Reklama

Wiara

Ks. E. Pleń, duszpasterz polskich olimpijczyków: „Pomagam sportowcom zajrzeć w ich własną duszę”

Pomagam sportowcom spojrzeć w ich własne dusze – powiedział KAI ks. Edward Pleń SDB, krajowy duszpasterz sportowców, który towarzyszy polskim uczestnikom Zimowych Igrzysk Olipijskich w Pekinie. Zaznaczył, że podczas tych zawodów odkrywa, że "ludzie potrzebują mistrzów słuchania, którzy potrafią słuchać drugiego człowieka, którzy mu nie przerywają i go nie instruują, nie podpowiadają łatwych rozwiązań".

[ TEMATY ]

krajowy duszpasterz sportowców

Monika Łukaszów

Do ks. Edwarda Plenia znani polscy sportowcy mówią „przyjacielu” i proszą, by się za nich modlił

Do ks. Edwarda Plenia znani polscy
sportowcy mówią „przyjacielu” i proszą,
by się za nich modlił

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"Dzisiejszy świat zalewa nas tsunami mówienia. Aż dziw, że człowiek może tyle mówić. A człowiek potrzebuje kogoś, kto go wysłucha, chce powiedzieć o tym, co drzemie w jego sercu, o swoich słabościach i problemach. Ważne jest zrobienie pierwszego kroku i otwarcie swojego serca przed duszpasterzem. Często tego doświadczam. Otwarcie swojego serca daje siłę duchową do stawania się lepszym człowiekiem i podążania do Pana Boga” – wyznał salezjanin.

Zaznaczył, że „słucha opowieści zawodników, którzy mi zaufali”, dodając, że nieraz radzą się go w sprawie ważnych, życiowych decyzji. Podkreślił, że jest daleki "od znajdowania natychmiastowych rozwiązań" i nierzadko musi "przemyśleć wiele rzeczy, których stałem się powiernikiem". Zadaniem duszpasterza jest "zgodne z Ewangelią wskazanie im drogi do Jezusa, tak jak Jan wskazał apostołom Mistrza".

Podziel się cytatem

Reklama

"Podczas Mszy Świętej w niedzielę 13 lutego powiedziałem, że duże wrażenie zrobiło na mnie kiedyś świadectwo 26-letniego dżudoki, który powiedział: «Tutaj jesteśmy tylko na chwilę, ale wielu żyje tak jakby miało tu być na wieki. Czy mam frajdę z tego, że wystawiam się publicznie na pośmiewisko? Nie. Ale doświadczyłem tego, jak Jezus może realnie zmienić moje życie, jeśli tylko oddam Mu ster. Moim największym marzeniem jest to, żebyśmy zawalczyli o największe zwycięstwo, o życie wieczne dla nas i naszych bliskich i spotkali się w niebie. To jest silniejsze od tego, co ludzie pomyślą. Naprawdę w tej ostatniej walce na mecie chcę móc powiedzieć za św. Pawłem: «W dobrych zawodach wystąpiłem. Bieg ukończyłem, wiary ustrzegłem»” – podzielił się swymi spostrzeżeniami krajowy duszpasterz sportowców.

Reklama

Przyznał, że niekiedy uczy się wiary od zawodników: „Kiedy Kamil Stoch zajął czwarte miejsce, bardzo to przeżywał. Powiedziałem mu wtedy: «Kamilu, czy ty wiesz, że ja głębokiej wiary uczę się od Ciebie? To ty powiedziałeś przecież w telewizji wiele lat temu: «Panu Bogu dziękuję, że tak ciężko mnie doświadcza, ale po tym jestem mocniejszy»”.

Reklama

Licząca 57 zawodników i zawodniczek reprezentacja Polski rozlokowana jest w trzech, znacznie oddalonych od siebie wioskach olimpijskich. O. Edward mieszka w Zhangjiakou z największą, 28-osobową, grupą polskich sportowców. W sobotę 12 bm. odwiedza oni wioski olimpijskie w Pekinie i w Yanqingu, gdzie kapłan odprawia niedzielne Msze Święte. W niedzielę 13 bm. będzie sprawował Msze Święte dla olimpijczyków w Zhangjiakou. Ze względu na obostrzenia pandemiczne dotyczące liczby uczestników kapłan celebruje 3 Msze Święte. Przed Eucharystią zawodnicy mogą skorzystać z sakramentu pokuty lub porozmawiać z duszpasterzem. Olimpijczycy mają do dyspozycji wydany przez Edycję Św. Pawła ekumeniczny „Nowy Testament i Psalmy” dla sportowców oraz biuletyn liturgiczny „Dzień Pański” na każdą niedzielę Igrzysk. Wszyscy otrzymali też medaliki z wizerunkiem Matki Boskiej Wspomożycielki i św. Jana Bosko oraz obrazek z „Koronką do miłosierdzia Bożego”.

--------------------

Ks. Edward pełni posługę duszpasterską wśród polskich olimpijczyków od 20 lat. W styczniu br. prezydent Andrzej Duda przyznał mu Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi na rzecz środowiska sportowego i polskiego ruchu olimpijskiego, za działalność społeczną i duszpasterską. Odznaczenie to kapłan otrzymał podczas „Dnia Polskiego” zorganizowanego w Centrum Olimpijskim w Warszawie z okazji udziału Polskiej Reprezentacji Olimpijskiej w XXIV Zimowych Igrzyskach Olimpijskich Pekin 2022.

2022-02-15 13:37

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Historia Anny jest dowodem na to, że Bóg może człowieka wyciągnąć z każdej trudnej życiowej sytuacji i dać mu spełnione, szczęśliwe życie. Trzeba tylko się nawrócić.

Od dzieciństwa była prowadzona przez mamę za rękę do kościoła. Gdy dorosła, nie miała już takiej potrzeby. – Mawiałam do męża: „Weź dzieci do kościoła, ja ugotuję obiad i odpocznę”, i on to robił. Czasem chodziłam do kościoła, ale kompletnie nie rozumiałam, co się na Mszy św. dzieje. Niekiedy słyszałam, że Pan Bóg komuś pomógł, ale myślałam: No, może komuś świętemu, wyjątkowemu pomógł, ale na pewno nie robi tego dla tzw. przeciętnych ludzi, takich jak ja.

CZYTAJ DALEJ

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

[ TEMATY ]

Nakazane święta kościelne

Karol Porwich/Niedziela

Publikujemy kalendarz uroczystości i świąt kościelnych w 2024 roku.

Wśród licznych świąt kościelnych można wyróżnić święta nakazane, czyli dni w które wierni zobowiązani są od uczestnictwa we Mszy świętej oraz do powstrzymywania się od prac niekoniecznych. Lista świąt nakazanych regulowana jest przez Kodeks Prawa Kanonicznego. Oprócz nich wierni zobowiązani są do uczestnictwa we Mszy w każdą niedzielę.

CZYTAJ DALEJ

Bolesna Królowa Polski. 174. rocznica objawień Matki Bożej Licheńskiej

2024-04-30 20:50

[ TEMATY ]

Licheń

Sanktuarium M.B. w Licheniu

Mijały niespokojne lata. Nadszedł rok 1850. W pobliżu obrazu zawieszonego na sośnie zwykł wypasać powierzone sobie stado pasterz Mikołaj Sikatka. Temu właśnie człowiekowi objawiła się trzykrotnie Matka Boża ze znanego mu grąblińskiego wizerunku.

MARYJA I PASTERZ MIKOŁAJ

<...> Mijały niespokojne lata. Nadszedł rok 1850. W pobliżu obrazu zawieszonego na sośnie zwykł wypasać powierzone sobie stado pasterz Mikołaj Sikatka. Znający go osobiście literat Julian Wieniawski tak pisał o nim: „Był to człowiek wielkiej zacności i dziwnej u chłopów słodyczy. Bieluchny jak gołąb, pamiętał dawne przedrewolucyjne czasy. Pamiętał parę generacji dziedziców i rodowody niemal wszystkich chłopskich rodzin we wsi. Żył pobożnie i przykładnie, od karczmy stronił, w plotki się nie bawił, przeciwnie – siał dookoła siebie zgodę, spokój i miłość bliźniego”.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję