Reklama

Nasze sprawy

SOS dla poczętego życia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

30 marca 2004 r. został wniesiony do Marszałka Sejmu projekt ustawy „O świadomym rodzicielstwie”, który już w pierwszym artykule legalizuje prawo do samostanowienia w dziedzinie rozrodczości. A zatem będzie można skorzystać z wyrobów medycznych i produktów leczniczych, które nie dopuszczą do zapłodnienia lub do zagnieżdżenia się zapłodnionego jaja w śluzówce macicy.
Dopuszcza działanie lekarskie prowadzące do uśmiercenia zapłodnionego jaja i tym samym uniemożliwiające dalszy rozwój zarodka lub płodu. Projekt przewiduje także tzw. wspomaganą prokreację typu in vitro lub in vivo, celem dalszego rozwoju zarodka lub jego przechowywania w celu transferu do organizmu kobiety. Obdarza także przywilejami uczennice będące w ciąży przez zobowiązanie dyrekcji szkoły do udzielania im niezbędnej pomocy, łącznie z urlopami, i wyznaczenia im dogodnego dla nich terminu do złożenia stosownych egzaminów.
Wprowadza do programów nauczania szkolnego, począwszy od pierwszej klasy szkoły podstawowej, przedmiot obowiązkowy: Wiedza o seksualności człowieka. Treści w nim zawarte mają m.in. uwzględnić edukację w zakresie partnerskich relacji między kobietami i mężczyznami oraz odpowiedzialnego rodzicielstwa. Jeśli w wymiarze partnerskich relacji zdarzy się ciąża, organy samorządu terytorialnego zobowiązane są do zapewnienia nieodpłatnej dostępności jej usunięcia, jeśli zaś ciąża pojawi się w wyniku zapłodnienia in vitro lub in vivo, organy właściwe do spraw polityki społecznej mają obowiązek świadczenia tzw. bezpłatnej opieki dla jej zachowania.
Projekt ustawy dopuszcza bezkarne uśmiercenie dziecka nie tylko podczas pierwszych 12 tygodni trwania ciąży, ale także po tym okresie, jeśli ciąża zagraża życiu kobiety, stwarza prawdopodobieństwo ciężkiego upośledzenia płodu lub nieuleczalnej choroby bądź jest następstwem czynu zabronionego. Lekarz zostaje pozbawiony prawa do odmowy wykonania świadczeń służących zapobieganiu ciąży.
W kodeksie karnym proponuje się zastąpić termin „dziecko” pojęciem „płód”, a w ustawie o zawodzie lekarza terminy: „matka i dziecko poczęte” zastępuje się pojęciami: „kobiety ciężarne i płód”.
Na wniosek małoletniej dziewczynki lekarz może udzielić jej świadczenia z zakresu zapobiegania lub przerywania ciąży bez zasięgania zgody jej przedstawiciela ustawowego lub sądu opiekuńczego.
W uzasadnieniu do projektu czytamy, że wymogi nowoczesnego państwa nakładają na młodzież obowiązek podejmowania swobodnych decyzji, które krępowane są złym prawem uniemożliwiającym korzystanie z nowoczesnych metod antykoncepcji. W opinii projektodawców, młodzież w naszym kraju pozbawiona jest dostępu do rzetelnej i wolnej od indoktrynacji edukacji seksualnej oraz do swobodnego wyboru metody uśmiercania poczętego życia. Przepisy te mają zapewnić poprawę sytuacji demograficznej kraju.
Nie ulega żadnej wątpliwości, że projekt ten nie tyle obniża, ile wręcz znosi standardy prawnej ochrony życia poczętego, przypisując mu wartość relatywną, sytuacyjną, względną. Jest jednocześnie zaproszeniem do moralnego wyluzowania, które gratyfikowane bywa akceptacją, stosowną edukacją i prawną ochroną tego, co nazywamy cywilizacją śmierci.
Ciekaw jestem postawy każdego z nas. Czy w atmosferze pobożnej obojętności zaakceptujemy ten korowód śmierci i moralnej destrukcji, czy też czynem - nie słowem, ale czynem - wyjdziemy naprzeciw przesłaniu Ojca Świętego, który z okazji obchodów Roku św. Gerarda Maielli - wyraził życzenie (Castel Gandolfo, 6 sierpnia 2004 r.), aby chrześcijanie zwiększyli wysiłki w przeciwstawianiu się kulturze śmierci i podejmowali konkretne i wymowne działania na rzecz kultury życia.
My, katolicy, mamy wyjątkową okazję, aby 26-letni pontyfikat naszego Rodaka uczcić konkretną i wymowną ofensywą każdego z nas w obronie życia i porzucić czcze deklaracje, które poza werbalnym zapewnieniem wierności Ojcu Świętemu nie czynią urodzajnej ziemi z jałowego ugoru. Nie ograniczajmy swej wierności do uczestnictwa w akademiach i pobożnych zgromadzeniach zorganizowanych z racji jubileuszów jemu poświęconych, ale solidarnie, ramię w ramię, stańmy wespół, aby ugasić w zarodku „wszystkie rozżarzone pociski Złego” (por. Ef 6,10-17).
W tym celu udostępniam moje biuro senatorskie: ul. M. Skłodowskiej-Curie 3, 15-095 Białystok, e-mail: Jan.Szafraniec@szafraniec.senatorowie.pl; strona internetowa: www.szafraniec.senatorowie.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rocznica objawienia cudownego medalika

