Reklama

Kościół

Podgórki Tynieckie: Pogrzeb 48 dzieci zmarłych przed narodzeniem

– Jezus mówi do was: nie traćcie nadziei – to dziecko żyje, jest u kochającego Ojca w niebie, a wy już na zawsze będziecie rodzicami – tego nic zmienić nie może – mówił ks. Janusz Kościelniak w czasie pogrzebu 48 dzieci zmarłych przed narodzeniem, który w poniedziałek odbył się na cmentarzu w Podgórkach Tynieckich w Krakowie.

[ TEMATY ]

dzieci utracone

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W poniedziałek, 18 lipca br., na cmentarzu w Podgórkach Tynieckich w Krakowie odbył się pogrzeb dzieci martwo urodzonych w Szpitalu Miejskim Specjalistycznym im. Gabriela Narutowicza w Krakowie w latach 2020-2022. Liturgii żałobnej przewodniczył ks. dr Janusz Kościelniak, Diecezjalny Duszpasterz Rodzin Dzieci Utraconych.

Na początku homilii ks. Janusz Kościelniak zwrócił uwagę, że dzięki uczestnictwu w pogrzebie dzieci nienarodzonych, będąc na ziemi, można dotknąć wieczności, ponieważ „dzieci te żyją w wieczności i dzisiaj, w czasie tej Mszy św., łączą się z nami uwielbiając Boga". Podkreślił, że dostrzeżenie tej rzeczywistości jest szczególnie trudne dla rodziców, którzy żegnają i opłakują swoje nienarodzone dziecko. – Jezus mówi do was: nie traćcie nadziei – to dziecko żyje, jest u kochającego Ojca w niebie, a wy już na zawsze będziecie rodzicami – tego nic zmienić nie może – mówił kapłan.

Podziel się cytatem

Reklama

Zwrócił uwagę, że wiara rodziców w życie ich nienarodzonego zmarłego dziecka przejawia się w sformułowaniu, gdy rodzice się przedstawiają: „mamy dwoje dzieci na ziemi i jedno w niebie". Ks. Kościelniak przywołał dokument Międzynarodowej Komisji Teologicznej „Nadzieja zbawienia dla dzieci zmarłych bez chrztu" zaznaczając, że Kościół głęboko wierzy w to, że te dzieci są w domu Ojca, a kiedyś wszyscy z nimi się spotkamy.

Reklama

Kapłan podkreślił, że odbywający się pogrzeb jest bardzo ważny, bo mówiąc wiele o szacunku do człowieka od poczęcia do naturalnej śmierci Kościół byłby niekonsekwentny, gdyby nie dokonał takiego aktu. – Tych dzieci jest tak wiele, ale każde jest tak samo ważne, jak każdy z nas. Mamy nadzieję, że w niebie mamy tak wielu nowych świętych – mówił zaznaczając, jak ten pogrzeb jest wielką uroczystością dla Kościoła.

Reklama

Diecezjalny Duszpasterz Rodzin Dzieci Utraconych zwrócił uwagę, że każdego roku ok. 40 tys. rodziców traci dziecko przed narodzeniem. – Śmierć dziecka przed narodzeniem jest taką samą śmiercią, jak każdego dziecka. Każdy rodzic, który traci dziecko przed narodzeniem przeżywa żałobę. A więc ci rodzice cierpią jak każdy rodzic, po stracie swojego ukochanego dziecka – mówił kapłan podkreślając konieczność zrozumienia bólu tych rodziców.

W czasie Mszy św., przy zapalonych świecach, odmówiono Akt zawierzenia zmarłego dziecka Bożemu miłosierdziu.

W czasie pogrzebu odśpiewano m.in. Litanię do Maryi, Matki osieroconych i dzieci utraconych. Tekst tej modlitwy napisała prof. Halina Bursztyńska, literaturoznawczyni związana m.in. z Uniwersytetem Pedagogicznym w Krakowie, a muzykę skomponował krakowski katecheta, organista i kompozytor Michał Niemiec. Litania – zarówno tekst jak i muzyka – otrzymała imprimatur krakowskiej Kurii Metropolitalnej.

Przypominamy, że w każdy drugi piątek miesiąca o godz. 18.00 w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach jest odprawiana Msza św. w intencji pogrążonych w żałobie rodziców i rodziny. Po Mszy św. prowadzona jest adoracja, która kończy się indywidualnym błogosławieństwem rodzin Najświętszym Sakramentem. Ponadto w pierwszą sobotę czerwca w łagiewnickim sanktuarium odbywa się Pielgrzymka Rodzin Dzieci Utraconych. Z kolei Dzień Dziecka Utraconego obchodzony jest 15 października.

2022-07-19 11:03

Ocena: +5 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świdnica: Pogrzeb dzieci utraconych

[ TEMATY ]

Świdnica

ks. Mirosław Rakoczy

dzieci utracone

ks. Mirosław Benedyk

Te dzieci z Bożej perspektywy posiadają wszystko, aby być kochane – przekonywał podczas Mszy św. ks. Rakoczy

Te dzieci z Bożej perspektywy posiadają wszystko, aby być kochane – przekonywał podczas Mszy św. ks. Rakoczy

Na świdnickim cmentarzu komunalnym przy ul. Słowiańskiej odbył się pogrzeb dzieci, które zmarły wyniku poronienia lub martwego urodzenia.

Wydarzenie to zbiegło się z obchodzonym na całym świecie 15 października Dniem Dziecka Utraconego. To dzień szczególnej pamięci o dzieciach zmarłych przed narodzinami i o ich rodzinach.

CZYTAJ DALEJ

79 lat temu zakończyła się II wojna światowa

2024-05-07 21:53

[ TEMATY ]

II wojna światowa

Walter Genewein

Wrzesień 1939, zdjęcie wykonane przez niemieckiego oficera gdzieś we Wrocławiu we wrześniu 1939 r. Przedstawia pojazdy niemieckich sił powietrznych przed wyjazdem do Polski

Wrzesień 1939, zdjęcie wykonane przez niemieckiego oficera gdzieś we Wrocławiu we wrześniu
1939 r. Przedstawia pojazdy niemieckich sił powietrznych przed wyjazdem do Polski

79 lat temu, 8 maja 1945 r., zakończyła się II wojna światowa w Europie. Akt kapitulacji Niemiec oznaczał koniec sześcioletnich zmagań. Nie oznaczał jednak uwolnienia kontynentu spod panowania autorytaryzmu. Europa Środkowa na pół wieku znalazła się pod kontrolą ZSRS.

Na początku 1945 r. sytuacja militarna i polityczna III Rzeszy wydawała się przesądzać jej los. Wielka ofensywa sowiecka rozpoczęta w czerwcu 1944 r. doprowadziła do utraty przez Niemcy ogromnej części Europy Środkowej, a straty w sprzęcie i ludziach były niemożliwe do odtworzenia. Porażka ostatniej wielkiej ofensywy w Ardenach przekreślała niemieckie marzenia o zawarciu kompromisowego pokoju z mocarstwami zachodnimi i kontynuowaniu wojny ze Związkiem Sowieckim. Wciąż zgodna współpraca sojuszników sprawiała, że dla obserwatorów realistycznie oceniających sytuację Niemiec było jasne, że wykluczone jest powtórzenie sytuacji z listopada 1918 r., gdy wojna zakończyła się zawieszeniem broni. Dążeniem Wielkiej Trójki było doprowadzenie do bezwarunkowej kapitulacji Niemiec oraz ich całkowitego podporządkowania woli Narodów Zjednoczonych.

CZYTAJ DALEJ

Co nas dzieli niech nas łączy

2024-05-08 07:29

[ TEMATY ]

historia

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Na początku chciałbym gorąco i serdecznie przywitać się z czytelnikami portalu „Niedziela”! Jestem zaszczycony tym, że mogę publikować na łamach portalu, który wyrósł w tradycji tygodnika, który za dwa lata obchodzić będzie swoje 100. urodziny i jest na stałe wpisany w polską historię.

W czasie II wojny światowej czasopismo „Niedziela”, a konkretnie jego nazwa została zawłaszczona przez Niemców na potrzeby dodatku do gadzinowego Kuriera Częstochowskiego, a powojenne aresztowanie redaktora naczelnego wznowionego pisma, ks. Antoniego Marchewkę to był tylko jeden z elementów prześladowań ze strony komunistów, których tygodnik „Niedziela” niesamowicie „uwierał”. Czym? Tym samym co dziś uwiera wrogów Kościoła Katolickiego: pomocą duchową i otuchą jaką otrzymywali Polacy, nauczaniem o zbawieniu, prawdzie i kłamstwie, złu i dobru oraz naturze ludzkiej. Ostatecznie w 1953 r. pismo zostało przez władze komunistyczne zawieszone, a w latach 80. ubiegłego tygodnik było wielokrotnie obiektem ingerencji cenzorskich.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję