W tym roku przypada 103. rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości. Wojewódzkie obchody tego wydarzenia rozpoczęły się Mszą św. pod przewodnictwem pasterza diecezji bp. Tadeusza Lityńskiego w konkatedrze pw. św. św. Jadwigi Śląskiej w Zielonej Górze.
- Jesteśmy zaproszeni, a nawet wezwani, aby Ojczyznę pojmować jako związek pokoleń umarłych, żywych i tych, które przyjdą po nas. Jak powiedział o. Jacek Salij "ojczyzna jest to kraj, którego czuję się cząstką, jestem cząstką tego kraju moim duchem i ciałem, językiem i kulturą, wspomnieniami i środowiskiem życiowym, zakorzenieniem i ideałami. Tu czuję się najbardziej u siebie" - mówił w homilii pasterz diecezji.
- To dlatego, że Polacy, żyjąc pod zaborami, nie czuli się u siebie, podejmowali walkę o niepodległość i suwerenność Polski, bo nie godzili się na dominujący język zaborców naszego kraju w urzędach i szkołach; nie godzili się na obce mundury na ulicach polskich miast, na obce zwyczaje i prawa. Patriotyzm to także troska o piękno polskiego języka, o dobre obyczaje i prawa, które biorą w obronę i szanują najsłabszych. Takimi patriotami byli nasi przodkowie, których dzisiaj chcemy wspomnieć z szacunkiem i którym chcemy darem modlitwy podziękować - dodał bp Lityński.
Reklama
- "Musimy nieustannie nawiązywać do przeszłości, naród bez przeszłości jest godny współczucia. Naród, który nie może nawiązać do dziejów, który nie może wypowiadać się zgodnie ze swoją własną duchowością jest narodem niewolniczym, naród, który odcina się od historii, który się jej wstydzi, który wychowuje młode pokolenie bez powiązań historycznych - to naród renegatów. Taki naród skazuje się dobrowolnie na śmierć, podcina korzenie własnego istnienia" - mówił Pasterz w homilii cytując słowa bł. kard. Stefana Wyszyńskiego jako Ojca Ojczyzny wypowiedzianych w 1972 r.
- Realizując myśl bł. prymasa Wyszyńskiego gromadzimy się dzisiaj, aby podziękować Bogu za odzyskaną wolność przed 103. laty, za przywróconą Polskę na mapie Europy, ale ten dzień to także dla wierzących Polaków święto religijne - przychodzimy do świątyń, aby pamięć narodu wyrazić w serdecznej modlitwie dziękczynnej i błagalnej, w której dziękujemy za narodowych bohaterów - tych imiennych i tych bezimiennych, wypraszając im dar Bożego miłosierdzia - kontynuował.
Reklama
- Obecna chwila to także czas modlitwy błagalnej o pomyślne dzisiaj i pomyślne jutro Rzeczypospolitej. Ciągle jeszcze jesteśmy pod zaborem covidowym, który uciska nasz naród, odbiera życie i bardzo boleśnie doświadcza. Dziękujemy za ofiarną walkę w białych mundurach wszystkim przedstawicielom personelu medycznego i prosimy o Bożą opiekę dla nich. Teraz może bardziej niż to było przed rokiem dostrzegliśmy wojskowe mundury, policyjne mundury, mundury straży granicznej, która strzeże naszych granic. Przekaz medialnych ostatnich dni i godzin uświadamia nam, że granica państwa jest zagrożona. Jeśli niebezpieczeństwo jest przy granicy to także w Warszawie, to także w Gorzowie czy w Zielonej Górze, bo Ojczyzna to jeden organizm, to jedna wspólnota. Dlatego trzeba nam dzisiaj jedności ponad wszelkimi podziałami. Szacunku i wdzięczności w takim dniu nie może zabraknąć dla służb mundurowych - to na nich spoczywa odpowiedzialność za nasze bezzpieczeństwo - podkreślił pasterz diecezji.
W Mszy św. uczestniczyli przedstawiciele władz miejskich i samorządowych, przedstawiciele służb mundurowych, harcerze i wierni. Kompanię honorową wystawiła 11. Lubuska Dywizja Kawalerii Pancernej, zaś oprawę liturgiczną uświetniła Orkiestra Wojskowa z Żagania.
Oficjalna część uroczystości z ceremoniałem wojskowym odbyła się na Placu Bohaterów z udziałem wojewody lubuskiego, gdzie m.in. odśpiewano Hymn RP w ramach ogólnopolskiej akcji „Niepodległa do Hymnu!” oraz wręczono odznaczenia państwowe.
Pomóż w rozwoju naszego portalu