[ TEMATY ]

Cudowny Medalik

pl.wikipedia.org

Cudowny medalik jako medalik Niepokalanego Poczęcia znany jest wielu ludziom wiary na całym świecie, szczególnie członkom Rycerstwa Niepokalanej. 27 listopada 1830 r. Najświętsza Maryja Panna objawiła się świętej Katarzynie Labouré w kaplicy Sióstr Miłosierdzia przy rue du Bac w Paryżu. Niepokalana poleciła św. Katarzynie rozpowszechniać medalik według przedstawionego wzoru. Papież Leon XIII 23 lipca 1894 r. ustanowił święto Najświętszej Maryi Panny objawiającej cudowny medalik.

„27 listopada 1830 roku, w sobotę przed pierwszą niedzielą adwentu, o godz. 17.30, gdy zapadło milczenie po przeczytaniu pierwszej części tekstu rozmyślania, usłyszałam szelest, jaki wydaje poruszana jedwabna suknia, pochodzący od strony ambony, z miejsca, na którym zawieszony jest obraz świętego Józefa. Gdy spojrzałam w tamtą stronę, ujrzałam Najświętszą Dziewicę, stojącą na wysokości obrazu świętego Józefa. Jej postać była wyraźnie widoczna. Ubrana była w białą jedwabną suknię, błyszczącą jak jutrzenka. Miała również biały, długi welon sięgający do stóp. Pod welonem można było dostrzec włosy. Twarz pozostawała niezasłonięta. Oczy miała wzniesione ku niebu. Stopy opierały się na kuli, czy raczej na półkuli, w każdym razie widziałam tylko połowę kuli. Inną kulę Najświętsza Dziewica trzymała w dłoniach, ułożonych w sposób naturalny na wysokości piersi. Ta kula oznaczała glob ziemski. Cała postać promieniowała takim pięknem, że nie potrafię tego opisać.
CZYTAJ DALEJ

Orzeczenie TK ws. rozporządzenia MEN zgodne z opinią Kościoła

Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego o rozporządzeniu MEN w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach jest zgodne z opinią Kościoła katolickiego – powiedział PAP rzecznik KEP ks. Leszek Gęsiak.

Rzecznik zaznaczył, że orzeczenie potwierdza wątpliwości prawne strony kościelnej.
CZYTAJ DALEJ

Orzeczenie TK ws. rozporządzenia MEN zgodne z opinią Kościoła

Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego o rozporządzeniu MEN w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach jest zgodne z opinią Kościoła katolickiego – powiedział PAP rzecznik KEP ks. Leszek Gęsiak.

Rzecznik zaznaczył, że orzeczenie potwierdza wątpliwości prawne strony kościelnej.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję