Reklama

Przed kanonizacją bł. Josemarii Escrivy

Wyobraźnia miłosierdzia

Kwiecień - list apostolski Ojca Świętego o spowiedzi. Maj - kanonizacja Ojca Pio. Lipiec - Światowy Dzień Młodzieży w Toronto i kanonizacja Juana Diego w Meksyku. Sierpień - pielgrzymka do Polski i zawierzenie świata miłosierdziu Bożemu. Drugi rok po Wielkim Jubileuszu dowodzi, że Ojciec Święty nie zwalnia tempa swojej pracy. Przed nami kolejne wielkie wydarzenie, które najprawdopodobniej zgromadzi na Placu św. Piotra rzeszę pielgrzymów z najodleglejszych zakątków świata. 6 października Jan Paweł II zamierza kanonizować założyciela Opus Dei - bł. Josemaríę Escrivę.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Apostoł spowiedzi i miłośnik Matki Bożej

1904 r. dwuletni Josemaría bardzo ciężko zachorował. Zdaniem lekarzy - nie miał szans na przeżycie. Jego matka obiecała Matce Bożej, że jeśli uratuje chłopca, pójdzie z nim w pielgrzymce do sanktuarium w Torreciudad. Znajdowało się ono w Pirenejach, niedaleko granicy z Francją. Po tym ślubie chłopiec w niewytłumaczalny po ludzku sposób wyzdrowiał. Wiele razy potem słyszał od swojej matki: "Maryja przeznaczyła cię do czegoś wielkiego, bo wtedy bardziej byłeś umarły niż żywy".
Dziś w miejscu, gdzie znajdowała się mała kapliczka, do której matka Josemaríi - p. Dolores zabrała chłopca po jego cudownym wyzdrowieniu, stoi olbrzymie sanktuarium wzniesione z inicjatywy Błogosławionego. Ale Założyciel Opus Dei - choć świadom był nadzwyczajnych interwencji Boga w swoim życiu - nie chciał, aby w Torreciudad szukano "cudowności". Nad rzędem kranów zainstalowanych w sanktuarium dla potrzeb pielgrzymów kazał umieścić napis: "Woda naturalna do picia".
Natomiast ks. Escrivá głęboko wierzył w inne cuda i to też znalazło swój wyraz w Torreciudad. W planach budowy sanktuarium architekt zaprojektował 8 konfesjonałów. Ks. Josemaría zarządził inaczej. Ostatecznie powstało ich 60. Jako pierwszy wyspowiadał się w jednym z nich właśnie ks. Josemaría. Było to w maju 1975 r. - na miesiąc przed jego śmiercią. Dziś i 60 konfesjonałów nie zawsze wystarcza. "Nie jesteś pewien, czy potrzebne ci jest nawrócenie? - pytał. - Popatrz: Bóg wymaga od ciebie coraz więcej, a ty dajesz Mu z dnia na dzień coraz mniej!". Lubił przy tym przypominać, że każda spowiedź jest cudem Jezusa. "Jak wtedy, gdy przynoszą paralityka i kładą go przed Nim. On mówi: Są ci odpuszczone twoje grzechy. A ludzie myślą: Kim jest ten człowiek, który ośmiela się przebaczać grzechy? Tylko Bóg może przebaczać grzechy! Ale Pan czyta w sumieniach i ponieważ czyta także w ich sumieniach, mówi im: Abyście zobaczyli, że mogę przebaczać grzechy. Wstań, weź swoje łoże i idź. I paralityk wstał zdrowy" (por. Łk 5, 20-24).

Reklama

Ramię w ramię z młodymi

Opus Dei powstało 28 października 1928 r. w Madrycie: "Tego dnia Pan założył swoje Dzieło: od tego dnia zacząłem rozmawiać z ludźmi świeckimi. Niektórzy z nich byli studentami, inni - nie, ale wszyscy byli młodzi. (...) Otrzymałem światło i zobaczyłem całe Dzieło - wspominał. - Ukląkłem, byłem wówczas sam w pokoju - to był czas między naukami rekolekcyjnymi - i podziękowałem Bogu". Tak powstała w Kościele nowa droga, przypominająca chrześcijanom, że każdy ma walczyć o świętość, niezależnie od swojego zawodu, stanu i miejsca, które zajmuje na świecie. Kilka lat później ks. Josemaría narysował wzór pieczęci Opus Dei, która streszczała tę drogę - jest to krzyż wpisany w okrąg świata.
Ks. Josemaría Escrivá wiedział - podobnie jak dziś Papież - że młodych ludzi można przyciągnąć tylko wymaganiami. Dlatego często zapraszał przychodzących do niego studentów, aby razem z nim szli do madryckich szpitali.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Świadkowie miłosierdzia

Bywało, że w tamtych czasach na spotkania z Księdzem przychodziły dwie, trzy osoby. Dziś Opus Dei ma ok. 80 tys. członków z całego świata. Tych, którzy biorą udział w pracach apostolskich i formacyjnych Dzieła, jest po wielekroć więcej. 6 października 2002 r. na Placu św. Piotra spodziewana jest kilkusettysięczna rzesza pielgrzymów. Mają oni wziąć udział w tzw. projekcie Harambee. Słowo to w języku kiswahili oznacza: "wszyscy jak jeden mąż", a mieszkańcy Afryki używają go jako hasła, gdy trzeba uczynić coś dla dobra wspólnego. "Josemaría Escrivá był świętym bardzo konkretnym, który zawsze zachęcał do podejmowania aktywnego działania na rzecz innych" - mówi Linda Corbi, odpowiedzialna za projekt. W ten sposób mają zostać zebrane fundusze na programy edukacyjne w Afryce. Ofiary te będą zbierane zarówno wśród osób, które przybędą na kanonizację do Rzymu, jak i wśród wszystkich innych chętnych.
Z Polski wybiera się do Rzymu liczna grupa pielgrzymów. Wyjazdy są organizowane m.in. we Wrocławiu, Poznaniu, Szczecinie, Siedlcach i Warszawie. Wszelkie informacje na temat możliwości wyjazdu znajdują się na stronie internetowej: www.kanonizacja.org.pl

Modlitwa

O Boże, który udzieliłeś niezliczonych łask
błogosławionemu księdzu Josemaríi, obierając go
za swoje najwierniejsze narzędzie do założenia
Opus Dei, drogi do świętości przez pracę
zawodową i wypełnianie codziennych
obowiązków chrześcijanina, spraw łaskawie,
abym ja także potrafił każdą chwilę i sytuację
w moim życiu wykorzystać jako sposobność do
miłowania Ciebie i służenia Kościołowi, Papieżowi
i wszystkim duszom z radością i prostotą serca,
oświetlając drogi ziemskie światłem wiary i miłości.
Racz doprowadzić do kanonizacji
błogosławionego Josemaríi i przez jego
wstawiennictwo udziel mi łaski, o którą Cię
proszę... (wymień swoją prośbę). Amen
Ojcze nasz... Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu...

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Śp. ks. Tadeusz Kasperek - proboszcz, jakich mało

2024-05-20 22:29

Katarzyna Dybeł

Ks. prałat Tadeusz Kasperek w czasie diecezjalnej pielgrzymki do Ziemi Świętej - 12 marca 2010, Góra Błogosławieństw

Ks. prałat Tadeusz Kasperek w czasie diecezjalnej pielgrzymki do Ziemi Świętej - 12 marca 2010, Góra Błogosławieństw

    Emerytowany proboszcz parafii pw. św. Piotra w Wadowicach i honorowy obywatel Miasta Wadowice ks. prałat Tadeusz Kasperek zmarł 17 maja br. w krakowskim szpitalu.

    Charyzmatyczny kapłan, ksiądz z powołania, ceniony i lubiany, obdarzony licznymi talentami, mocną osobowością i determinacją w posługiwaniu tym, których Bóg stawiał na jego drodze. Pełen niewyczerpanej energii i wciąż nowych pomysłów, zawsze otwarty i gościnny, rozmodlony i umiejący rozmodlić innych, gotowy rozmawiać z każdym niezależnie od jego poglądów, twórczy, kochający Kościół – proboszcz jakich mało. Wyjątkowy gospodarz i organizator, dla wielu przyjaciel, duchowy ojciec, spowiednik i mistrz ewangelicznego słowa. Serce i czas miał dla wszystkich, ale w centrum jego duszpasterskiej troski były dzieci i osoby chore, starsze, zmagające się z cierpieniem i niezrozumieniem. Przez ostatnie lata swego życia doświadczył krzyża ciężkiej choroby i kalectwa, który niósł w heroiczny sposób, ofiarując wiele z tego cierpienia w intencji swoich parafian.

CZYTAJ DALEJ

Zgorszenie w Warszawie. Tęczowe "nabożeństwo" z udziałem katolickego księdza

2024-05-20 11:25

[ TEMATY ]

homoseksualizm

Fot. You Tube / Parafia Ewangelicko-Reformowana w Warszawie

W warszawskiej parafii ewangelicko-reformowanej „pobłogosławiono” 10 par LGBT+. W wydarzeniu, oprócz duchownych ewangelickich (w tym ewangelicko-augsburskiej pastor Haliny Radacz) uczestniczył… katolicki kapłan, ks. dr hab. Adam Świerżyński, były prorektor Gdańskiego Seminarium Duchownego, profesor UKSW. W parafii ewangelicko-reformowanej „nabożeństwo” odbyło się z okazji Międzynarodowego Dnia Przeciwko Homofobii, Bifobii i Transfobii (IDAHOBIT). Na ołtarzu leżała tęczowa flaga, było kazanie, czytania, pieśni. Oprócz warszawskiego kościoła kalwińskiego, organizatorem była… Fundacja Wiara i Tęcza - ta sama, która chciała „edukować” Kościół na Światowych Dniach Młodzieży w 2016 r. w Krakowie. Mamy więc do czynienia z pewnym zawłaszczaniem przestrzeni sacrum i znaczną nadinterpretacją „Fiducia supplicans” - co podaje portal wpolityce.pl.

Śpiewaliśmy pieśni, czytaliśmy fragmenty Pisma Świętego. Halina Radacz z Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego wygłosiła kazanie. Był z nami również ks. Adam Świeżyński z Kościoła Rzymskokatolickiego - przekazał pastor Michał Jabłoński z warszawskiej parafii ewangelicko-reformowanej.

CZYTAJ DALEJ

Nie żyje Jan A.P. Kaczmarek - kompozytor, laureat Oscara

2024-05-21 12:48

[ TEMATY ]

śmierć

PAP/Adam Warżawa

Nie żyje Jan A.P. Kaczmarek, kompozytor muzyki filmowej, laureat Oscara za muzykę do "Marzyciela", twórca festiwalu Transatlantyk. Miał 71 lat. Informację podała Polska Fundacja Muzyczna.

"Po długiej i ciężkiej chorobie zmarł mój mąż Jan A.P. Kaczmarek. Do końca był wojownikiem ufającym, że wyzdrowieje i będzie dzielił się swoją twórczością z nami… Czuwałam przy nim do końca. Zmarł otoczony miłością. Wartością, w którą wierzył najmocniej" - napisała Aleksandra Twardowska-Kaczmarek cytowana przez Polską Fundację Muzyczną w mediach społecznościowych.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję