Z Urszulą Łuchniak - psychologiem pracującym w Poradni Psychologiczno-Religijnej - rozmawia Małgorzata Wilk
Małgorzata Wilk: - Każdego dnia w ciągu roku korzysta z pomocy jasnogórskiej poradni średnio 8 osób. Z jakimi trudnościami najczęściej przychodzą?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Urszula Łuchniak: - Początkowo poradnia pomagała osobom zmagającym się z nerwicami, trudnościami adaptacyjnymi oraz z nałogami, tj. narkotykami czy alkoholem. Obecnie nie brakuje też osób z symptomami zaniedbania: z problemami w międzyludzkiej komunikacji, z emocjonalnymi zahamowaniami, z bezsilnością, pustką, chorą wolą, zatartymi granicami w relacjach międzyludzkich. Jednak zdecydowanie najliczniejszą grupę szukających pomocy stanowią ludzie, którzy doświadczyli w swoim życiu różnorakiej przemocy: emocjonalnej, fizycznej albo seksualnej. Liczba przypadków tej ostatniej jest naprawdę przerażająca.
- Porozmawiajmy zatem o tym zjawisku. Czym jest przemoc seksualna i kiedy możemy mówić o jej wystąpieniu?
Reklama
- Wykorzystywanie seksualne jest wciąganiem zależnego, niedojrzałego rozwojowo i niezdolnego do wyrażenia pełnej zgody człowieka (dziecka czy osoby w okresie dorastania) w seksualną aktywność. Zachowania takie określa się najczęściej terminami: nadużywanie, wykorzystywanie, molestowanie seksualne.
Istnieje rozpowszechnione przekonanie, iż nadużycia seksualne są ograniczone do sporadycznych horrorów. Okropne historie prawie zawsze oznaczają wtedy pełny stosunek seksualny. Większość ludzi myśli, że jeżeli nie doszło do fizycznego zbliżenia, to nie można mówić o wykorzystywaniu seksualnym. To nie jest prawda. Niemowlęta, dzieci w wieku poniemowlęcym i przedszkolaki są wykorzystywane z dużą regularnością. Przypominam sobie kobietę wychowującą się w dysfunkcyjnej rodzinie, której babcia i wujek przekazywali wiele zawstydzających komunikatów na temat intymnych części jej ciała. Można było u niej zuważyć wszystkie symptomy przemocy seksualnej: okaleczała się, niszczyła swoje kobiece ciało, miała próby samobójcze.
- Dlaczego skutki przemocy seksualnej są aż tak poważne?
- Terapeuci zgodnie twierdzą, że przemoc seksualna w dzieciństwie jest najgłębszym zranieniem psychicznym, jakie może spotkać człowieka. Zostawia głębokie ślady. Ludzie po przemocy przeżywać mogą m.in.: depresję (nierzadko ukrytą pod innymi objawami), problemy z intymnością, koszmary nocne, zaburzenia snu, nadmierną zależność i kurczowe trzymanie się związku, samotność, izolację, wycofanie, nadmierny lęk, fobie, niepokój, nadmierną czujność, odtwarzanie przemocy.
- Kim są sprawcy dopuszczający się przemocy?
- W większości są to mężczyźni, jednak ok. 5 proc. stanowią kobiety. Z badań przeprowadzonych w Polsce wynika, że u nas kobiety stanowią 1 proc. sprawców. Osoby molestujące to w 49 proc. przypadków autorytety dla dzieci (rodzina, krewni, wychowawcy, nauczyciele). Większość prześladowców sama była ofiarami przemocy. Połowa z nich była wykorzystywana seksualnie, pozostali w jakiś inny sposób. Duży ich procent to osoby niedojrzałe emocjonalnie. Czują się niedostosowane do świata dorosłych, zatem wracają do świata dzieci, żeby zyskać uczucie, zaspokojenie potrzeb. Większość miała słaby związek z rodzicem tej samej płci i ma chwiejne wyobrażenie na temat bycia mężczyzną czy kobietą.
Reklama
- Jak można pomóc osobom, które doświadczyły przemocy? W jaki sposób np. nauczyciel może rozpoznać, że uczy dziecko, które zostało skrzywdzone lub które nadal jest krzywdzone?
- Osoby skrzywdzone na ogół dźwigają cały swój dramat samotnie. Tylko jedna na sto osób doświadczających przemocy seksualnej przerywa zmowę milczenia i sprawa ogląda światło dzienne...
-... A zatem raczej nie należy liczyć na to, że dziecko samo przyjdzie i poprosi o pomoc?
- Absolutnie nie. Rodzice, wychowawcy, nauczyciele, opiekunowie i katecheci powinni zdobywać wiedzę na temat psychologicznych skutków przemocy wobec dzieci. Wtedy łatwiej rozpoznają nietypowe, „dziwne” zachowania dzieci i dorosłych, którzy mają takie doświadczenia w swojej historii życia. Dzieci często mówią o swoim bolesnym doświadczeniu, lecz nie wprost. Odnosi się wrażenie, że dziecko chce nam coś powiedzieć, ale nie potrafi, nie może. Często przyznaje, że wydarzyło się coś trudnego, że ma jakąś tajemnicę, o której nie może nam jednak opowiedzieć.
Pomoc uważnych i mądrych dorosłych może zapobiec eskalacji przemocy wobec dzieci oraz ich wielkiemu, często samotnemu i skrywanemu cierpieniu w dorosłym życiu. Osoby poszkodowane, którym chcemy pomóc, trzeba kierować na specjalistyczną terapię.
- Gdzie można uzyskać rzetelną informację na temat zjawiska przemocy i otrzymać profesjonalną pomoc?
Reklama
- Pomoc i informacje można uzyskać w poradniach psychologicznych we wszystkich większych miastach. Można również skorzystać z telefonów zaufania.
- Dziękuję za rozmowę.
Poradnia Psychologiczno-Religijna na Jasnej Górze istnieje od ponad 30 lat. Założyła ją Marta Wójcik, psycholog. Obecnie poradnia jest czynna codziennie w godzinach 9.00-13.00 i 15.00-17.00. Pracuje w niej jeden psycholog, jeden teolog, a także osoba zajmująca się problemami uzależnień i współuzależnień. Naszymi współpracownikami są również kapłani.
Sygnały, które mogą świadczyć o przemocy seksualnej wobec dziecka:
zachowania nieodpowiadające wiekowi, które czasem wprost żenują dorosłego;
wiedza dotycząca seksualności człowieka, nieodpowiadająca wiekowi;
przemieszczanie uczuć, czyli skierowanie złości czy agresji np. na ojca, chociaż tak naprawdę krzywdzicielem był np. nauczyciel-mężczyzna;
psychiczne odrętwienie;
poczucie nierealności, które oznacza, że trudno jest takiej osobie znieść świat realny i ucieka ona od rzeczywistości w naukę, pracę, sen czy marzenia;
wrogość;
zachowania bierno-agresywne, czyli takie, w których ktoś tłumi swój ogromny gniew w sobie i od czasu do czasu gniew ten wybucha jak wulkan;
życie życiem ofiary;
choroby układu moczowego, schorzenia neurologiczne, bóle głowy lub innych organów, niemające żadnej przyczyny organicznej, które są wynikiem nigdy niewyrażonych emocji (somatyzacja uczuć);
zaburzona, niejasna tożsamość;
odcięcie się od swojej płci (męskości lub kobiecości) - osoba taka traci poczucie bycia kobietą lub mężczyzną;
traktowanie siebie i innych jak przedmioty, a nie osoby.