- Zdrowie psychiczne wpływa na to, co i jak myślimy, i co robimy. Zaburzenia zdrowia psychicznego mogą doprowadzić do tragedii, o czym bardzo boleśnie przekonaliśmy się w naszej diecezji. Stanęliśmy przed tragedią, która nas bardzo zaskoczyła. Nasze serca pogrążyły się w bezsilności i bardzo często złości - mówił biskup Kaszak.

Jak zaznaczył, tego typu tragedie zdarzają się także w innych środowiskach. Przypomniał również, w jaki sposób można stawić czoła niesprawiedliwości i ludzkiej krzywdzie. Przywołał odpowiedź Jana Pawła II na pytanie, co można robić wobec bezsensu aborcji lub zabójstwa bezbronnej osoby. Papież miał wtedy odpowiedzieć, że należy „paść na kolana”.

- Zadawaliśmy sobie pytanie, jak to możliwe, że człowiek człowiekowi zrobił coś takiego. Zderzyliśmy się z okrutną rzeczywistością, która odbiła się na zdrowiu niejednego z nas i pozostawiła w nas trwałą blizną. To jednak nas nie zwyciężyło dzięki wsparciu nieba i ludzi - mówił sosnowiecki ordynariusz, dziękując za modlitwę i wsparcie, jakie w ostatnich tygodniach płynęło z różnych części Polski.

Podziel się cytatem

Bp Kaszak w swoim kazaniu przytoczył biblijny obraz glinianych naczyń. Powiedział, że człowiek w Księdze Rodzaju zostaje przez Boga stworzony z prochu ziemi. Z ziemi pochodzi także glina, która - aby była bardziej wytrzymała - wypalana jest w ogniu.

Przypomniał także księżom o obowiązku dbania o swoje własne zdrowie oraz profilaktyce zdrowotnej.

- Nie zaniedbujcie tego obowiązku, ze względu na was samych. Ciało jest darem Boga Wszechmogącego. Ale także ze względu na skarb Zbawiciela, który został w nas umieszczony, jako tych naczyniach glinianych. Jeśli dotknie nas choroba, to trzeba jak najszybciej podjąć leczenie - powiedział biskup, podkreślając, że cierpienie i choroba wpisane w tajemnicę życia człowieka na ziemi.

Dodał również, że sam Jezus Chrystus walczył z chorobami uzdrawiając ludzi nie tylko z grzechów, ale także z chorób i dolegliwości fizycznych - te zaś mogą być nie tylko fizyczne, ale i psychiczne.

Następnie prezbiterium diecezji sosnowieckiej odnowiło swoje przyrzeczenia kapłańskie, uświadamiając sobie na nowo zobowiązania wynikające z przyjętych święceń kapłańskich.

Wielki Czwartek to także dzień, w którym do katedry pielgrzymują ministranci.

Podziel się cytatem

- Są z nami dzisiaj klerycy, ministranci, lektorzy i ceremoniarze z różnych zakątków diecezji. Widząc to, co się dzieje w ostatnich czasach z młodym pokoleniem Polaków, z zatroskaniem patrzymy na zdrowie emocjonalne i psychiczne młodego pokolenia. Drodzy młodzi: dbajcie o siebie - zwrócił się bp Grzegorz Kaszak do najmłodszego pokolenia obecnego w katedrze.

Witając przybyłych ks. Jan Gaik, proboszcz i prepozyt Sosnowieckiej Kapituły Katedralnej podkreślił, że jest to dzień szczególny i radosny dla kapłanów.

- Przenosimy się myślami do wieczernika. To tam się zaczęło nasze kapłaństwo. Dziękujemy za to, ze możemy biały chleb przemieniać w ciało Chrystusa dzięki święceniom kapłańskim - powiedział ks. Jan Gaik, proboszcz katedry i sosnowiecki prepozyt.

Jak dodał, Jan Paweł II ostrzegał przed kapłanami, którzy mogli stać się źródłem kryzysu. Zauważył również za świętym papieżem, że najłatwiej pokonać Kościół przez samych kapłanów.

Po Mszy Krzyżma księża wraz z biskupami tradycyjnie udali się do grobu pierwszego biskupa sosnowieckiego Adama Śmigielskiego, gdzie odbyła się modlitwa w jego intencji.