Z tej okazji zaplanowano cykl wydarzeń jubileuszowych. Pierwsze z nich pod nazwą "Noc organów" wraz z prezentacją i zwiedzaniem instrumentarium organowego odbyło się 30 kwietnia w sulechowskiej farze.
- Było z nami ok. 80-90 osób, myślę, że to dobry wynik jak na rozpoczęcie majówki. Dzieci miały okazję zagrać na małych instrumentach - regale i pozytywie - i zobaczyć je od środka. Później przeszliśmy do instrumentu na górę, każdy chętny mógł wejść do instrumentu na górę i od środka go zobaczyć, można było zadawać pytania - wyjaśnia Leszek Knopp, który jest organistą w parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Sulechowie od 2000 r.To prawdziwy pasjonat organów i muzyki organowej. - Były dwa etapy. Pierwszy był przy kontuarze, gdzie opowiadaliśmy czym organista steruje i dysponuje, a w środku zobaczyć i usłyszeć efekty tego sterowania od kontuaru - żaluzje, piszczałki rozmieszczone w różnych sekcjach manuału i pedału; w miechowni można było zaobserwować pracujący mech - dodaje.
"Noc organów" to zadanie publiczne współfinansowane ze środków gminy Sulechów. Wydarzenie odbyło się pod patronatem honorowym bp. Tadeusza Lityńskiego, marszałek województwa lubuskiego i burmistrza Sulechowa.
Organy Gustava Heinze z Żar to setny instrument tej firmy. W sensie technicznym składa się on z szafy organowej, prospektu, zaś przed szafą jest wysunięty, wolnostojący kontuar, co daje pełny obraz brzmienia. Instrument w sulechowskiej farze, jak na ówczesne i nasze dzisiejsze warunki, jest ogromny. Liczy 42 głosy, posiada trakturę pneumatyczną, cztery głosy językowe (klarnet, obój, trąbkę, puzon), trzy manuały oraz sekcję pedałową. Do dyspozycji grającego jest również wałek crescendo oraz żaluzje w drugim i trzecim manuale. Instrument jest w charakterystyce romantycznej, ciemno brzmiącej, posiada masywne brzmienie. Dodatkowo ma sporo głosów solowych w poszczególnych manuałach. Jest też kilka głosów rzadko spotykanych, jak np. harmonia aeteria w trzecim manuale.
Pomóż w rozwoju naszego portalu