W homilii bp Pindel zawrócił uwagę, w jaki sposób czytane dziś w liturgii słowa z 6. rozdziału Księgi Ozeasza dają „nadzieję, umocnienie, zachętę i wskazania do tego, jak wypełniać Boże zamiary”. „Tylko, czy słowa tak dawno napisane mają nam dziś coś do powiedzenia? W kraju zaatakowanym przez nieprzyjaciela, gdy giną żołnierze, kobiety, starcy i dzieci? Gdy zniszczenia są tak straszne, że niewiele jest podobnych na świecie i historii? Gdy wyjechało ileś milionów kobiet i dzieci i nie wiadomo, kiedy i czy w ogóle wrócą?” – pytał hierarcha i zapewnił, że słowa tej księgi starotestamentowej zawsze „podnosiły na duchu, dawały pokój w sercu i wlewały nadzieję, że Bóg przyjdzie z pomocą, wybawi a przede wszystkim da zbawienie”.
„Prorok ma jedną radę: trzeba wrócić do Boga, niezależnie od tego, jak źle jest. Ozeasz nie boi się powiedzieć, że Bóg dopuszcza zagrożenie, wojnę i klęskę, a później, jak się okaże, pozwoli nawet na zburzenie swojej świątyni w Jerozolimie. Prorok mówi wprost, że Bóg zranił i pobił, choć widzialnym sprawcą nieszczęść jest nieprzyjaciel” – kontynuował kaznodzieja i przytoczył zapewnienie Ozeasza, że Pan „po dwu dniach przywróci nam życie, a dnia trzeciego nas dźwignie i żyć będziemy w Jego obecności”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
„Wiele razy te słowa dawały nadzieję i spełniały się w różny sposób. Najważniejsze ich spełnienie miało miejsce niemal 2000 lat temu, gdy Jezus ukrzyżowany, po śmierci złożony do grobu, powstał z martwych, jak wyznajemy trzeciego dnia. Jego uczniowie, widząc Go żywego i z ranami od gwoździ, od włóczni, poznali, że i tym razem Bóg dotrzymał słowa i wskrzesił Jezusa” – stwierdził.
diecezja.bielsko.pl
Duchowny zachęcił do przyjęcia Bożego zapewnienia o wyzwoleniu od nieszczęścia. „Jeżeli dopuszcza na nas doświadczenie, to i wyzwoli z nieszczęścia, uleczy i obdarzy dobrem, które jest nieporównywalne z czasowym doświadczeniem. Ozeasz daje nadzieję dla wszystkich i w każdym czasie, na pewno zaś dla nas dzisiaj, gdy w tej katedrze wspominamy rocznicę śmierci świętego pasterza Kościoła Lwowskiego, arcybiskupa Józefa Bilczewskiego. Gdy wspominając na śluby tu niegdyś uczynione wzywamy wstawiennictwa Królowej Polski, do której święty Arcybiskup Lwowa miał taką cześć i nabożeństwo” – dodał.
Biskup zapewnił zabranych w katedrze o pamięci, modlitwie, zaangażowaniu i wsparciu bardzo wielu osób z diecezji bielsko-żywieckiej. Przywołał słowa zakończenia swego listu pasterskiego z 3 marca 2022 roku, pisanego na początku Roku św. Józefa Bilczewskiego.
Reklama
„Wywodzący się z naszych Wilamowic Święty Pasterz zawsze zabiegał o zgodne życie obok siebie ludzi różnych wyznań i religii, ale także osób mających korzenie polskie, niemieckie, ruskie czy ukraińskie, ormiańskie czy żydowskie. Zabiegał o pojednanie i wyciszanie konfliktów i o ustanie nieraz zapiekłej nienawiści, zawsze gotowy spieszyć z pomocą potrzebującym. Idźmy jego śladami, gdy szaleje nienawiść, agresja, lęk, niepewność, eksterminacja i próby wydziedziczenia ludzi z ich własnej ojczyzny, niedaleko nas, za wschodnią granicą” – powtórzył bp Pindel.
Zaapelował na koniec, by wziąć sobie do serca wezwanie Ozeasza: „Chodźcie, powróćmy do Pana! On nas zranił i On też uleczy, On to nas pobił, On ranę przewiąże. Po dwu dniach przywróci nam życie, a dnia trzeciego nas dźwignie i żyć będziemy w Jego obecności”.
Podczas pierwszego dnia pobytu biskupa Romana Pindla w Lwowie, który był gościem na zebraniu konferencji episkopatu Ukrainy Kościoła rzymskokatolickiego, odbyła się premiera filmu o wilamowickim sanktuarium abp. Bilczewskiego. Twórcą dokumentu jest ks. Piotr Góra. Film rozpoczyna serię poświęconą sanktuariom diecezji bielsko-żywieckiej, która ma stanowić uzupełnienie do większego projektu duszpasterskiego.
„Projekt ten ma na celu stworzenie szlaku sanktuariów beskidzkiej diecezji, audioprzewodnika oraz strony internetowej gromadzącej informacje przydatne dla pielgrzymów i turystów” – zapowiada ks. Góra.
W katedrze lwowskiej odbyła się też w sobotę prezentacja książki pt. „Arystokrata ducha. Święty arcybiskup Józef Bilczewski (1860-1923) we wspomnieniach”.
Reklama
W przededniu 100. rocznicy śmierci metropolity lwowskiego obrządku łacińskiego Józefa Bilczewskiego przypadającej 20 marca br. ukazała się druga, rozszerzona edycja wspomnień poświęcona Świętemu Kościoła Powszechnego. Urodzony w Wilamowicach, inkardynowany na mocy święceń kapłańskich do ówczesnej diecezji krakowskiej, odbył gruntowne studia filozoficzno-teologiczne w Krakowie, Wiedniu, Rzymie i Paryżu. Po doktoracie uzyskał habilitację na Uniwersytecie Jagiellońskim, a profesurę na Uniwersytecie Lwowskim, gdzie przez dziewięć lat wykładał teologię dogmatyczną dochodząc do funkcji rektora uczelni.
W latach 1900-1923 pełnił obowiązki metropolity lwowskiego; pod jego rządami lokalny Kościół przeżył głęboką metamorfozę religijno-społeczną. Zainicjował na szeroką skalę akcję budowy światyń (328 kościołów i kaplic), erygował 21 parafii oraz 96 filii parafialnych, był animatorem kultu Eucharystii, Najświętszej Maryi Panny i świętych, troszczył się o rozwój instytucji społeczno-religijnych, legitymował się głębokim patriotyzmem, pracowitością i tolerancją. Zmarł 20 marca 1923 r. we Lwowie, beatyfikowany został w 2001 r., a cztery lata później kanonizowany.
Zaprezentowana publikacja zawiera kilkadziesiąt relacji bezpośrednich świadków jego życia. Wyłania się z nich człowiek o bogatej, a zarazem dojrzałej osobowości, wrażliwy na los najniższych warstw społecznych, duchowny dbający o poprawne relacje z Kościołami innych obrządków katolickich na południowo-wschodnich Kresach RP, mąż stanu pielęgnujący i realizujący marzenia o niepodległej Ojczyźnie po okresie zaborów, realizator idei właściwie odczytanych z ówczesnych znaków czasu.