Spiż
Sztabowcy Bronisława Komorowskiego mają nie lada ból głowy, bo zorientowali się, że marszałek nie ma charyzmy i w związku z tym muszą go przedstawiać jako kandydata poważnego, dostojnego, statecznego, postać pomnikową itd. Zarzucano kandydatowi PiS, że przygotowuje kampanię w sepii, a wyjdzie na to, że kandydat PO będzie miał ze spiżu.
Zaczepki
Na dodatek główny rywal - Jarosław Kaczyński ani jego sztab nie odpowiada na zaczepki. Jak tak dalej pójdzie, to wybory mogą się skończyć w pierwszej turze.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Druga tura
Zresztą nawet gdy do niej dojdzie PO będzie miała poważny kłopot, bo jej elektorat wyjedzie na wakacje do Hurgady, Sharm El Sheikh, Monastiru czy Derby. Wcale się nie zdziwimy, jak się okaże, że w interesie narodowym trzeba będzie w tych miejscowościach utworzyć konsulaty, no chyba żeby obwodowe ruchome komisje wyborcze utworzyć przy największych biurach turystycznych.
Poparcie
Na Komorowskiego już w pierwszej turze ma zamiar głosować prof. Tomasz Nałęcz. W drugiej poparcie zagwarantowali gen. Wojciech Jaruzelski i Aleksander Kwaśniewski. Z ambasady Korei Północnej też płyną sygnały, że Najdroższy Przywódca chętniej widziałby w fotelu prezydenckim Komorowskiego.
Stracony
Choć wiatr mu w oczy wieje i historyczni liderzy lewicy nie mają zamiaru na niego głosować, Grzegorz Napieralski stara się, jak może, dotrzeć do elektoratu. Ponoć przy goleniu nuci sobie coraz głośniej: „Bój to jest nasz ostatni”.
(pr)