Chrzest Pana Jezusa w Jordanie
W owym czasie przyszedł Jezus z Nazaretu w Galilei i został ochrzczony przez Jana w Jordanie. I zaraz gdy wyszedł z wody, ujrzał otwierające się niebiosa i Ducha zstępującego Nań jak gołębica. I dał się słyszeć głos: "Tyś jest mój Syn ukochany, w Tobie mam upodobanie" (Mk 1, 9-11).
Kiedy Jezus schodził do wody jako niewinny, czyniąc siebie za nas "grzechem" (por. 2 Kor 5, 21), kiedy otwarły się niebiosa i dał się słyszeć głos z nieba, został uchylony rąbek tajemnicy, której światło ujawnia, na początku życia publicznego, więź Jezusa z Ojcem.
Medytując nad tą tajemnicą, rozważmy, jakie światło daje innym nasze życie i jak wiara w Chrystusa, otrzymana podczas chrztu, rozprasza u nas mroki ziemskiej pielgrzymki.
Wesele w Kanie Galilejskiej
Trzeciego dnia odbywało się wesele w Kanie Galilejskiej. I była tam Matka Jezusowa. Zaproszono też na wesele Jezusa i Jego uczniów. (...) I w Kanie Galilejskiej uczynił Jezus pierwszy znak i objawił swoją chwałę. I uwierzyli weń uczniowie Jego (J 2, 1-11).
Przemieniając, na prośbę swej Matki, wodę w wino, ujawnił Jezus swoją moc nad materią. To wystarczyło, by ten cud stał się dla uczniów światłem, dzięki któremu ich umysły i serca otwarły się na wiarę w Jezusa.
Rozważając tę tajemnicę, nauczmy się widzieć obecność Boga w codziennych wydarzeniach i w świetle wiary odczytywać je jako wyzwanie, które Bóg nam stawia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Głoszenie Królestwa Bożego
Reklama
Po uwięzieniu Jana Jezus przyszedł do Galilei i głosił Ewangelię Bożą, mówiąc: Nadszedł już czas, zbliża się królestwo Boże, nawróćcie się i wierzcie w Ewangelię! (Mk 1, 14-15).
Ile światła Bożego ujawniło w wezwaniu, jakie Jezus kierował do spotkanych ludzi, by się nawrócili i uzyskali odpuszczenie grzechów, bo zbliża się królestwo Boże!
Przedziwna tajemnica miłosierdzia, która realizowana będzie przez Pana Jezusa aż do skończenia świata przez sakrament pojednania powierzony Kościołowi, jest światłem dla każdego, kto zabłąka się w mroku świata, by nie tracił nadziei, by wołał: Jezu, ufam Tobie!
Przemienienie na Górze Tabor
Jezus zabrał ze sobą Piotra, Jakuba i Jana, jego brata, i wyprowadził ich na wysoką górę na osobności. I został przemieniony wobec nich i zajaśniało Jego oblicze jak słońce, szaty zaś Jego stały się białe jak światło (...) a z obłoku odezwał się głos: To jest mój Syn umiłowany, w Nim mam upodobanie, Jego słuchajcie! (...) (Mt 17, 1-13).
Jaka chwała Bóstwa rozświetla oblicze Chrystusa! Apostołowie są pełni zachwytu, a Ojciec niebieski wzywa ich do posłuszeństwa. Przypomną to sobie dopiero po dniach męki i śmierci Jezusa, kiedy radować się będą chwałą zmartwychwstania swego Mistrza.
Kontemplując oblicze Chrystusa, zachowajmy w duszy Jego wizerunek w dniach zwątpienia i próby, by mocą Ducha Świętego dotrwać do zwycięstwa dobra nad złem.
Ustanowienie Eucharystii
Pan Jezus tej nocy, kiedy został wydany, wziął chleb i odmówiwszy dziękczynną modlitwę, połamał go i rzekł: "To jest Ciało moje za was wydane. Czyńcie to na moją pamiątkę!". Podobnie po wieczerzy wziął kielich i powiedział: "Ten kielich jest Nowym Przymierzem we Krwi mojej. Ile razy będziecie z niego pić, czyńcie to na moją pamiątkę!". Ilekroć bowiem spożywacie ten chleb i pijecie z tego kielicha, głosicie śmierć Pana do czasu, aż On przyjdzie (1 Kor 11, 23-26).
Ustanowienie Eucharystii rzuca światło na tajemnicę niezwykłej miłości, którą Chrystus do końca nas umiłował, dając Siebie jako pokarm dla naszej duszy.
Jak na taką miłość mamy odpowiedzieć? Jak i kogo zachęcić do udziału we Mszy św. i częstej Komunii św.? Kogo jeszcze mamy zbliżyć do Chrystusa?