Każdego roku w liturgiczne wspomnienie św. Jana Apostoła w wielu kościołach praktykowany jest zwyczaj błogosławienia wina. W tym dniu każdy wierny, który przyniósł wino, mógł je poświęcić. Pobłogosławione ma zachować ludzi od pragnienia, zachować zdrowie i chronić przed zatruciami. By uświadomić sobie sens święcenia tego wytrawnego trunku trzeba zacząć od tego, że wino jest bardzo ważne w historii chrześcijaństwa. Pismo Święte wspomina o winie ponad 450 razy. O jego istotności można wnioskować chociażby z pierwszego cudu, którego dokonał Jezus, a była to przemiana wody w wino podczas wesela w Kanie Galilejskiej. Wino zostało także wyróżnione wraz z Ostatnią Wieczerzą, bowiem to ten napój Jezus przemienia w swoją Krew. Błogosławienie wina w Kościele sięga czasów średniowiecza i związane jest z przekazem o św. Janie, który zanim podniósł kielich z winem do ust, pobłogosławił je i w ten sposób uwolnił je od trucizny.
Stanisław Bałabuch
W niektórych parafiach naszej diecezji po skończonej liturgii kapłani podawali wiernym w symbolicznej ilości wino do skosztowania, wypowiadając słowa: – Pij miłość św. Jana.
O św. Janie Apostole i Ewangeliście mówił także bp Adam Bałabuch w parafii Dziećmorowice, która tego dnia przeżywała doroczny odpust ku czci świętego patrona. - Św. Jan jako jeden z Dwunastu poznał bowiem Chrystusa osobiście, pokochał Go i przez miłość związał z Nim swoje życie. Nasz patron kochał Jezusa bez reszty i wiernie. Poznanie Zbawiciela w życiu Apostoła pogłębiało się stopniowo z biegiem wspólnego życia św. Jan coraz lepiej i głębiej wchodził w rozumienie zbawczej misji Pana Jezusa - mówił biskup pomocniczy, który na zakończenie Mszy św. pobłogosławił wino przygotowane przez miejscowego proboszcza ks. kan. Jarosława Zabłockiego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu