Reklama

Przemówienia

Franciszek: nie mylmy „zmysłu wiary” członków Kościoła z opinią większości

[ TEMATY ]

papież

wiara

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dzięki darom Ducha Świętego członkowie Kościoła posiadają „zmysł wiary” - „duchowy instynkt”, który pozwala „rozeznawać, co jest zgodne z wiarą apostolską i duchem Ewangelii”. Jednak tego zmysłu wiary nie można mylić opinią większości - powiedział papież Franciszek, przyjmując członków Międzynarodowej Komisji Teologicznej. Dodał, że obowiązkiem Magisterium Kościoła jest wsłuchiwanie się w „to, co Duch mówi Kościołowi poprzez autentyczne przejawy zmysłu wiary”, zaś teologowie powinni „wsłuchiwać się w wiarę przeżywaną przez ubogich i pokornych”.

Ojciec Święty zauważył, że teologia jest nauką i mądrością. Jako nauka „używa wszystkich zasobów rozumu oświeconego wiarą, aby zgłębić zamysł misterium Boga objawiony w Jezusie Chrystusie”. Przede wszystkim jednak jest mądrością, gdyż teolog stara się ukazać plan Bożej miłości i to, „jak prawdy wiary tworzą organiczną jedność, harmonijnie wyrażoną”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Biorąc pod uwagę, że teologowie mają „słuchać, rozeznawać i interpretować w świetle słowa Bożego różne głosy współczesności”, stają się oni „pionierami dialogu Kościoła z kulturą”, który ma na celu ułatwianie przyjęcia słowa Bożego przez ludzi wszystkich narodów, ras, ludów i języków. Objawienie Boże jest bowiem „prawdziwie dobrą nowiną dla wszystkich ludzi”.

- Bóg nikomu nie zagraża! Wiara w jednego i po trzykroć świętego Boga nie jest i nie może być przyczyną przemocy i nietolerancji. Przeciwnie, jej wybitnie racjonalny charakter nadaje jej wymiar powszechny, zdolny do zjednoczenia ludzi dobrej woli - przekonywał papież. Dodał, że „ostateczne objawienie Boga w Jezusie wręcz uniemożliwia uciekanie się do przemocy «w imię Boga»”. - Jezus pojednał ludzi z Bogiem i między sobą właśnie przez odrzucenie przemocy, aby zwyciężyć zło dobrem, krwią swego Krzyża - dodał Franciszek.

Reklama

Mówiąc o społecznym nauczaniu Kościoła, wskazał, że ma ono na celu przełożenie miłości Boga do człowieka na konkret życia społecznego. Jednak „Kościół ma obowiązek samemu żyć tym społecznym przesłaniem, które niesie światu”. - Braterskie relacje między wierzącymi, władza jako służba, dzielenie się z biednymi: wszystkie te cechy charakteryzujące życie Kościoła od jego początku mogą i powinny stanowić żywy i pociągający model dla różnych wspólnot ludzkich, od rodziny po społeczeństwo obywatelskie - stwierdził papież.

Podkreślił, że „cały lud Boży jest ludem prorockim”. Dzięki darom Ducha Świętego członkowie Kościoła posiadają „zmysł wiary”. Ten „duchowy instynkt” pozwala współodczuwać z Kościołem (sentire cum Ecclesiae) i „rozeznawać, co jest zgodne z wiarą apostolską i duchem Ewangelii”. Oczywiście tego zmysłu wiary „nie można mylić ze społeczną rzeczywistością opinii większości”. Dlatego zadaniem Międzynarodowej Komisji Teologicznej jest wypracowanie kryteriów pozwalających rozpoznać autentyczne wyrazy zmysłu wiary. Z kolei obowiązkiem Magisterium Kościoła jest wsłuchiwanie się w „to, co Duch mówi Kościołowi poprzez autentyczne przejawy zmysłu wiary”. Zgodnie z wielokrotnie powtarzanymi słowami Benedykta XVI, teologowie powinni „wsłuchiwać się w wiarę przeżywaną przez ubogich i pokornych”, którym Bóg zechciał objawić to, co jest zakryte przed mądrymi i roztropnymi.

Na zakończenie Franciszek zachęcił teologów, by zajmowali się tą dziedziną w duchu modlitwy i pobożności, dzięki czemu będą „prawdziwymi sługami Kościoła”.

Utworzona w 1969 r. przez papieża Pawła VI Międzynarodowa Komisja Teologiczna działa przy Kongregacji Nauki Wiary. Jej celem analizowanie na potrzeby Stolicy Apostolskiej najważniejszych problemów współczesnej teologii. Przewodniczącym Komisji jest z urzędu prefekt Kongregacji Nauki Wiary (od 2012 r. abp. Gerhard Ludwig Müller), zaś jej sekretarzem jeden z jej 30 członków - od 2011 r. francuski dominikanin, o. Serge Thomas Bonino. Tegoroczne obrady dotyczyły monoteizmu, społecznego nauczania Kościoła oraz „sensus fidei” (zmysłu wiary). Z Polski członkiem Komisji jest ks. Jerzy Szymik z Uniwersytetu Śląskiego, są też w tym gronie dwie kobiety: s. Sara Butler z USA oraz dr Barbara Hallensleben z Uniwersytetu we Fryburgu Szwajcarskim.

2013-12-06 14:44

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ciekawość – dobra czy zła?

Niedziela Ogólnopolska 2/2016, str. 34

[ TEMATY ]

duchowość

wiara

Grażyna Kołek

Zaczął się nowy rok. Marzymy, przewidujemy, planujemy, a przy tym w jakiś sposób chcielibyśmy poznać przyszłość, czy to swoją, czy świata. Po prostu chcielibyśmy wiedzieć, co nas czeka.
Czy jednak to pragnienie zawsze jest dobre?

Oczywiście – jest dobre i potrzebne, pod warunkiem jednak, że nie jest grzechem. Są bowiem rejony, w które nie wolno człowiekowi wchodzić z pustej ciekawości. Nie wolno np. z samej tylko ciekawości wchodzić w cudze cierpienia. Dotyczy to nie tylko różnych postaci sadyzmu, ale naganna jest również ta pospolita ciekawość, która gromadzi tłumy wokół każdego nieszczęśliwego wypadku i lubi wsadzać nos niemal w sam środek każdej ludzkiej tragedii.

CZYTAJ DALEJ

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

św. Andrzej Bobola

św. Andrzej Bobola

Niezwyciężony atleta Chrystusa - takim tytułem św. Andrzeja Bobolę nazwał papież Pius XII w swojej encyklice, napisanej z okazji rocznicy śmierci polskiego świętego. Dziś, gdy wiara katolicka jest atakowana z wielu stron, św. Andrzej Bobola może być ciągle stawiany jako przykład czystości i niezłomności wiary oraz wielkiego zaangażowania misyjnego.

Św. Andrzej Bobola żył na początku XVII wieku. Ten jezuita-misjonarz przemierzał rozległe obszary znajdujące się dzisiaj na terytorium Polski, Białorusi i Litwy, aby nieść Dobrą Nowinę ludziom opuszczonym i religijnie zaniedbanym. Uwieńczeniem jego gorliwego życia było męczeństwo za wiarę, którą poniósł 16 maja 1657 roku w Janowie Poleskim. Papież Pius XI kanonizował w Rzymie Andrzeja Bobolę 17 kwietnia 1938 roku.

CZYTAJ DALEJ

Polskie dzwony i ...muezzini

2024-05-11 17:46

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Rozmowa z księdzem proboszczem jednej z poznańskich parafii. Sympatyczny zakonnik, twardo chodzący po ziemi, zatroskany o swoją duszpasterską trzodę. Przykro mu było, gdy na obchodach stulecia parafii i wykładów historycznych z tym związanych zjawiła się tylko pięćdziesiątka parafian.

Jednak mówi jeszcze o innej rzeczy, o której słyszę od coraz większej liczby księży. Gdy uruchomił, jak to jest w staropolskim zwyczaju, dzwon na rezurekcje (odbywają się one, na miłość Boską, raz w roku!) – natychmiast ktoś z osiedla, na którym znajduje się kościół zawiadomił... policję, która zgodnie z wolą anonimowego obywatela przyjechała z interwencją. Omal nie skończyło się na mandacie, bo policja twierdziła, że są ku temu podstawy formalno-prawne. Ów ksiądz ze stolicy Wielkopolski nie jest wyjątkiem, bo tego typu nieprzyjemne incydenty spotykały wielu kapłanów w tej aglomeracji, ale też naprawdę sporo w każdym dużym mieście – o czym wie każdy z nas, jeśli tylko chce to wiedzieć.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję