Rodzinny charakter tych świąt bierze swój początek w Betlejem, w Rodzinie Nazaretańskiej, – ale jak zaznaczył – trzeba wracać do realnej dramaturgii Wcielenia. “Bóg wchodzi w ludzkie sprawy, staje się człowiekiem, jest blisko nas. Świąt nie można sytuować obok problemów” – mówił odpowiadając na pytania red. Danuty Holeckiej.
Reklama
Kard. Nycz podkreślił, że “dziś Bóg chce wejść w nasze sprawy: problemy pandemii, granicy polsko-białoruskiej, problemy niebezpieczeństwa wojny, problemy nierówności świata”. – Ludzie nie potrafią dzielić się dobrobytem i bogactwem więc ci, którzy mają mniej, szukają lepszych warunków i mają do tego prawo – mówił.
Zdaniem metropolity warszawskiego, “potrzebny jest nam spokój w relacjach, zarówno tych bliskich, domowych – jak i w relacjach społecznych, krajowych”. – Kontekst tegorocznych świąt pokazuje też, że pokój między narodami, także bywa zagrożony – zauważył.
– Mimo że konteksty są trudne – życzę spokoju i pokoju, bez podnoszenia głosu, byśmy podejmowali wszystkie tematy ważne, czasem trudne, ale umieli to czynić na poziomie, jaki przystoi chrześcijanom – życzył widzom kard. Nycz.
“Gość Wiadomości” odniósł się także do trwającej wciąż pandemii Covid-19 i związanych z nią ograniczeń także w czasie świętowania Bożego Narodzenia. – Obyśmy tylko wszyscy troszczyli się o zdrowie i życie innych, żebyśmy robili wszystko, co do nas należy, żeby nikogo nie zarazić a równocześnie w duchu piątego przykazania “nie zabijaj” troszczyć się o swoje zdrowie – apelował. Stwierdził też, że “lekkomyślne narażanie siebie jest problemem”.
Odpowiadając na pytania dotyczące komercjalizacji świąt i usuwania symboliki bożonarodzeniowej z przestrzeni publicznej metropolita warszawski powiedział, że “dla chrześcijan to zawsze będą święta Bożego Narodzenia, nawet jeśli są próby, nieraz nachalne, uczynienia z niego święta świąteczno-zimowego handlu”. “Trwajmy przy tym, co nam dyktuje nasza wiara chrześcijańska” – zachęcał.
Reklama
Kard. Nycz zwrócił też uwagę, że “to od nas zależy jak będzie przeżywane Boże Narodzenie w naszych domach, jak wyrażane w dekoracjach czy zwyczajach rodzinnych, i na ile będziemy dotykać istoty tych świąt”.
Jego zdaniem “łatwo zlaicyzować sentymentalne zwyczaje i choinkę jeżeli są one oderwane od tego, co się wydarzyło w Betlejem, w tajemnicy Wcielenia”. – Taką drogę wybrał Bóg, by ukazać nieskończoną miłość do człowieka. Szukanie u źródła jest najlepszym sposobem mądrej obrony zwyczajów i tradycji świątecznych, żeby były w nas samych umocnione w tym, co wyznajemy wiarą – przekonywał.
Kard. Nycz zwrócił też uwagę, iż “żyjemy w świecie, Europie, Polsce też – coraz bardziej pluralistycznej, wśród ludzi różnych poglądów, różnych religii a nie umiemy się nawzajem szanować”. – Szanujmy każdy swoją tożsamość i nie wstydźmy się jej, ale umiejmy też szanować przekonania innych . Nauczmy się wreszcie żyć w świecie, który jest i będzie pluralistyczny – apelował.