ulic. Swe kroki skierował do pierwszego napotkanego sklepu, gdzie kupił butelkę wódki. Przechodząc obok wystawy, zobaczył swe odbicie w sklepowej szybie. Splunął na nie z pogardą, a w najbliższej bramie wysączył trunek do ostatniej kropli. Potem było jak dawniej. Świat mamił kolorami, gdzieś uleciały troski. Odszukał więc dawnych kompanów i w szóstkę oddali się orgii picia. Pili i umierali. Po pół roku przy życiu zostało ich dwóch...”.

Cytowany fragment pochodzi z opowiadania, które opublikowałem kilka lat temu. Powstało ono na podstawie rzeczywistego zdarzenia, którego narratorem był mój dobry znajomy, sąsiad z tej samej ulicy. Zajmując się przez długi czas problematyką uzależnień, podobnych relacji, których dramaturgii nie wymyśliłby żaden scenarzysta, wysłuchałem wiele. Spotykałem zniszczonych starców, a przecież byli to ludzie młodzi. Z ich ust padały prawdziwe, twarde słowa o spustoszeniu i przerażającej degradacji, jakiej w ich życiu dokonał alkohol. Z chaosu wyrzucanych z siebie myśli zawsze wyłaniał się obraz zarówno krańcowej rezygnacji jak też rozpaczy z powodu własnej bezsilności wobec potęgi nałogu, a także wołanie o pomoc. Gdy zawodziły terapie tego świata, umierała też nadzieja. I wtedy, zrządzeniem Opatrzności, na drodze straceńców pojawiał się kapłan, którego legenda wykracza daleko poza granice naszej diecezji.

CZYTAJ DALEJ

Trwam w Winnym Krzewie

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 22

[ TEMATY ]

rozważanie

Adobe Stock

Jakiś czas temu spotkałem mężczyznę, który po wielu latach przeżytych z dala od Boga i Kościoła odnalazł skarb wiary i utracony całkowicie sens życia. Urodził się w dobrej katolickiej rodzinie. Rodzice zadbali o jego religijną formację. Pokazali mu prawdziwe rodzinne życie, jednak już jako nastolatek zaczął się od tego wszystkiego odcinać. Spotkał takie osoby, które przekonały go, że religia to ludzki wymysł, że Boga nie ma, a Kościół i jego ludzie to zwykli hipokryci. Począł się zatracać, zaczął bowiem nadużywać alkoholu, zażywać narkotyki, prowadzić rozwiązłe życie, w niczym nieskrępowanej wolności. Porzucił dom, zrozpaczonych rodziców i związał się z towarzystwem, które wyznawało podobne „wartości”. Tam poznał swoją przyszłą żonę. Zawarli nawet sakrament małżeństwa, bo ktoś ich przekonał, że to fajna „impreza”. Dali życie trzem córkom, których nawet nie ochrzcili. Małżeństwo tego człowieka rozpadło się, a córki totalnie pogubiły się w życiu. Został sam z poczuciem przegranego życia. Postanowił ze sobą skończyć. I wtedy spotkał kogoś, kto przypomniał mu o Bogu, o sakramentach świętych, o Różańcu i zaprowadził do wspólnoty działającej w parafii, która otoczyła go miłością i modlitwą. Dzisiaj odbudowuje swoje życie, porządkuje swoje sprawy. Na jego dłoni widziałem owinięty różaniec, z którym, jak powiedział, nigdy się już nie rozstaje. Na pożegnanie przyznał, że nareszcie czerpie pełnymi garściami z Bożej miłości.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Węgrzyniak: trwać w Chrystusie - to nasze zadanie

2024-04-28 15:22

[ TEMATY ]

ks. Wojciech Węgrzyniak

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Ks. Wojciech Węgrzyniak

My jesteśmy jak latorośle. Jezus jest winnym krzewem. I to tak naprawdę On dzięki swojemu słowu nas oczyszcza. Jego Ojciec robi wszystko, żeby ta winorośl funkcjonowała jak najlepiej, a naszym zadaniem, jedynym zadaniem w tej Ewangelii, to jest po prostu trwać w Chrystusie - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii Piątej Niedzieli Wielkanocnej 28 kwietnia.

Ks. Wojciech Węgrzyniak zaznacza, że „od czasu do czasu zastanawiamy się, co jest najważniejsze, cośmy powinni przede wszystkim w życiu robić”. Biblista wskazuje, że odpowiedź znajduje się w dzisiejszej Ewangelii. „Przede wszystkim powinniśmy trwać w Chrystusie” - mówi.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję