Reklama

Odsłony

Czyimś wzrokiem?

Niedziela Ogólnopolska 22/2009, str. 22

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Piękno jest tym dla rzeczy, czym światłość dla duszy”.

*

Kiedy staje się wobec jakiegoś piękna, to doznaje się tyleż szczęścia, co i jakiegoś bólu. Może to boli taka niemożność ogarnięcia tegoż i wgarnięcia w siebie? A może także ta bezradność, nieporadność słów, by wyrazić cokolwiek? Czy także nieobecność kogoś bliskiego, komu można byłoby powiedzieć: „patrz” i usłyszeć: „tak, piękne”... Lub niemożność ujrzenia tego piękna przez niego. Czyż nie przeżywa się wtedy jakiegoś dojmującego odczucia samotności i obecności?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

*

Było to w dość znanej galerii malarstwa. Właśnie urządzono tam wystawę obrazów Marca Chagalla i sporo ludzi przechodziło przez te parę sal z obrazami, które trudno szybko obrzucić wzrokiem i iść dalej. Zawsze byłem ciekaw, jak ludzie odbierają te niełatwe w treści i w znaczeniach obrazy, więc trochę podsłuchiwałem niektóre rozmowy. Nie napotkałem jednak jakichś szczególnych zdań, prócz tych bezradnych wobec piękna czy zagadkowości, jak: „patrz, niesamowite”, „jaka kolorystyka”, „ciekawe zestawienie”, „to jest jednak piękne” itp.
Moją uwagę zwrócili kobieta i mężczyzna, którzy zatrzymywali się dłużej przy niektórych obrazach i przede wszystkim ona coś mówiła dość ożywionym głosem w jakimś niezrozumiałym dla mnie (chyba greckim) języku, podczas gdy on prawie milczał. Dziwnym trafem wybierali te obrazy, które i mnie jakoś bardziej pociągały. I podczas gdy inni oglądający mówili niewiele, to ona aż nazbyt dużo, choć niezbyt głośno. Przeszkadzało mi to coraz bardziej i zacząłem po cichu współczuć mężczyźnie takiej żony, u której w myśl fraszki: „Młyn ustanie, usta - nie”, i podziwiać jego stoicką i życzliwą chyba cierpliwość. Poza tym przed takimi obrazami lepiej chyba umilknąć, by one jakby same przemawiały, docierały do uspokojonego wnętrza. Choć jednocześnie byłem ciekawy, co ona może mu tak opowiadać w związku z kolejnym obrazem. Kiedy doszliśmy do końca ostatniej sali, on nagle wyjął coś, co po rozłożeniu okazało się białą laską niewidomego, ujął żonę mocniej pod rękę i ruszyli w stronę szatni. Musiałem mieć dość zdziwioną minę, bo szatniarz pośpieszył z wyjaśnieniem: „Oni tu bywają często, znam ich. Przed paroma laty, kiedy on jeszcze widział, także tu przychodzili. Potem miał wypadek. Ktoś inny na pewno już by zrezygnował z bywania w galerii sztuki, ale nie oni. Choć on zupełnie nie widzi…”. „To na cóż mu to? Chyba jeszcze większe cierpienie z niespełnionego pragnienia widzenia tych obrazów” - powiedziałem. Na to szatniarz odpowiedział: „Widzi pan, ona mu dokładnie te obrazy opisuje, chyba pan to zauważył… I on je ogląda w sobie. Ale jak, to proszę mnie o to nie pytać. Kochający się ludzie mają przedziwne tajemnice”. Pomyślałem wtedy, że teraz chyba długo sobie pomilczą…

Reklama

*

Nie można wszystkiego zobaczyć. Wiele rzeczy może być nam tylko opowiedzianych i wywołać obrazy wewnątrz nas. Jakim wzrokiem, przy jakim świetle można więc ujrzeć te słowa? Słowo „wyobraźnia” jest tu chyba za małe… To światło w nas jest albo i nie. Niewidomi mogą go mieć w sobie więcej, choć to też zależy często od stanu sumienia… To światło gasi lub niedopuszcza do zaistnienia w nas: żądza, nuda czy nienawiść wobec tego, co piękne i czyste. Przywraca je łaska i pokój duszy lub ktoś, kto nam otwiera oczy duszy na mniej widzialną stronę świata, ludzi i rzeczy.

*

Zdaniem małej Anny z książeczki „Halo, Pan Bóg? Tu Anna…”, owo światło jest w nas po to, byśmy widzieli, jak mamy widzieć.

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Po co ten rząd rządzi?

2024-06-15 11:51

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Codziennie słyszymy o rozliczeniach Prawa i Sprawiedliwości, które mają odwrócić uwagę od tego co się dzieje od grudnia zeszłego roku, a zamieniły się w groteskę, gdy np. Dariusz Joński przed wyborami za wszelką cenę chce ściągnąć na przedstawienie Daniela Obajtka (i to w sprawie, która w żaden sposób nie dotyczy jego i Orlenu, którym zarządzał), a gdy jest już po wyborach, to Joński niczym pingwinek z mema – już nie chce przesłuchiwać byłego prezesa największego koncernu paliwowego w tym rejonie Europy.

Boi się, że usłyszy, że zmiana władzy przyniosła Orlenowi spadek wyników w pięciu na sześć kluczowych biznesach? Albo Polacy dowiedzą się o wielkich odpisach obciążających wyniki 2023 r. m.in. przez opłaconą ropę, która nie dotarła do spółki? W czasie takiego posiedzenia komisji mogłaby paść również informacja o tym, że dzięki uśmiechniętej koalicji polski gigant paliwowo-energetyczny zaliczył duży zjazd w wynikach za pierwszy kwartał. Po co to komu, jak mają igrzyska trwać. Pogadajmy lepiej o Mateckim na dachu Sejmu.

CZYTAJ DALEJ

Zmiany kapłanów 2024 r.

2024-05-22 15:45

[ TEMATY ]

zmiany księży

zmiany personalne

zmiany kapłanów

Karol Porwich/Niedziela

Maj i czerwiec to miesiąc personalnych zmian wśród duchownych. Przedstawiamy bieżące zmiany księży proboszczów i wikariuszy w poszczególnych diecezjach.

Biskupi w swoich diecezjach kierują poszczególnych księży na nowe parafie.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś: czy królestwo Boże rośnie w Tobie?

2024-06-16 19:08

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Archidiecezja Łódzka

W Ksawerowie k. Łodzi, w parafii pw. MB Częstochowskiej odbyły się dziś uroczystości związane z jubileuszem 25-lecia przedszkola prowadzonego przez Siostry Karmelitanki. W dziękczynieniu, któremu przewodniczył kard. Grzegorz Ryś uczestniczyły dzieci wraz ze swoimi rodzicami, absolwenci przedszkola oraz cała ksawerowska wspólnota parafialna.

- Królestwo Boże rośnie w nas z tego, co my lekceważymy: ze Słowa Bożego, z sakramentów, z drugiego człowieka, którego uważamy za gorszego od siebie, słabego, grzesznego, który nie ma mi nic do powiedzenia, od którego nic nie przyjmę. Możesz nie przyjmować, ale to jest dowód na to, że jesteś królestwem własnym, a nie Bożym!- mówił kard Ryś.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję