Olimpiada w greckich Atenach - zmagania najlepszych w walce o laury olimpijskie. Mistrzostwa w sporcie, olimpiady, rozgrywki sportowców - to praca wielu ludzi: trenerów, osób zaangażowanych,
zawodników. Sport to dzisiaj wielka rzeczywistość, często, niestety, komercyjna, bo idą za nią duże pieniądze. To splot bardzo wielu czynników, które sprawiają, że niektórzy upatrują w nim swoistych,
dość prywatnych celów.
Ale sport to przecież nie tylko olimpiady. Obecność sportu w życiu jest wielką troską Kościoła. Przypomina o tym często Ojciec Święty w swych przemówieniach do ludzi sportu, a przy Papieskiej Radzie
ds. Świeckich powstała nawet specjalna sekcja pn. „Kościół i sport”, której celem jest utrzymywanie kontaktów z organizacjami społecznymi i uwrażliwianie ludzi Kościoła na problemy duszpasterskie
tego środowiska.
W Liście Episkopatu Polskiego, skierowanym do wiernych 12 czerwca br. czytamy: „Kościół opowiada się za sportem, który służy wszechstronnemu rozwojowi człowieka we wszystkich sferach i płaszczyznach,
a przeciwstawia się takim jego formom, w których człowiek jest przedmiotem w służbie sportu. (...) Opowiada się za sportem, który wychowuje, jednoczy, sprawia przyjemność, radość, uczy patriotyzmu, buduje
przyjaźnie oraz pokój między ludźmi i narodami. Jest zaś przeciwny takiemu sportowi, w którym występują zjawiska fałszu i oszustwa. Wyrażają się one także przez stosowanie środków dopingujących oraz nadmierną
komercjalizację, kiedy osoba sportowca jest traktowana jako towar podlegający rynkowym prawom kupna i sprzedaży. Przeciwstawia się sportowi, w którym naruszana jest godność osoby ludzkiej, gdzie sportowiec
jest wykorzystywany jako narzędzie i środek do osiągnięcia innych celów, uznanych za wyższe. Przeciwstawia się wszelkim zjawiskom, które zagrażają fundamentalnym wartościom etycznym, określanym w sporcie
mianem fair play”.
Podkreśla się zatem etyczny charakter sportu. Kościół wie bowiem, że przez wysiłek, pracę nad sobą, zaangażowanie - człowiek staje się lepszy, piękniejszy, wspanialszy. W zdrowym ciele zdrowy
duch - mówi stare łacińskie, jakże prawdziwe, powiedzenie. Świat sportu sprawia, że ludzie, szczególnie młodzi, dając z siebie dużo, potrafią wiele osiągnąć. Jeżeli jednak po drodze zdarzają się
nadużycia, np. środki dopingujące, kombinacje finansowe - to wszystkie staje się niedobre, służy złemu celowi.
Sport od dawna pełnił bardzo pozytywną rolę w wychowaniu człowieka. Zwracali nań uwagę tacy wielcy ludzie Kościoła, jak ks. Stanisław Konarski, który apelował, by kształcić serce cnotami, ciało ćwiczeniami,
a umysł naukami, czy św. Jan Bosko, otaczający opieką duszpasterską zwłaszcza dzieci z rodzin biednych i patologicznych. Mawiał on: „boisko martwe - diabeł żywy, boisko żywe - diabeł
martwy”. Rozwój człowieka przez sport wcielają dziś w życie zwłaszcza salezjanie. Sport uprawiał także w młodości Ojciec Święty Jan Paweł II (wędrówki górskie, narty, kajaki). Wydaje się, że
wychowywanie przez sport powinno być powszechnie uwzględniane w edukacji dzieci i młodzieży. Zauważa się bowiem u uczniów dużo wad fizycznych, wad kręgosłupa, ale także coraz częstszą nadpobudliwość emocjonalno-ruchową.
Wszystko to rzutuje na dalsze życie człowieka.
Ze sportem związane jest także zjawisko kibicowania. U wielu młodych ludzi jest ono przejawem zwykłego chuligaństwa. Cały naród powinien zadbać o właściwe postawy kibiców i wychowawczo-etyczne walory
sportu.
W sporcie mieści się dużo wspaniałych idei, które są zgodne z Pismem Świętym, które każą człowiekowi współpracować ze Stwórcą, żeby życie nasze było uporządkowane. Sport uczy tego uporządkowania,
regularności, postawy koleżeńskości, przyjaźni. Bo wspólnie można zrobić wiele. Tam, gdzie to możliwe, przykładajmy więc rękę do pięknego życia sportowego, pomagajmy dzieciom, młodzieży, szkołom, które
potrzebują takiej pomocy i wsparcia. To piękne apostolstwo dla rozwoju człowieka.
Igrzyska olimpijskie są ważną i cenną inicjatywą, oglądamy wielkie wyczyny, cieszymy się z medali. Zdobywanie najwyższych not nie zawsze jednak jest najważniejsze. Gdy oczy wielu wpatrują się dziś
w ekrany telewizorów i gdy słuchamy sprawozdań radiowych, żeby podziwiać zwycięzców, pamiętajmy, że zwycięstwo jest przeznaczone dla każdego z nas. Zwycięstwo, o którym mówi św. Paweł (por. 2Tm 4, 7-8).
Mamy zmagać się w życiu nie tylko, by osiągać ziemskie laury, ale osiągnięcia nasze muszą dotyczyć także rozwoju duchowego, muszą być połączone z pracą nad swoim charakterem. A gdy już mówimy o sporcie,
wiedzmy też, że jeżeli jest on ku chwale Boga, to ukazuje człowieka, który potrafi zrobić wiele, który jest wspaniały.
Pomóż w rozwoju naszego portalu