Reklama

Wiadomości

Jan Jakub Kolski: Sylwester Chęciński bardzo lubił ludzi

To był człowiek, który, bardzo, nadzwyczajnie wręcz, lubił ludzi - powiedział PAP o Sylwestrze Chęcińskim Jan Jakub Kolski. Podkreślił, że twórca m.in. trylogii o Kargulach i Pawlakach oraz "Rozmów kontrolowanych" mógłby z powodzeniem robić kino hollywoodzkie.

[ TEMATY ]

zmarły

reżyser

PAP

Sylwester Chęciński

Sylwester Chęciński

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jan Jakub Kolski przyznał, że mimo wieloletniej znajomości ze zmarłym reżyserem dopiero niedawno twórcy jeszcze bardziej się do siebie zbliżyli. "Po wielu dekadach, dopiero chyba trzy lata temu dostąpiłem tego zaszczytu i Pan Sylwester zaproponował, abyśmy byli po imieniu. On wtedy już był przed dziewięćdziesiątką, ale w świetnej kondycji i wspaniałym usposobieniu" - mówił.

"Chęciński miał duży dystans do siebie i niezwykłe poczucie humoru na temat świata nas otaczającego" - zaznaczył. "To był człowiek, który, bardzo, nadzwyczajnie wręcz, lubił ludzi" - podkreślił.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

"Jeżeli my byliśmy w troskach - a myślę tu między innymi o Waldemarze Krzystku i świętej pamięci już panu Stanisławie Lenartowiczu oraz, też nieżyjącym, panu Tadeuszu Kosarewiczu, czyli tak zwanych rezydentach korytarzy Wytwórni Filmów Fabularnych we Wrocławiu, gdzie pracownie montażowe mieli mój tata i moja siostra - Chęciński nas z tych zapaści i traum światopoglądowych wyprowadzał jakimiś bardzo trafnymi spostrzeżeniami" - wspominał Kolski.

"Sylwester Chęciński posługiwał się wspaniale swoimi umiejętnościami. Dysponował, jak to się mówi, wybitnym warsztatem filmowym" - mówił. "Ale cechy zawodowe były uzupełniane i wypełnianie przede wszystkim przez życzliwość i sympatię Sylwka do ludzi" - dodał. "Chęciński był na najwyższym światowym poziomie, mógłby z powodzeniem robić kino hollywoodzkie" - ocenił.

Kolski wspominał, jak Sylwester Chęciński odmówił mu opieki artystycznej nad reżyserskim debiutem, filmem fabularnym "Pogrzeb kartofla". "Utrzymywał, że ja sobie nie dam rady, bo mi się +zbyt wiele podoba+ - co zresztą podpowiedział mu mój ojciec" - zaznaczył. "Po latach z rąk Chęcińskiego dostałem w Gdyni Złote Lwy za +Historię kina w Popielawach+ i ten wybitny reżyser powiedział mi wówczas publicznie, na scenie +Przepraszam, ja się strasznie pomyliłem+" - wspominał Jan Jakub Kolski.

Reklama

Sylwester Chęciński urodził się 21 maja 1930 r. w miejscowości Susiec k. Tomaszowa Lubelskiego. W 1956 r. ukończył studia reżyserskie w łódzkiej "filmówce". Przez pierwsze lata po studiach pracował jako asystent reżysera i jako drugi reżyser na planach filmów Andrzeja Wajdy ("Lotna"), Jerzego Passendorfera ("Powrót") i Stanisława Lenartowicza ("Spotkania").

Karierę reżyserską rozpoczął "Historią żółtej ciżemki" (1961), nagrodzoną Srebrnym Medalem na Międzynarodowym Festiwalu Filmów dla Dzieci i Młodzieży w Wenecji. Poprzez historię utalentowanego, wiejskiego chłopca terminującego u Wita Stwosza, przedstawił w filmie dzieje powstania ołtarza w kościele Mariackim w Krakowie. Drugim filmem Chęcińskiego była "Agnieszka 46" (1964), dramat psychologiczny o trudnym powrocie do pokojowego życia ludzi, których psychika zmieniła się w czasach wojny.

W 1967 r. powstała komedia "Sami swoi", pierwszy film z kultowej trylogii Chęcińskiego o rywalizujących ze sobą rodach Kargulów i Pawlaków - z niezapomnianymi głównymi rolami Wacława Kowalskiego i Władysława Hańczy.

Do najbardziej znanych filmów Chęcińskiego należą ponadto: "Tylko umarły odpowie" (1969, kryminał z Ryszardem Filipskim w roli głównej), "Legenda" (1970, ze zdjęciami Witolda Sobocińskiego), "Roman i Magda" (1978), "Bo oszalałem dla niej" (1980, według scenariusza Jerzego Stefana Stawińskiego) oraz sensacyjny "Wielki Szu" z Janem Nowickim w roli głównej - film, który w 1983 r. stał się przebojem kinowym w Polsce.

W 1991 r. Chęciński wyreżyserował "Rozmowy kontrolowane", kontynuację przygód bohaterów "Misia" Stanisława Barei. W 2005 r. zrealizował film telewizyjny "Przybyli ułani", w ramach cyklu "Święta polskie"; w obsadzie znaleźli się m.in. Zbigniew Zamachowski, Kinga Preis i Krystyna Feldman. Dużą sympatię widzów przyniósł mu także serial telewizyjny "Droga" (1973), z Wiesławem Gołasem w roli głównej, nakręcony na podstawie scenariusza Andrzeja Mularczyka.

Reklama

Za całokształt twórczości otrzymał "Platynowe Lwy" na 39. Festiwalu Filmowym w Gdyni (2014). W lipcu 2016 r. został Honorowym Obywatelem Dolnego Śląska, w marcu 2017 r. laureatem Polskiej Nagrody Filmowej Orły za Osiągnięcia Życia, w maju 2021 r. - Nagrody Kulturalnej Śląska przyznawanej przez władze Dolnej Saksonii. W listopadzie br. prezydent Andrzej Duda odznaczył go Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.

Sylwester Chęciński zmarł w środę wieczorem. Miał 91 lat.(PAP)

Autor: Hubert Bekrycht

hub/ akr/ pat/

2021-12-09 16:17

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Włochy: zmarł wybitny jezuita, o. Paolo Molinari

[ TEMATY ]

zmarły

Ks. Paweł Rytel-Andrianik

Rada Ministrów zgodziła się wczoraj na ratyfikację Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej. Teraz wniosek ratyfikacyjny w postaci ustawy zostanie skierowany do Sejmu.

