Minęła czwarta rocznica tragicznej śmierci Ani Szałaty (1991-2002). Z inspiracji tej dziewczynki, która całym swoim dziecięcym sercem zaangażowała się w misje, zrodziło się Misyjne Apostolstwo Niepełnosprawnych Dzieci. 22 października w jej rodzinnej Zielonce spotkały się dzieci niepełnosprawne i ich opiekunowie z regionu Mazowsza.
Spotkanie w Zielonce
Już po raz czwarty Fundacja Polska Raoula Follereau zorganizowała w podwarszawskiej Zielonce jesienne Spotkanie Dzieci Niepełnosprawnych Mazowsza „Wszystkie Anioły Małej Ani”. W sumie, w spotkaniu wzięło udział ok. 400 osób. Dla dzieci zagrał Joszko Broda z zespołem „Dzieci z Brodą”, Bartek Jaskot oraz grupa taneczna Zespołu Terapii Zajęciowej przy Polskim Stowarzyszeniu na rzecz Osób z Niedorozwojem Umysłowym. Spotkaniu towarzyszyły liczne konkursy i zabawy oraz wystawa prac dzieci niepełnosprawnych. Dzieci wystosowały na ręce policji oraz MIVA Polska apel do kierowców o bezpieczeństwo na drogach, szczególnie na przejściach dla pieszych, gdzie wciąż zdarza się wiele wypadków z udziałem niepełnosprawnych pieszych.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Szkoła dojrzałości
Ania Szałata, zanim zginęła potrącona przez samochód na przejściu dla pieszych, udowodniła, że będąc chorym czy niepełnosprawnym, również można włączyć się w dzieło misyjne Kościoła i otworzyć swoje serce na potrzeby całego świata. „Bóg mnie kocha” - to był sekret jej uśmiechu, cierpliwości i pogody ducha. Ania miała osobisty kontakt z wieloma misjonarzami, którzy odwiedzali ją lub z nią korespondowali.
Jej małe misyjne apostolstwo polegało nie tylko na zainteresowaniu dalekimi krajami. Ania Szałata była również misjonarką w swoim własnym środowisku, wśród zdrowych, którym swoją obecnością pomagała zrozumieć, że wartości człowieka nie mierzy się sprawnością czy osiągnięciami.
Misyjne Apostolstwo Niepełnosprawnych Dzieci
Ciekawą propozycją zaangażowania się dzieci niepełnosprawnych i przewlekle chorych jest rodzące się z inspiracji Ani Szałaty Misyjne Apostolstwo Niepełnosprawnych Dzieci. Ich potencjał wrażliwości i cierpienia można zamienić na prawdziwe owoce misyjnej współpracy - owoce, które zbierać będą zarówno dzieci i ich rodziny, jak również misjonarze i ich podopieczni w krajach misyjnych.
Jeśli jedno niepełnosprawne dziecko będzie miało możliwość nawiązania kontaktu z jednym misjonarzem/misjonarką, wówczas obie strony odniosą wielką korzyść. Wzajemna modlitwa, ofiara i wsparcie duchowe mają nieocenioną moc. Fundacja Polska Raoula Follereau proponuje, aby chętni do takiej duchowej adopcji misjonarze - którzy poczują pragnienie bycia adoptowanym przez niepełnosprawnego chłopca czy dziewczynkę i którzy sami zechcą adoptować to dziecko - napisali pod adresem Fundacji w celu nawiązania korespondencji. Także dzieci, które tego pragną, są zaproszone, aby przysłać list z odpowiedzią na pytanie: „Dlaczego chcę korespondować z misjonarzem?”.