Reklama

Kościół

Niedziela Trójcy Świętej

Bóg posłał swego Syna na świat, aby świat został zbawiony

[ TEMATY ]

Ewangelia

Adobe.Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Słowa Ewangelii według Świętego Jana

«Tak Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego»

Drodzy!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

1. Uroczystość Trójcy Świętej. Bóg nie zniża się do człowieka w swojej tajemnicy, lecz zaprasza człowieka do poznania swojej. Mówi też, że nie wszystko da się poznać z życia, dlatego rzeczą ważniejszą jest ono samo. W pierwszym rzędzie życie należy przyjąć i przeżyć. Może uda się również coś z niego zrozumieć, pojąć jakąś z jego tajemnic, ale nie jest to nazbyt pewne. Najważniejsze więc jest, aby życie przeżyć i przeżyć dobrze. I jak zrobić to najlepiej? W dzisiejszą uroczystość Bóg mówi, że będę w stanie przeżyć dobrze swoje życie, kiedy będę dzielił go z innymi, kiedy będę współżył w zgodzie z innymi, szczególnie zaś z tymi, którzy są wokół mnie, których spotykam. Takie jest prawo Ewangelii, że żyć pięknie i mądrze swoim życiem idzie w parze z pięknym życiem z innymi, we wspólnocie z innymi, w odpowiedzialności za nich.

Taka jest dynamika wewnątrz Trójcy Świętej, zaś życie człowieka jest tego odbiciem. Wiara uczy bowiem, że wszystko przebiega „jak w niebie tak i na ziemi”. I nic i nikt nie jest w stanie tego zmienić. Może się starać, może nawet czuć, że mu się udaje odmienić bieg ziemi od rytmu nieba, ale szybko się przekonuje, że mu się nie udało, że Bóg jest mądrzejszy od niego.

Uroczystość Trójcy Świętej mówi coś jeszcze. Przekazuje ona ważną prawdę. Uczy, że pierwszym złem, jakie mogło spotkać człowieka, zło antyczne, najważniejsze i podstawowe, wcześniejsze nawet od grzechu pierworodnego, jest zło samotności. Powiedział to sam Bóg, że „Nie jest dobrze, żeby mężczyzna był sam, uczynię mu zatem odpowiednią dla niego pomoc” (Rdz 2, 18). Nie było rzeczą dobrą, że Adam był sam. Pierwszą słabością, pierwszym złem kosmosu jest to, że człowiek jest sam. Samotność nie jest dobra. Człowiek nie kocha samotności. Unika jej. Broni się przed opuszczeniem. Kocha natomiast wspólnotę. Chętnie przebywa pośród innych, którzy są dla niego życzliwi. Lecz to potrzebuje miłości. Właśnie ona, miłość, jest więzią wspólnoty. Tak jest w Trójcy Świętej i odbija się to także w stworzeniu. Ojciec, Syn i Duch związani są węzłami miłości. I tak jest między ludźmi, tylko prawdziwa miłość uwalnia z samotności i wiąże ze sobą ludzi.

Reklama

2. Także Mojżesz jest świadkiem tej prawdy, o czym mówi Księga Wyjścia. Wyciosał dwie tablice kamienne i wczesnym rankiem udał się na górę. Chciał, by Bóg wyrył w nich swoją wolę, wypisał na nich swoje przykazania. I co otrzymał? Jak Pan odpowiedział na jego oczekiwania? Księga Wyjścia mówi, że Bóg niczego takiego nie zrobił. Nie wyrył w kamieniu przykazań. On tylko przeszedł obok Mojżesza jako „Bóg miłosierny i litościwy, cierpliwy, bogaty w łaskę i wierność, zachowujący swą łaskę w tysiączne pokolenia, przebaczający niegodziwość, niewierność, grzech”.

Bóg przechodzi. Nie stoi w miejscu. Jego imię nie jest wyryte w kamieniu. Jego przykazania nie są sztywne. Nie są do podziwiania, ale do życia. Bóg przechodzi nad ludzką słabością, biedą, chorobą, cierpieniem i wszystko to leczy, bo jest Bogiem miłosiernym i litościwym, cierpliwym, bogatym w łaskę i wierność.

Nasz Bóg nie stoi z boku. Nie przygląda się, ciekaw, co robimy, bez chęci przyjścia z pomocą, kiedy jest nieodzowna. Tak nie postępuje Bóg Jezusa Chrystusa. On zachowuje się inaczej. Darzy nas życzliwością i jest zawsze pośród nas. Ponieważ żyje w jedności Ojca, Syna i Ducha Świętego, nasz Bóg przebywa pośród tych, których powołał do istnienia, pośród nas!

Reklama

Bóg nie stoi obok nas. On idzie pośród, pośród naszych trudności i cierpień, pośród niesprawiedliwości, które nas spotykają. On jest zawsze w środku. Nigdy nie trzyma się z dala. Nie jest kibicem, ale gra z nami grę życia. I dlaczego to robi? Bo jest – co sam zresztą powiedział – Bogiem „miłosiernym i litościwym, cierpliwym, bogatym w łaskę i wierność”.

Prawdziwy Bóg nie jest Bogiem „dla siebie”, ale jest Bogiem dla drugich. Nie jest zamknięty we własnej szczęśliwości, ale jest Bogiem, który chce uszczęśliwiać ludzi. On chce pocieszać słabych, opuszczonych, porzuconych, chorych i cierpiących, dotkniętych niesprawiedliwością i przemocą. On chce być zawsze pośród tych, którzy cierpią. On chce być z nimi!

3. Dlaczego to robi? Jaki jest powód ciągłej bliskości Boga? Powodem jest Jego miłość do nas. W rozmowie z Nikodemem powiedział wyraźnie: „Tak Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął”. Bóg zrezygnował z tego wszystkiego, kim był i co posiadał, aby tylko być z człowiekiem, dla niego, aby przychodzić mu z pomocą, kiedy jej potrzebuje, czyli zawsze. Zawsze bowiem potrzeba nam Bożej pomocy.

W prawdziwej miłości chodzi głównie o to, by być dla tego, kogo się kocha. Nie potrzeba słów, szumnych deklaracji, obietnic czy czegoś innego. Prawdziwa miłość nie posługuje się słowami, ale czynami. Chodzi w niej tylko i wyłącznie o to, by być i dawać się tym, których się kocha. Powiedział Jezus do Nikodema: „Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony”.

Bóg nie kocha wyłącznie mnie. On kocha też innych. On kocha cały świat. Bliscy są Mu wszyscy ludzie i wszystkie stworzenia. Sam o tym powiedział, że przyszedł, by zbawić cały świat. Bóg posłał swojego Syna, „by świat został przez Niego zbawiony”.

Reklama

Bóg jest mi potrzebny i ja jestem potrzebny Bogu. Ponieważ jest Miłością, dlatego – mówiąc po ludzku – On potrzebuje mnie, aby mnie kochać, być dla mnie Bogiem pełnym miłości i miłosierdzia.

Lecz także ja, aby być człowiekiem, by rozwijać się w moim człowieczeństwie, potrzebuję ukochać Boga i ludzi. Okazywać litość i życzliwość dla każdego, kogo spotykam na drodze mojego życia, z kim dzielę moje dni na ziemi.

Tego uczy nas dzisiejsza uroczystość Trójcy Przenajświętszej.

Podziel się cytatem

Więcej książek, artykułów, tekstów oraz nagrania audio homilii znajdziesz na stronie internetowej ojca prof. Zdzisława Kijasa: zkijas.com

Redakcja tekstu: dr Monika Gajdecka-Majka

2023-06-03 22:48

Ocena: +19 -3

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Małgorzata Kożuchowska czyta Ewangelię wg św. Jana

W Polsce powstaje największy na świecie audiobook Biblii. Zaangażowanych zostało w ten projekt trzystu aktorów i muzyków, m.in Wojciech Malajkat (narrator w Apokalipsie), Adam Woronowicz (Jezus Chrystus), i Małgorzata Kożuchowska, która nagrała Ewangelię wg św. Jana.

To nasz wkład w kulturę dla przyszłych pokoleń – swego rodzaju cyfrowy pomnik z okazji 1050-lecia chrztu Polski

CZYTAJ DALEJ

Francja: siedmiu biskupów pielgrzymuje w intencji powołań

2024-04-29 17:49

[ TEMATY ]

episkopat

Francja

Episkopat Flickr

Biskupi siedmiu francuskich diecezji należących do metropolii Reims rozpoczęli dziś pięciodniową pieszą pielgrzymkę w intencji powołań. Każdy z nich przemierzy terytorium własnej diecezji. W sobotę wszyscy spotkają się w Reims na metropolitalnym dniu powołań.

Biskupi wyszli z różnych miejsc. Abp Éric de Moulins-Beaufort, który jest metropolitą Reims a zarazem przewodniczącym Episkopatu Francji, rozpoczął pielgrzymowanie na granicy z Belgią. Po drodze zatrzyma się u klarysek i karmelitanek, a także w sanktuarium maryjnym w Neuvizy. Liczy, że na trasie pielgrzymki dołączą do niego wierni z poszczególnych parafii. W ten sposób pielgrzymka będzie też okazją dla biskupów, aby spotkać się z mieszkańcami ich diecezji - tłumaczy Bénédicte Cousin, rzecznik archidiecezji Reims. Jednakże głównym celem tej bezprecedensowej inicjatywy jest uwrażliwienie wszystkich wiernych na modlitwę o nowych kapłanów.

CZYTAJ DALEJ

Abp Crepaldi: obecny kształt projektu europejskiego niezgodny z wizją katolicką

2024-04-30 14:29

[ TEMATY ]

Unia Europejska

projekt

pixabay.com

Zielony Ład, ataki na własność prywatną, aborcja jako jedna z zasad podstawowych, ingerencja w wewnętrzne sprawy państw członkowskich, dążenie do przyspieszenia procesu centralizacji - są niezgodne z wizją katolicką - twierdzi w wywiadzie dla portalu „La Nuova Bussola Quotidiana” abp Giampaolo Crepaldi. Emerytowany biskup Triestu, który przez długi czas kierował komisją Caritas in veritate CCEE (Rady Konferencji Episkopatów Europy), w latach 1994-2001 był podsekretarzem, zaś 2001-2009 sekretarzem Papieskiej Rady Iustitia et Pax zdecydowanie krytykuje obecny kształt projektu europejskiego. Przestrzega też przed przekształceniem się europejskiego „marzenia” w ideologiczny europeizm.

Odnosząc się do zbliżających się wyborów do Parlamentu Europejskiego abp Crepaldi podkreśla ich wyjątkową ważność. „Unia Europejska nie sprawdziła się w ostatnim czasie. Wiele osób wskazywało na poważne wady Europejskiego Zielonego Ładu, ale nie zostały wysłuchane. Polityka klimatyczna i transformacji energetycznej była centralistyczna, kosztowna, nieskuteczna i iluzoryczna, wywołując reakcje odrzucenia. Niedawne głosowanie Parlamentu Europejskiego w sprawie aborcji jako prawa człowieka podkreśliło przejęcie kontroli nad parlamentem przez destrukcyjną i beznadziejną ideologię. Wtrącanie się instytucji UE w wybory parlamentarne w Polsce i forsowanie decyzji przez rząd Węgier, narodu często traktowanego jako «obcy» dla Unii, to tylko niektóre aspekty sytuacji wyraźnego kryzysu. Dodajmy do tego znaczącą porażkę w polityce zagranicznej” - stwierdził emerytowany biskup Triestu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję