Reklama

Włochy

Włochy: beatyfikacja zakonnicy zamordowanej przez satanistki

W Chiavennie, we włoskiej diecezji Como, odbyła się beatyfikacja siostry Marii Laury Mainetti ze Zgromadzenia Córek Krzyża, która dwadzieścia jeden lat temu została zamordowana przez trzy dziewczyny będące pod wpływem sekty satanistycznej. To właśnie ona, która kochała młodzież ponad wszystko, przebaczyła tym właśnie dziewczętom, które były więźniami zła. Siostra Maria Laura pozostawia nam swój program życia zawarty w słowach: „Czynić każdą małą rzecz z wiarą, miłością i entuzjazmem”, przypomniał dziś papież Franciszek po modlitwie „Anioł Pański” w Watykanie.

Aleksandra Zapotoczny

Miejsce zabójstwa s. Mainetti

Miejsce zabójstwa s. Mainetti

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Siostra Maria Laura należała do Zgromadzenia Córek Krzyża. Proboszcz w Chiavennie, ks. Ambrogio Balatti w rozmowie z Radiem Watykańskim zwrócił uwagę, że była ona zawsze blisko ludzi, nazywała ich „moim Jezusem”, szczególnie młodych. Nosiła w sobie wiele niepokoju w związku ze zmianami w okresie dorastania, martwiło ją odchodzenie niektórych od Kościoła. Siostra prowadziła dziennik, w którym można dostrzec najważniejsze rysy jej życia.

„Cechowała ją bardzo silna więź z Bogiem, wielka miłość do Jezusa. Mało tego: na niektórych stronach mówiła też o swojej matce, która zmarła, rodząc ją. Jakby to dało jej poczucie całkowitego oddania. Istnieje cały szereg odniesień, które nasuwają myśl, że w jakiś sposób siostra przez lata przygotowywała się na całkowity dar życia. Z drugiej strony nie można umrzeć tak jak ona, jeśli nie jest się wcześniej przygotowanym: męczeństwo nie może być improwizowane. Morderstwo posłużyło do odkrycia świetlanej postaci, o której w przeciwnym razie niewielu by wiedziało, jak to się zawsze dzieje w przypadku tak wielu wiernych sług Ewangelii. Na początku były pewne zastrzeżenia co do procesu beatyfikacyjnego, ale upieraliśmy się przy tym, bo ta sprawa jest darem dla całego Kościoła. Dar, to znaczy pokazanie światu, czym jest dobro i że dobro nie może być zniszczone przez zło. Zło, ludzka niegodziwość, może odebrać ci życie fizyczne, ale nie może ukraść i zniszczyć miłości. Jest to fundamentalna prawda, nie tylko dla wierzących. Dziewczyny same wyszły na prostą i zrozumiały, że przegrały. To, co wydawało się porażką dla siostry, okazało się zwycięstwem. Beatyfikacja to potwierdza” – podkreślił ks. Balatti.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nowa błogosławiona urodziła się jako Teresina Elsa Mainetti 20 sierpnia 1939 w Colico w Lombardii jako ostatnie, 10. dziecko Stefano i Marcelliny, która zmarła w kilka dni po porodzie. Dziewczynką zaopiekowały się wówczas starsza siostra Romilda i macocha, a także s. Maria Amelia – przyjaciółka zmarłej matki. To ona załatwiła jej później naukę w szkole, prowadzonej w Parmie przez jej Zgromadzenie Córek Krzyża. W 1960 Teresina ukończyła szkołę pomaturalną w Rzymie. W wieku 18 lat wstąpiła do zgromadzenia Córek Krzyża, których charyzmatem jest „bycie w szkole Jezusa”.

Reklama

Pierwsze śluby złożyła 15 sierpnia 1959, przyjmując imiona Maria Laura, po czym rozpoczęła pracę nauczycielki w szkołach różnych szczebli: przedszkolu, podstawowej i średniej, prowadzonych przez jej wspólnotę zakonną w Vasto, Rzymie, Parmie i w Chiavennie. 25 sierpnia 1964 złożyła śluby wieczyste.

Jako nauczycielka i wychowawczyni wiele uwagi poświęcała swym młodym uczennicom. Przy każdej okazji starała się poznawać ich świat, język i subkulturę, była otwarta na różne nowe mody i zwyczaje młodych ludzi. Jednocześnie brała czynny udział w katechizacji, obozach szkolnych, spotkaniach dawnych uczniów i uczennic itp. Inne siostry mówiły o niej, że wszędzie, gdzie była, „rozsiewała uśmiech, obficie promieniowała czułością i miłością do wszystkich”. W swoim dzienniku s. Maria Laura zapisała, że jej misją jest „bycie znakiem czułej miłości Ojca we wspólnocie, w szkole i wśród dziewcząt”.

Ta jej dobroć i chęć służenia innym stały się też, jak się miało okazać, przyczyną jej męczeńskiej śmierci. Późnym wieczorem 6 czerwca 2000 zadzwoniła do niej pewna nastolatka, prosząc ją o pomoc, gdyż została zgwałcona i jest w ciąży. Siostra, zaangażowana także w obronę życia, postanowiła wyjść jej na spotkanie, które 17-letnia Ambra Gianasso wyznaczyła w mało uczęszczanym o zmierzchu parku w Chiavennie. Tam dołączyły do nich jeszcze dwie koleżanki Ambry: jej rówieśnica Veronica Pietrobelli i o rok od nich młodsza Milena De Giambattista.

Wszystkie trzy były satanistkami i postanowiły złożyć w ofierze swemu „mistrzowi” kogoś z Kościoła. Początkowo zamierzały zabić miejscowego proboszcza ks. Ambrogio Balattiego, ale ponieważ był on dobrze zbudowanym mężczyzną, uznały, że mogłyby mieć trudności z pozbawieniem go życia, toteż ich wybór padł na drobną starszą zakonnicę.

Reklama

Satanistki poprowadziły ją w bardziej odległe, słabo oświetlone miejsce i tam zadały jej 19 ciosów nożem – o jeden więcej niż było przewidziane, gdyż każda miała uderzyć sześć razy w głowę, ale chciały mieć pewność, że ich ofiara naprawdę nie żyje. Później, przed sądem przyznały, że siostra, umierając, prosiła Boga, aby wybaczył im ich grzech. Śledztwo w tej sprawie nie potwierdziło ewentualnego udziału w zbrodni osób trzecich, a z zapisków młodocianych przestępczyń wynikało, że kilka miesięcy wcześniej ślubowały one posłuszeństwo i wierność szatanowi, co miały przypieczętować ofiarą z krwi.

Po upływie przepisanych 5 lat od śmierci s. Marii Laury – 25 października 2005 ówczesny biskup diecezji Como, Alesandro Maggiolini rozpoczął proces beatyfikacyjny, zakończony 30 maja następnego roku. Od 11 stycznia 2008 sprawa była w Watykanie, a 19 czerwca 2020 Franciszek podpisał dekret uznający męczeństwo włoskiej zakonnicy.

2021-06-06 16:47

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nakładają Europejczykom ciężary nie do uniesienia, których oni sami nie dźwigają

2024-05-15 07:00

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

O co chodzi w nadchodzących wyborach europejskich? Dotyczą głównie dwóch instytucji: Komisji Europejskiej i Parlamentu Europejskiego, które od lat są zdominowane przez jedną stronę europejskiej sceny politycznej, więc sam akt wyborczy teoretycznie powinien wzbudzać raczej nikłe zainteresowanie wyborców, a jednak przynajmniej w Polsce w ciągu ostatnich 10 lat frekwencja przy eurowyborach wzrosła dwukrotnie.

Panowało również do niedawna przekonanie, że przy tych wyborach lepsze wyniki osiągają partie sprzyjające unijnemu mainstreamowi, a jednak pięć lat temu stało się inaczej i to Prawo i Sprawiedliwość zdobyło 45,38% głosów, co jest jak dotąd rekordowym poparciem wyborczym w Polsce od 1989 roku. Takiego wyniku od czasu reglamentowanej rewolucji z 1989 roku nie zdobyło żadne ugrupowanie. Jakie były przyczyny takiego wyniku? Powodów było kilka, ale najistotniejszym była chęć pokazania Unii Europejskiej żółtej kartki. Ściślej rzecz biorąc nie UE, tylko politykom sprawującym władzę w unijnych instytucjach, co jest istotnym rozróżnieniem, bo bycie przeciwnikiem ich polityki nie jest równoznaczne z byciem przeciwko samej Wspólnocie, co od lat próbują sugerować niektórzy politycy w naszym kraju.

CZYTAJ DALEJ

Patronka dnia - św. Małgorzata z Cortony

[ TEMATY ]

Św. Małgorzata z Cortony

pl.wikipedia.org

Małgorzata z Kortony

Małgorzata z Kortony

W historii św. Małgorzaty występuje wiele elementów z baśni lub fabularnego filmu. Piękna dziewczyna, książęcy zamek, macocha, które nie toleruje przybranej córki, kochanek, który umiera w tajemniczy sposób, a na końcu oczywiście szczęśliwe zakończenie- nawrócenie, które doprowadzi Ją do świętości.

W 1247 r. na świat przychodzi Małgorzata, w wieku 8 lat zostaje osierocona przez matkę, a ojciec żeni się ponownie. Zazdrosna macocha nie toleruje dziewczynki, co objawia się w uprzykrzaniu jej życia. Młoda Małgorzata szuka wolności, w wieku 18 lat zakochuje się w Arseniuszu z Montepulciano, z którym ucieka, myśląc, że ich uczucie zakończy się małżeństwem. Niestety nigdy do tego nie doszło, po mimo przyjścia na świat ich dziecka, gdyż szlachecka rodzina nie zgadza się na ich związek. Małgorzata próbuje wtopić się w życie rodziny swojego ukochanego, hojnie pomagając ubogim.

CZYTAJ DALEJ

Bp Przybylski: Kościół, choć nie jest z tego świata, pełni swoją misję tu i teraz

2024-05-15 20:26

[ TEMATY ]

KUL

bp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Bp Andrzej Przybylski

Bp Andrzej Przybylski

Kościół, choć nie jest z tego świata, pełni swoją misję tu i teraz na tym świecie - mówił biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej Andrzej Przybylski podczas Mszy św. w kościele akademickim na zakończenie drugiego dnia 56. Tygodnia Eklezjologicznego na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Tematem tegorocznej edycji tego wydarzenia jest „Kościół i Państwo - razem czy osobno?”, a jego organizatorem jest Wydział Teologii KUL.

W homilii hierarcha, nawiązując do tekstu dzisiejszej Ewangelii, podkreślił, że Chrystus trwa w nieustannej opiece i modlitwie za wszystkich ludzi.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję