Reklama

Patrząc w niebo

Woźnica

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czytelnicy tej rubryki wieczorami podziwiają roziskrzone gwiazdami niebo. Zwłaszcza ostatnie bezksiężycowe noce są doskonałą okazją do zachwycenia się chociażby wspaniałą Drogą Mleczną, rozciągającą się wysoko nad naszymi głowami. Czarna noc oraz starannie wybrane miejsce obserwacji (oczywiście, daleko od miejskich świateł) pozwalają poszybować myślami w kosmos i po prostu pomarzyć. Przez małą lornetkę odkrywamy w Drodze Mlecznej tysiące niewidocznych gołym okiem gwiazd.
Zacznijmy w te wieczory naszą gwiezdną przygodę od obserwacji miejsca, w którym zaszło Słońce. Na różowym jeszcze niebie, nisko nad horyzontem, dostrzeżemy planetę Wenus. Nie pomylimy jej z żadną gwiazdą, bowiem świeci ona bardzo jasno i ukaże się znacznie wcześniej niż gwiazdy. Niestety, czasu na obserwację Wenus mamy niewiele, gdyż po zapadnięciu czarnej nocy szybko zajdzie pod horyzont. Ale od tego obszaru nieba możemy rozpocząć wspaniałą wędrówkę po naszej Drodze Mlecznej. Widzimy więc wyżej gwiazdy znanego nam dobrze Trójkąta Letniego: Altair w gwiazdozbiorze Orła, jasną Wegę w Lutni oraz Krzyż Północy, czyli konstelację Łabędzia z najjaśniejszą gwiazdą Deneb. Prawie w zenicie Cefeusz, rozpoznawany przez nas jako "Domek Baby-Yagi" i obok piękna Kasjopea, gwiazdozbiór przypominający swoim kształtem literkę "W". Dalej w stronę wschodu świeci gwiazdozbiór Perseusza, który zimą wspinał się będzie coraz wyżej na wieczorne niebo. W tym obszarze nasz wzrok przyciąga jednak bardzo jasny obiekt. Jest to planeta Jowisz, cudowna ozdoba tegorocznych jesiennych wieczorów. Nieco wyżej na prawo widzimy też drugą planetę - Saturna, trochę ciemniejszą od Jowisza. Obydwie planety znajdują się teraz w gwiazdozbiorze Byka, o którym wkrótce napiszę.
Dzisiaj znajdźmy w tym obszarze konstelację Woźnicy, świecącą również na tle Drogi Mlecznej. Pomoże nam wydrukowana obok mapka. Woźnica wspinać się będzie na naszym nieboskłonie coraz wyżej, do rana mamy więc sporo czasu na jego obserwację. Zauważmy, że nietrudno odnaleźć ten gwiazdozbiór ze względu na jego najjaśniejszą gwiazdę o pięknej nazwie Capella, czyli Koza. Sam gwiazdozbiór przypomina kształtem podkowę, ale na starych mapach nieba w kształt owej podkowy wkomponowano mężczyznę z kozą na ramieniu oraz z koźlętami w ręce. Np. na mapie z 1660 r. Woźnica trzyma Koźlę na lewym ramieniu, zaś swój bat w lewej ręce. Piękna gwiazda Capella jest żółtym olbrzymem. Pamiętamy, że barwa pomaga nam oszacować temperaturę powierzchni gwiazdy. Podobnie jak na naszym Słońcu, temperatura powierzchni Capelli wynosi ok. 5500oC. Jednak Słońce nie wytrzymuje porównania z tą gwiazdą, bowiem Capella ma aż 17 razy większą średnicę oraz 150 razy większą moc promieniowania! Wyobraźmy więc sobie, co by się działo, gdyby na miejscu Słońca znalazła się właśnie Capella! Z tych powodów gwiazda ta jest jedną z najładniejszych na naszym niebie, co samodzielnie może potwierdzić teraz wielu naszych czytelników. Odległość do Capelli wynosi zaledwie 41 lat świetlnych, należy więc ona do naszego najbliższego otoczenia. Obserwując często tę gwiazdę, zauważymy, że jest ona w grupie niezachodzących na naszej szerokości geograficznej. Na naszym niebie mamy bowiem aż 6 niezachodzących gwiazdozbiorów, czyli takich, które możemy obserwować zawsze i przez całą noc. Są to: Mała Niedźwiedzica, Wielka Niedźwiedzica, Smok, Cefeusz, Kasjopea oraz Żyrafa. Opisywany dzisiaj gwiazdozbiór Woźnicy podzielony jest na połowę, gdyż niezachodząca jest jedynie jego północna część!
Ciekawe i piękne jest nasze wieczorne niebo, wykorzystajmy zatem każdy pogodny wieczór na rodzinny spacer pod gwiazdami.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2000-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Co nas dzieli niech nas łączy

2024-05-08 07:29

[ TEMATY ]

historia

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Na początku chciałbym gorąco i serdecznie przywitać się z czytelnikami portalu „Niedziela”! Jestem zaszczycony tym, że mogę publikować na łamach portalu, który wyrósł w tradycji tygodnika, który za dwa lata obchodzić będzie swoje 100. urodziny i jest na stałe wpisany w polską historię.

W czasie II wojny światowej czasopismo „Niedziela”, a konkretnie jego nazwa została zawłaszczona przez Niemców na potrzeby dodatku do gadzinowego Kuriera Częstochowskiego, a powojenne aresztowanie redaktora naczelnego wznowionego pisma, ks. Antoniego Marchewkę to był tylko jeden z elementów prześladowań ze strony komunistów, których tygodnik „Niedziela” niesamowicie „uwierał”. Czym? Tym samym co dziś uwiera wrogów Kościoła Katolickiego: pomocą duchową i otuchą jaką otrzymywali Polacy, nauczaniem o zbawieniu, prawdzie i kłamstwie, złu i dobru oraz naturze ludzkiej. Ostatecznie w 1953 r. pismo zostało przez władze komunistyczne zawieszone, a w latach 80. ubiegłego tygodnik było wielokrotnie obiektem ingerencji cenzorskich.

CZYTAJ DALEJ

Pogrzeb ks. Jerzego Witka SBD

2024-05-07 16:42

ks. Łukasz Romańczuk

Msza św. pogrzebowa ks. Jerzego Witka SDB

Msza św. pogrzebowa ks. Jerzego Witka SDB

Rodzina Salezjańska pożegnała ks. Jerzego Witka SDB. Na Mszy świętej modliło się ponad 100 księży, wspólnoty neokatechumenalne oraz wierni świeccy dziękujący za posługę tego kapłana.

Msza święta pogrzebowej sprawowana była w kościele pw. Chrystusa Króla we Wrocławiu. Przewodniczył jej ks. Piotr Lorek, wikariusz Inspektora Prowincji Wrocławskiej, a homilię wygłosił ks. Bolesław Kaźmierczak, proboszcz parafii św. Jana Bosko w Poznaniu. Podczas Eucharystii czytana była Ewangelia ukazująca uczniów idących z Jerozolimy do Emaus, którzy w drodze spotkali Jezusa. Do tych słów nawiązał także ks. Kaźmierczak podkreślając, że uczniowie pełnili ważną misję w przekazaniu prawdy o zmartwychwstaniu. Kaznodzieja nawiązał także do osoby zmarłego kapłana. - W naszych sercach jest wiele wspomnień po nieżyjącym już ks. Jerzy, który posługiwał tutaj przez wiele lat. Wspominamy jego piękną pracę w Lubinie, w Twardogórze, posługę pośród młodzieży i studentów w kościele pw. św. Michała Archanioła we Wrocławiu. Organizował koncerty, na które przychodzili ludzie. Będąc proboszczem u św. Michała Archanioła zapoznał się z życiem św. Teresy Benedykty od Krzyża. Bardzo się zaangażował i to on przyczynił się do tego, że powstała kaplica Edyty Stein w kościele na Ołbinie – zaznaczył ks. Kaźmierczak dodając: - Ksiądz Jerzy założył Towarzystwo im. Edyty Stein. Zabiegał o to, aby dom Edyty Stein przy ul. Nowowiejskiej był otwartym miejscem spotkań. Organizował tam wykłady.

CZYTAJ DALEJ

Pierwsze szokujące decyzje w Krakowie: Prezydent zapowiada wywieszenie na magistracie tęczowej flagi

2024-05-08 18:22

[ TEMATY ]

Kraków

LGBT

Adobe Stock

Prezydent Krakowa Aleksander Miszalski objął patronat nad Marszem Równości, który przejdzie ulicami miasta 18 maja. Jest to pierwsza decyzja nowego włodarza miasta dotycząca udzielenia swojego patronatu. Miszalski planuje także udział w tym przemarszu.

O decyzji prezydenta poinformował w środę krakowski magistrat, publikując równocześnie list Miszalskiego do Stowarzyszenia Queerowy Maj, organizatora Marszów Równości.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję