Reklama

Ukraińska stabilizacja

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tak źle nie było w żadnym europejskim kraju. Ukraina najbardziej odczuła skutki światowego kryzysu: klienci banków próbujący daremnie wypłacić swoje pieniądze, spadająca gwałtownie wartość hrywny, masowe wygaszanie hut i niewypłacanie pensji pracownikom, zwolnienia z pracy, nastroje apatii i braku nadziei. Te obrazy charakterystyczne dla naszego wschodniego sąsiada w latach 2008-2009 powoli odchodzą w zapomnienie. Ukraina stabilizuje swoją gospodarkę, jednocześnie przypominając, jak bardzo jej losy powiązane są z polityką.

Gospodarka ofiarą polityki

Przez ostatnie 5 lat elity w Kijowie pochłonięte były permanentną walką o władzę. Najpierw obóz pomarańczowych toczył boje z ekipą odchodzącego prezydenta Leonida Kuczmy. Później doszło do serii przesileń wewnątrz zwycięskiego obozu i do bezwzględnej rywalizacji nowego prezydenta Wiktora Juszczenki z premier Julią Tymoszenko. Problemy ekonomiczne były podporządkowane potrzebom politycznej wojny. Władze zadowolone z wysokiego wzrostu gospodarczego, sięgającego nawet 10 proc. PKB, nie podejmowały żadnych reform systemowych. A zwiększone przychody budżetowe, zamiast wydawać na inwestycje i modernizować kraj, przejadano. Główną lokomotywą pozostało hutnictwo, które wytwarza ok. 40 proc. całego ukraińskiego PKB.
Gdy wybuchł kryzys i gwałtownie spadło na świecie zapotrzebowanie na stal, rząd Julii Tymoszenko próbował ratować budżet, gwałtownie go zadłużając. Poproszono o pomoc Międzynarodowy Fundusz Walutowy, który po raz pierwszy w historii zgodził się użyć swoich pieniędzy nie tylko na ratowanie systemu finansowego, ale też na zasypanie dziury w budżecie. MFW przyznał 16 mld dol. kredytu, ale pod warunkiem przeprowadzenia zdecydowanych reform. Gdy Julia Tymoszenko, bojąc się przegranej w zbliżających się wyborach prezydenckich, nie zgodziła się m.in. na niepopularną podwyżkę cen gazu dla ludności, MFW wstrzymał kredytowanie.
Ostatecznie zwalczające się frakcje obozu pomarańczowych pogodził ten trzeci. Wiktor Janukowycz ze swoją Partią Regionów zdecydowanie wygrał wybory i szybko zmontował większość w parlamencie, doprowadzając do zmiany rządu. Kropkę nad „i” postawił Sąd Konstytucyjny, który cofnął zmiany ograniczające kompetencje głowy państwa i przywrócił system prezydencki. W ten sposób zakończyła się wieloletnia walka na górze.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Flota za gaz

Podstawowym zadaniem nowej ekipy było opanowanie sytuacji ekonomicznej. Rozpoczęto od negocjacji z Rosją obniżki cen gazu. Koszty tego surowca są kluczowe, ponieważ Ukraina zużywa go najwięcej w Europie. Obficie korzystają z niego nie tylko gospodarstwa domowe i wytwórcy usług komunalnych, ale przede wszystkim przemysł, w tym kluczowe sektory: metalurgiczny i chemiczny. Rząd pomarańczowych, który był w konflikcie politycznym z Moskwą, zmuszony był podpisać niekorzystną umowę, gdzie cenę gazu ustalono w wysokości 330 dol. za 1 tys. m3. Było to znacznie więcej, niż wynosiła podstawowa stawka dla odbiorców z UE, np. firmy niemieckie płaciły 230 dol.
Działając pod presją czasu, nowe władze uzyskały od Rosji 30-procentowy rabat, płacąc w zamian ustępstwami politycznymi. Przede wszystkim wyrażono zgodę na stacjonowanie rosyjskiej Floty Czarnomorskiej na Krymie do 2042 r. Ogłoszono też rezygnację z aspiracji do członkostwa w NATO. Ukraina oficjalnie zadeklarowała, że nie przystąpi do żadnego sojuszu wojskowego. Odłożono podpisanie umowy stowarzyszeniowej z UE. Zmiany do umowy gazowej dotyczące obniżki cen wpisano do umowy o bazowaniu Floty. Rabat będzie naliczany jako zadłużenie Ukrainy, które po 2017 r. będzie stopniowo redukowane w ramach regulowania zobowiązań Rosji za stacjonowanie Floty. Dotychczasowy koszt dzierżawy bazy w Sewastopolu, wynoszący 98 mln dol. rocznie, podwyższono na lata 2018-2042 o roczną wartość rabatu na ceny gazu dostarczanego przez Gazprom. Tym samym korzyści z obniżenia cen gazu są możliwe wyłącznie pod warunkiem utrzymania umowy o bazowaniu Floty Czarnomorskiej.
Dodatkowo Kijów otrzymał kredyt od Rosji w wysokości 2 mld dol., który mógł przeznaczyć na obniżenie deficytu finansów publicznych. Obniżka cen gazu pozwoliła nowej ekipie na uchwalenie budżetu na 2010 r. z niedoborem nieprzekraczającym 6 proc. PKB. A to z kolei umożliwiło odblokowanie pożyczki z MFW oraz podniosło wiarygodność Ukrainy na rynkach finansowych. Bez problemu Kijów sprzedał tam euroobligacje o wartości 2 mld dol. i spłacił długi państwa wobec przedsiębiorstw, gdyż w czasie kryzysu służby skarbowe przestały zwracać podatek VAT firmom prowadzącym eksport.

Ambitne plany reform

Stan finansów publicznych został opanowany. Gospodarka powoli zaczęła się odbudowywać, banki stopniowo wznawiają kredytowanie. Po raz pierwszy od dwóch lat wzrosły pensje. Rząd ukraiński zachęcony sprawnym wyjściem z zapaści przygotował plan dalszych reform, które mają przyspieszyć rozwój, pobudzając inwestycje własne i zagraniczne. Ma temu służyć nowy kodeks podatkowy. Mikroprzedsiębiorstwa mają być zwolnione z płacenia podatku VAT, a małe skorzystają z takiego zwolnienia przez 5 lat. Stopniowo zmniejszaniu ma ulec stawka podatku dochodowego dla firm. W 2010 r. wynosi on 25 proc. W przyszłym ma to być 19 proc. i co roku zmniejszać się o 1 proc. aż do 2014 r., kiedy stawka będzie wynosiła 16 proc. Byłby to jeden z najniższych podatków tego typu w Europie.
Z zerowej stawki podatku dochodowego mały biznes będzie korzystał przez 5 lat, a wybrane dziedziny przemysłu, jak np. przemysł lekki, przez 10 lat, niezależnie od wielkości przedsiębiorstwa. Całkowicie z podatku będzie zwolniony zysk, który zostanie przeznaczony na innowacje i modernizację. Jakże ten program kontrastuje z programem polskiego rządu, który podwyższa podatki.
Nie oznacza to, że Ukraina jest już na prostej. Aby ożywienie gospodarki nastąpiło, państwo musi uporać się z wszechogarniającą korupcją. Bez tego nowy system podatkowy będzie tylko polem do kolejnych nadużyć. Musi też ograniczyć wydatki socjalne, będące spuścizną po czasach ZSRR. Ale najważniejsze, że gospodarka naszego sąsiada przestała się pogrążać i że istnieją realne próby jej uzdrowienia.

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niesamowita święta Rita

22 maja 1628 r. jest dniem wyjątkowo gorącym. W niewielkim kościele wypełnionym pielgrzymami robi się duszno, wręcz nie do wytrzymania, właśnie w chwili, gdy odczytywany jest dekret papieski gloryfikujący świętą. Ciżba napiera na siebie z coraz większą wrzawą i jest tylko krok od bójki. Niespodziewanie zmarła otwiera oczy i kieruje je w stronę wiernych... Zapada absolutna cisza

Umbryjska Cascia od wieków przyjmuje rzesze pielgrzymów i jest świadkiem licznych cudów dokonywanych za wstawiennictwem tej, dla której nie ma spraw beznadziejnych. Św. Rita nieustannie wygrywa w rankingach świętych – we Włoszech ustępuje jedynie św. Antoniemu – a wszystko dzięki skuteczności w największych nawet problemach. Do niej zwracają się o pomoc ludzie dotknięci ciężkimi doświadczeniami, problemami małżeńskimi, matki – także te oczekujące potomstwa czy mające problem z poczęciem dziecka, ale również osoby poniżane, samotne, chore na raka i ranne. Dzięki Ricie wiele małżeństw wybaczyło sobie zdradę małżeńską, wielu podjęło terapię antyalkoholową, a kobiety, które przez lata roniły, urodziły zdrowe dzieci.

CZYTAJ DALEJ

Sąd stwierdza winę „Nergala”. Muzyk znieważył wizerunek Jezusa

2024-05-22 19:27

[ TEMATY ]

krzyż

profanacja

Jezus

Karol Porwich/Niedziela

Sąd Okręgowy Gdańsk-Południe uznał Adama D., ps. „Nergal” winnym popełnienia przestępstwa z art. 196 Kodeksu karnego, czyli obrazy uczyć religijnych. Sprawa dotyczyła nagrania zamieszczonego przez muzyka w Internecie w 2018 r.

Na filmie „Nergal” w sposób obsceniczny znieważył wizerunek Jezusa Chrystusa. Sąd jednocześnie warunkowo umorzył postępowanie z okresem próby na okres dwóch lat. Muzyk musi też zapłacić 2 tys. zł świadczenia pieniężnego. Sąd nie podzielił argumentacji oskarżonego, który wskazywał, że jego działanie mieściło się w granicach swobody artystycznej.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Michał Olszewski pozostanie w areszcie. Sąd odrzucił zażalenie

2024-05-23 09:56

[ TEMATY ]

Ks. Michał Olszewski

Archiwum parafii NSPJ w Bydgoszczy

Ks. Michał Olszewski

Ks. Michał Olszewski

W środę Sąd Okręgowy w Warszawie utrzymał w mocy postanowienia sądu I Instancji o zastosowaniu tymczasowego aresztowania wobec trójki podejrzanych w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości – wśród nich wobec ks. Michała Olszewskiego.

PUBLIKUJEMY TREŚĆ KOMUNIKATU PROKURATURY KRAJOWEJ

Informacja o postanowieniach Sądu Okręgowego w Warszawie w sprawie nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję