Pamiętajmy, że nie wszyscy lubią zwierzęta. Niektórzy się ich boją lub są na nie uczuleni.
Nie opowiadajmy wszystkim o nich. Nie zamęczajmy gości i znajomych opowieściami z życia zwierząt. Ich to w 99% przypadków nie interesuje.
Nie narzucajmy się innym z naszymi zwierzętami i pilnujmy je, by się innym nie narzucały. Zwierząt nie zabieramy na wizyty, wspólne wycieczki czy dłuższe wyjazdy, chyba że inni sami z siebie, w sposób całkowicie niewymuszony to zaproponują (ich propozycji nie może poprzedzać nasze: „Nie mam co z nim zrobić”).
Gdy przyjmujemy gości, zamykajmy nasze zwierzęta w innych pomieszczeniach, chyba że wszyscy, dosłownie wszyscy goście, znani są nam jako gorący miłośnicy zwierząt. Nawet wtedy jednak obecność zwierząt może rozpraszać całe towarzystwo i psuć spotkanie.
Pamiętajmy, że odpowiadamy za nasze zwierzęta. Zróbmy wszystko, żeby niczego nikomu nie zepsuły i nikogo nie ubrudziły. Gdy więc np. znajdujemy się z psem w czyimś ogrodzie, pilnujmy go, by nie rozkopywał grządek ani niczego nie niszczył. Nie zostawiamy go samego w obcym domu czy pomieszczeniu, bo może coś zniszczyć. Jeżeli nasze zwierzę wyrządzi komuś jakąś szkodę, musimy przeprosić i naprawić ją z nawiązką.
Jeżeli jesteśmy na spacerze z psem, to nie pozwalamy mu zaczepiać ludzi. Nigdy nie dopuszczajmy do tego, by ktoś mógł się go przestraszyć lub z jego powodu zdenerwować. Puszczamy psy bez smyczy tylko wtedy, gdy wiemy, że nie będzie z tego powodu żadnego problemu.
Oczywiste jest, że zawsze wszędzie sprzątamy po swoich zwierzętach.
Zawsze przestrzegajmy przepisów, również lokalnych, dotyczących zwierząt. One chronią środowisko i innych ludzi. Nie wprowadzajmy zatem naszych psów np. na plażę. Nie pozwalajmy, żeby nasz pies wchodził do piaskownicy czy na teren zabaw dla dzieci.
Pamiętajmy zawsze o tym, by umyć ręce, gdy pogłaszczemy swoje zwierzę, a potem, np. obsługujemy gości i bierzemy do rąk różne przedmioty (np. talerze, sztućce, owoce).
Pomóż w rozwoju naszego portalu