W pielgrzymce wojskowej, która wyruszyła z Warszawy przybyło ponad 600 mundurowych nie tylko z Polski, ale były też delegacje z Litwy, Słowacji, Niemiec i USA. Pod Częstochową na tzw. Przeprośnej Górce dołączyli do nich inni przedstawiciele służb np. Straży Granicznej, a także Krajowej Administracji Skarbowej. Różnych formacji i resortów obrony narodowej. W tym roku towarzyszyło im hasło „Pan mój i Bóg mój”.
Karol Porwich/Niedziela
Karol Porwich/Niedziela
- Chcemy umacniać wiarę wierząc, że nie tylko wyposażenie w doskonały bojowy sprzęt jest siłą polskiej armii, ale też to co składa się na ducha i na morale żołnierza, ważną jego częścią jest wymiar religijny, o tym świadczy historia polskiego oręża związana z kultem Matki Bożej - powiedział biskup polowy Wojska Polskiego Wiesław Lechowicz, który wraz z ordynariuszem polowym Słowacji bp. Franciszkiem Rabek wprowadził pielgrzymkę przed jasnogórski Szczyt.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Grupa w tym roku modliła się o pokój na świecie i bezpieczeństwo dla Polski. - Wszyscy prosimy o pokój dla świata, bo szczególnie teraz jest nam on bardzo potrzebny. Podczas pielgrzymki czuć było niesamowite doświadczenie wspólnoty i wiary. Pomimo różnic w pochodzeniu wszyscy tworzyliśmy jedną wielką międzynarodową rodzinę pielgrzymkową – powiedział ks. mjr Maksymilian Jezierski. Wyraził też nadzieję, że ta pielgrzymka przyczyni się do budowania jedności między narodami i sprawi, że będą żyć w pokoju. Dodał, że rekolekcje w drodze były czasem hartowania ducha.
Ks. Stanisław Dulak, kapelan armii słowackiej opowiadał, że solidarność w wojsku jest bardzo potrzebna, bo razem można więcej. - Na tej pielgrzymce widać było przyjaźń z polskimi żołnierzami szliśmy razem, modliliśmy się to było piękne i wszystkim potrzebne – mówił.
Karol Porwich/Niedziela
Karol Porwich/Niedziela
Karol Porwich/Niedziela
- Przyniosłyśmy intencje wszystkich przedstawicieli służb, nie tylko naszego wojska. Na tej pielgrzymce nie było podziałów, bo wszyscy jesteśmy w jednej drużynie. Czuć było tą solidarność i za to jesteśmy wdzięczni Bogu - powiedziały przedstawicielki ze Słowacji.
„Maryjo, umocnij naszą wiarę” - prosili uczestnicy 17. Ogólnopolskiej Pielgrzymki Strażaków i ich Rodzin na Jasną Górę. W kompani byli przedstawiciele Państwowej Straży Pożarnej i Ochotniczej Straży Pożarnej, którzy szli w ramach Pieszej Praskiej Pielgrzymki Rodzin.
Reklama
- Radość, którą daje ta pielgrzymka to najcudowniejsze, co może być. Ciepło, empatia, dobroć tego doświadczyliśmy na szlaku. Czujemy tutaj obecność Matki Bożej, Ona nas wspiera i pomaga nam to się czuje tylko raz w roku – powiedziała bryg. Anna Zielińska, kwatermistrz kompanii z Warszawy.
Młd. asp. Michał Lędzion z Łukowa opowiadał, że przyszedł dziękować za zdane egzaminy i prosić o to, aby mógł teraz godnie służyć ludziom. Zauważył, że w jego rodzinie: tata, dziadek i brat służą, więc przekazują to z pokolenia na pokolenie. Dodał też, że ta służba jest teraz inna, bo jest dużo pożarów, powodzi i wypadków.
W 17. Ogólnopolskiej Pielgrzymce Strażaków przybyło 80. mundurowych.