1964 – 1978: Karol Wojtyła pełni urząd metropolity krakowskiego. W tym czasie spotyka się z przestępstwami wykorzystania seksualnego małoletnich przez niektórych duchownych. Nie wiemy jaka jest skala tego problemu w Kościele w Polsce w tym czasie. Dotąd odkryte (w sensie źródłowym) zostały 4 takie przypadki na terenie archidiecezji krakowskiej z tego okresu. Są to księża: Kazimierz Lenart, Józef Loranc, Eugeniusz Surgent i Bolesław Saduś. Wiemy, że podczas całego okresu rządów abp. Wojtyły w archidiecezji krakowskiej posługiwało w sumie ok. 1500 księży.
Analiza danych zgromadzonych w krakowskim oddziale IPN przez Tomasza Krzyżaka i Piotra Litkę wykazała, że abp Wojtyła zachował się prawidłowo - czyli zgodnie z ówczesnymi nakazami prawa kanonicznego - w przypadku 2 księży: Józefa Loranca i Eugeniusza Surgenta, czyli ukarał ich, a jednego suspendował. Po wygaśnięciu kar przywrócił ich do pracy, ale z ograniczeniem posługi wśród dzieci i młodzieży. Surgenta ostatecznie wyrzucił ze swojej diecezji. Dwa pozostałe przypadki wymagają dalszych badań źródłowych, gdyż poddane zostały dotąd wyłącznie jednostronnej analizie przez Marcina Gutowskiego i Ekke Overbeeka.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej w opublikowanym 10 marca br. komunikacie informuje o kwerendzie ad casum przeprowadzonej wobec akt personalnych kapłanów, których nazwiska pojawiają się w kontekście przypadków przestępstw seksualnych popełnianych w przeszłości we wspólnocie Archidiecezji Krakowskiej. Komunikat stwierdza, że „nie natrafiono na żaden dokument mogący poświadczyć prawdziwość ciężkich zarzutów stawianych obecnie niektórym hierarchom Kościoła w Krakowie”.
1978 – 1985: Pierwszy okres pontyfikatu Jana Pawła II. Nie ma informacji jakoby docierały wówczas do Rzymu sygnały o większej skali przestępstw seksualnych księży wobec małoletnich.
Marzec 1985: Jan Paweł II dostaje raport przygotowany przez Thomasa Doyle’a, prawnika z nuncjatury w Waszyngtonie informujący o dużej skali przestępstw seksualnych księży wobec nieletnich w amerykańskiej Luizjanie. Dokument jest sygnowany przez nuncjusza Pio Laghiego. Zapowiadano w nim również katastrofalne następstwa jakie może przynieść dla Kościoła bagatelizowanie tego problemu.
Dokument ten jest prawdopodobnie pierwszą informacją – jaka dotarła do Jana Pawła II – na temat dużej skali zjawiska pedofilii wśród księży w jednej z amerykańskich diecezji.
Reklama
1992: Jan Paweł II ogłasza nowy Katechizm Kościoła Katolickiego, przygotowany przez międzynarodową komisję pod kierunkiem kard. Josepha Ratzingera. Tematu wykorzystania małoletnich dotyczą cztery jego punkty: 2285, 2353, 2356 i 2389. Molestowanie seksualne małoletnich jest określone jednoznacznie jako „zgorszenie i deprawacja”. W art. 2285 czytamy, że „Zgorszenie nabiera szczególnego ciężaru ze względu na autorytet tych, którzy je powodują, lub słabość tych, którzy go doznają. Nasz Pan wypowiedział takie przekleństwo: Kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych… temu byłoby lepiej kamień młyński zawiesić u szyi i utopić go w głębi morza (Mt 18, 6). Zgorszenie jest szczególnie ciężkie, gdy szerzą je ci, którzy, z natury bądź z racji pełnionych funkcji, obowiązani są uczyć i wychowywać innych. Takie zgorszenie Jezus zarzuca uczonym w Piśmie i faryzeuszom, porównując ich do wilków przebranych za owce.”
Z kolei w artykule 2389 Katechizm przyznaje, że „nadużycia seksualne popełniane przez dorosłych na dzieciach lub młodzieży powierzonych ich opiece” są grzechem, będącym „jednocześnie gorszącym zamachem na integralność fizyczną i moralną młodych, którzy będą nosić jego piętno przez całe życie, oraz pogwałceniem odpowiedzialności wychowawczej”. Świadczy to o tym, że przy redakcji katechizmu uwzględniono najnowsze wyniki badań psychologicznych, mówiące o trwałej szkodliwości dla ofiar skutków tych przestępstw. Wcześniej nauka nie znała tak poważnej szkodliwości faktów seksualnego molestowania dla młodocianych ofiar.
Reklama
1993: Jan Paweł II dowiaduje się od biskupów USA przybyłych do Rzymu z wizytą „Ad limina apostolorum”, o narastającej fali przestępstw seksualnego wykorzystywania małoletnich przez duchownych w wielu diecezjach w Stanach Zjednoczonych. Niektórzy z biskupów proszą Jana Pawła II o pomoc. Papież skierowuje do nich list. Zarysowuje powagę sytuacji podkreślając „jak bardzo te grzechy duchownych wstrząsnęły wrażliwością moralną wielu i stały się okazją do grzechu dla innych”. Przypomina w tym kontekście słowa Chrystusa, że „dla tego, który sieje zgorszenie, lepiej byłoby mieć wielki kamień młyński zawieszony na szyi i utonąć w głębinach morza”. Nie zapomina o osobach skrzywdzonych, mówiąc, że zostali oni „głęboko zranieni przez te występki”. Ich sprawców nie tylko wzywa do skruchy i nawrócenia, ale zwraca uwagę biskupów na potrzebę wymierzania im kanonicznych kar, które „pomagają zachować wyraźne rozróżnienie między dobrem a złem”, jak również „tworzą właściwą świadomość wagi popełnionego zła”, a także „wyrażają społeczną dezaprobatę wobec zła”. Jan Paweł II wskazuje ponadto na odpowiedzialność biskupów nie tylko za sprawców i ich niewinne ofiary, ale także za społeczeństwo zgorszone skandalem wywołanym przez niektórych duchownych.
1994: Jan Paweł II ogłasza indult dla Kościoła w USA, polegający na wprowadzeniu większej ochrony dzieci i młodzieży poprzez uzgodnienie przepisów kościelnych z amerykańskim prawem karnym. W praktyce oznaczało to podniesienie wieku ochrony małoletnich z szesnastu do osiemnastu lat oraz wydłużenie okresu przedawnienia przestępstw seksualnych przeciwko małoletnim do dziesięciu lat, liczonych od ukończenia przez osobę pokrzywdzoną osiemnastego roku życia. Chodziło także o to, „by biskupi zgodnie z prawem kanonicznym przeprowadzali procesy karne i stosowali przewidziane przez prawo kary aż do wydalenia ze stanu duchownego włącznie”.
1996: Od końca lat osiemdziesiątych równie niepokojące sygnały napływają do Jana Pawła II z Irlandii. W odpowiedzi na to w 1996 r. Jan Paweł II wydaje podobny indult dla Kościoła w Irlandii. Indult papieski podnosił wiek ochrony osób małoletnich z 16 do 18 lat i wydłużał okres przedawnienia przestępstw wykorzystania seksualnego do 10 lat od ukończenia 18. roku życia przez osobę skrzywdzoną.
Reklama
1999: W przemówieniu do biskupów irlandzkich przybyłych z wizytą „ad limina Apostolorum”, Jan Paweł II nawiązuje do „strasznego zgorszenia, jakie dali niektórzy kapłani”. Wyraża solidarność z ofiarami tych przestępstw i ich rodzinami. „Jestem blisko was w bólu i modlitwie, powierzając Bogu wszelkiej pociechy tych, którzy padli ofiarą wykorzystywania seksualnego ze strony duchownych lub zakonników. Powinniśmy się również modlić, aby ci, którzy dopuścili się tego zła, uznali złą naturę swoich czynów i poprosili o przebaczenie” – mówił papież.
Kwiecień 2001: Jan Paweł II, widząc nieskuteczność działań biskupów na szczeblu lokalnym, uznaje wykorzystywanie małoletnich przez niektórych duchownych za problem globalny, dotyczący całego Kościoła i wymagający rozwiązań na szczeblu Stolicy Apostolskiej. 30 kwietnia 2001 roku wydaje list apostolski (motu proprio) „Sacramentorum sanctitatis tutela” (Ochrona świętości sakramentów). W ślad za tym idą normy Kongregacji Nauki Wiary „De gravioribus delictis” (O najcięższych przestępstwach), ogłoszone przez Kongregację Nauki Wiary 18 maja tego samego roku, a podpisane przez kard. Josepha Ratzingera. Normy te, krzywdę wyrządzoną dzieciom w sferze seksualnej uznają za jedno z najcięższych przestępstw jakie może być popełnione w Kościele, stawiając je w jednym szeregu z profanacją Eucharystii, czy wykorzystaniem do gorszących celów sakramentu pokuty przez spowiedników.
Od tej pory Księża, którzy dopuścili się seksualnego molestowania małoletnich podlegają osądowi już nie tylko biskupa diecezjalnego (czy wyższego przełożonego zakonnego w przypadku osób konsekrowanych), ale także Kongregacji Nauki Wiary, do której należy zgłaszać wszystkie takie przypadki, a dalsze postępowania procesowe pozostają pod jej kontrolą.
Reklama
Wprowadzone przez Jana Pawła II normy stanowiły, że po otrzymaniu informacji, przynajmniej prawdopodobnej, o popełnieniu przestępstwa, biskup powinien przeprowadzić badanie wstępne i powiadomić o tym Kongregację Nauki Wiary, która wskaże mu dalszy sposób postępowania. Mają być jej również przekazane wszystkie akta sprawy prowadzonej w sądzie biskupim po jej zamknięciu. Tak jak wcześniej w USA i Irlandii, tak od 2001 r. w całym Kościele normy podnosiły do osiemnastego roku życia wiek ofiary jako małoletniej, a także wydłużały termin przedawnienia do dziesięciu lat, poczynając od ukończenia osiemnastego roku życia przez ofiarę.
Sierpień 2001: Dziennik „The Boston Globe” rozpoczyna publikację serii artykułów na temat pedofilii w archidiecezji bostońskiej. Pismo ujawniło, że zamieszanych w nią było 70 bostońskich księży, a ofiar było ponad tysiąc.
Kwiecień 2002: Jan Paweł II wzywa do Watykanu kardynałów i prezydium episkopatu USA na spotkanie z szefami dykasterii Kurii Rzymskiej. Przemawiając do nich mówi: „Odczułem wielki ból, gdy dowiedziałem się, że księża i osoby zakonne, których powołaniem jest pomagać ludziom w prowadzeniu świętego życia przed obliczem Boga, sami stali się powodem cierpień i zgorszenia młodzieży. Wielkie zło wyrządzone przez niektórych księży i zakonników sprawiło, że ludzie patrzą teraz na Kościół z nieufnością i wielu z nich oburza postawa, którą wobec tej sprawy przyjęli – jak się wydaje – zwierzchnicy wspólnot kościelnych.
Nadużycia, będące przyczyną obecnego kryzysu, są pod każdym względem złem i słusznie są uznawane przez społeczeństwo za zbrodnię; jest to również straszny grzech w oczach Boga” – zdecydowanie stwierdził papież. Ofiary nadużyć oraz ich rodziny zapewnił o „swojej głębokiej solidarności i trosce”. Stanowczo stwierdził dalej, że „ludzie muszą wiedzieć, że w stanie kapłańskim i życiu zakonnym nie ma miejsca dla tych, którzy krzywdziliby młodych”.
Reklama
Grudzień 2002; Jan Paweł II zatwierdza wypracowane przez episkopat USA normy dotyczące szczegółów postępowania w wykrytych przypadkach wykorzystania seksualnego przez księży. Normy te obowiązują odtąd we wszystkich diecezjach w Stanach Zjednoczonych. Znalazły się tam m.in. obowiązek powołania w każdej diecezji koordynatora ds. opieki duszpasterskiej nad osobami, które twierdzą, że były wykorzystywane.
Normy stanowiły też, że „po otrzymaniu informacji o zarzutach wobec księdza lub diakona przeprowadzone zostanie wstępne dochodzenie”, a gdy „zostaną zgromadzone wystarczające dowody, poinformowana zostanie o tym Kongregacja Nauki Wiary”. Z kolei miejscowy biskup „zwolni oskarżonego z posługi lub też z urzędu kościelnego czy też sprawowanej funkcji, wprowadzi zakaz mieszkania w danym miejscu i publicznego udziału w sprawowaniu Eucharystii, aż do czasu ogłoszenia wyniku procesu”. A jeśli potwierdzi się choćby „pojedynczy akt seksualnego wykorzystania przez księdza lub diakona”, osoba ta „zostanie na stałe zwolniona z posługi kościelnej, nie wyłączając wykluczenia ze stanu duchownego”. Jeśli natomiast „kara wykluczenia ze stanu duchownego nie zostanie zastosowana, na przykład z powodu podeszłego wieku lub choroby, sprawca czynu powinien żyć w modlitwie i pokucie oraz nie będzie mógł odprawiać publicznie Mszy świętej i udzielać sakramentów. Otrzyma polecenie, by nie nosić stroju duchownego i nie przedstawiać się jako kapłan”. Diecezje USA zostały zobowiązane ponadto do stosowania się „do wszystkich przepisów prawa cywilnego w sprawie informowania władz państwowych o zarzutach” i pełnej współpracy z nimi.
Grudzień 2004: Wznowienie, wcześniej zawieszonego, watykańskiego postępowania w sprawie Maciela Degollado, założyciela Legionistów Chrystusa. Niebawem do Meksyku i USA zostaje wysłany promotor sprawiedliwości Kongregacji Nauki Wiary ks. Charles Scicluna, aby na miejscu przebadał sprawę tego słynnego drapieżcy seksualnego i pedofila.