Na wczorajszym posiedzeniu Rady Ministrów projekt ustawy o ratyfikacji Konwencji przedłożył minister spraw zagranicznych. Na razie nie wiadomo, kiedy zajmą się nim posłowie.
Być może wątek Konwencji pojawi się podczas wystąpienia ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego, który 7 maja ma przedstawiać założenia polskiej polityki zagranicznej w 2014 rok.
Polska podpisała Konwencję o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet oraz przemocy domowej 18 grudnia 2012 r. W imieniu rządu uczyniła to pełnomocnik ds. spraw równego traktowania Agnieszka Kozłowska-Rajewicz.
Zarówno Kościół, jak i wiele środowisk katolickich oraz organizacji rodzinnych i pro-life wyrażało stanowczą dezaprobatę wobec niektórych zapisów Konwencji.
Organizacje wskazywały, że Polska nie potrzebuje nasyconych ideologicznie regulacji dotyczących zwalczania przemocy, a obecnie obowiązujące w Polsce przepisy w zupełności wystarczają, by tej przemocy przeciwdziałać. Należy je tylko skuteczniej interpretować i wykorzystywać.
Członkinie Krajowej Rady Duszpasterstwa Kobiet KEP przypominały, że niedawno nowelizowane polskie prawo dotyczące zapobiegania przemocy w pełni chroni kobiety i ofiary przemocy domowej, o czym wielokrotnie zapewniał obecny rząd. Nie ma więc potrzeby ratyfikowania tej konwencji i dostosowywania do niej polskiego prawa, tym bardziej, że byłoby to bardzo kosztowne.
Zapisy w niej zawarte mają na celu wymuszenie poważnych zmian społecznych w Polsce, w żaden sposób nie skonsultowanych ze społeczeństwem, które w przeważającej części ich nie akceptuje. Może to prowadzić do poważnych protestów i niepokojów społecznych oraz dezorganizacji społeczeństwa.
Konwencja ta definiuje płeć jedynie jako zjawisko społeczno-kulturowe i jednoznacznie zmierza do wprowadzenia zmian wzorców społecznych i kulturowych (art. 12 p.1). Konsekwencją jej ratyfikacji byłoby dostosowanie polskiego prawa, edukacji oraz życia społecznego i rodzinnego do założeń ideologii, która dąży do równego traktowania kobiet i mężczyzn we wszystkich obszarach życia, a w rzeczywistości daje zgodę na dyskryminację jednej z płci, gdyż nie uwzględnia różnic występujących pomiędzy kobietą i mężczyzną lub okoliczności w jakich oni się znajdują. Pod pozorem równego traktowania Polacy utraciliby prawo do ochrony elementarnych wartości naturalnych i chrześcijańskich, zarówno w życiu społecznym, jak i prywatnym, w rodzinach oraz w wychowaniu swoich dzieci, co byłoby egzekwowane prawem. Oznacza to łamanie sumień polskich katolików: matek i ojców.
Art. 4 p. 4 Konwencji mówi, że specjalne środki w niej stosowane nie są uznawane za dyskryminację. Tymczasem Konwencja proponuje wiele rozwiązań dyskryminujących (z sankcjami karnymi włącznie) zwłaszcza wobec mężczyzn i tradycyjnych rodzin oraz tych obywateli, którzy nie zechcą pogodzić się z propagowaniem zachowań homoseksualnych i propozycjami propagowania niestereotypowych ról, np. homoseksualnych w przedszkolach, szkołach, na uniwersytetach, w wojsku, placówkach zdrowia czy sporcie.
Konwencja narzuca danemu krajowi wytyczne dotyczące programów edukacyjnych na wszystkich poziomach nakazując wprowadzenie tzw. "perspektywy płci" w rozumieniu "jedynej słusznej" "płci kulturowej", co stoi w sprzeczności z polską linią edukacyjną respektującą komplementarność płci, a tym samym zmienia perspektywę antropologiczną kobiety i mężczyzny niemożliwą do przyjęcia przez gwarantowany konstytucyjnie system wartości i przyjętą koncepcję człowieka.
Nad przestrzeganiem zapisów Konwencji ma czuwać międzynarodowy organ, co będzie nas obciążać poważnymi kosztami i spowoduje utratę naszej suwerenności w sprawach etycznych i rodzinnych. Wrażliwe dane na temat ofiar przemocy będą przekazywane za granicę bez ich wiedzy i zgody.
Zapisy Konwencji są sprzeczne z Konstytucją RP, która zapewnia rodzicom prawo do wychowywania dzieci zgodnie ze swoimi przekonaniami, a małżeństwo definiuje jako związek mężczyzny i kobiety, otaczając go opieką podobnie jak rodzinę, czego jednak konwencja nie respektuje. Konwencja narusza także gwarantowaną konstytucyjnie prawną ochronę życia prywatnego i bezpodstawnie podważa wolność obywateli wprowadzają rozwiązania o charakterze ideologicznym.
Wyraźny sprzeciw wobec konwencji wyraziło też Prezydium Konferencji Episkopatu Polski. Jak wskazywali biskupi, choć konwencja poświęcona jest istotnemu problemowi przemocy wobec kobiet, zbudowana jest jednak na ideologicznych i niezgodnych z prawdą założeniach, których w żaden sposób nie można zaakceptować. Wskazuje bowiem niesłusznie, że przemoc wobec kobiet jest systemowa, zaś jej źródłem miałyby być religia, tradycja i kultura.
Podpisanie dokumentu nie oznacza obowiązku ratyfikowania go, a dopiero ratyfikacja pociągnie za sobą skutki prawne.

CZYTAJ DALEJ

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość + Litania Loretańska

[ TEMATY ]

Matka Boża

Maryja

nabożeństwo majowe

loretańska

Majowe

nabożeństwa majowe

litania loretańska

Karol Porwich/Niedziela

Maj jest miesiącem w sposób szczególny poświęconym Maryi. Nie tylko w Polsce, ale na całym świecie, niezwykle popularne są w tym czasie nabożeństwa majowe. [Treść Litanii Loretańskiej na końcu artykułu]

W tym miesiącu przyroda budzi się z zimowego snu do życia. Maj to miesiąc świeżych kwiatów i śpiewu ptaków. Wszystko w nim wiosenne, umajone, pachnące, czyste. Ten właśnie wiosenny miesiąc jest poświęcony Matce Bożej.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 10.): O rany!

2024-05-09 21:07

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat.prasowy

Czy trzeba się dobijać z powodu przeszłości? Czy moje rany mnie szpecą? W czym Matka Boża z częstochowskiego obrazu jest podobna do Jezusa? Zapraszamy na dziesiąty odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o tym, że przy Maryi jest miejsce na ślady przeszłości.

ZOBACZ CAŁY #PODCASTUMAJONY

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję