W kazaniu ks. Piotr Kulbacki starał się ukazać niektóre aktualne sprawy i problemy religijno-społeczne w świetle słowa Bożego. Punktem wyjścia kaznodziei były czytania z Księgi Apokalipsy św. Jana oraz z Ewangelii. Znaki: ognistego smoka - nieprzyjaciela Boga, szatana i znak Niewiasty, według Ojców Kościoła odnoszący się do Maryi, pozwalają nam spojrzeć na nasze życie, na to co nosimy w naszym sercu. Ze znakiem budzącego grozę smoka wiążą się ludzkie niepokoje i lęki, obawa przed niepewną przyszłością, poczucie grozy z powodu morderstw i przemocy dokonywanej na chrześcijanach. Ogrom zła może wywoływać wrażenie, że to szatan jest panem tego świata. Gdy przyglądamy się ludzkim społecznościom, widzimy, że często zwyciężają ci, którzy mają władzę, pieniądze, którzy dochodzą do sukcesów nieuczciwą drogą, to oni rządzą światem. Gdy patrzymy na nasze rodziny nasuwa się pokusa, czy warto się starać, skoro tyle małżeństw się rozpada, gdy nie rodzą się dzieci, a rodzinie nie sprzyja polityka władz. Gdy ważne stają inne wartości, nie ma poszanowania godności człowieka, ludzie mogą ginąć, ale ochrania się muszki, ślimaki - podkreślił kaznodzieja. Potędze smoka przeciwstawia się inny, drugi znak, znak Maryi, Niewiasty obleczonej w słońce. Teraz nastała potęga i panowanie, Królestwo Boże, nowego Króla Jezusa Chrystusa. W tej apokaliptycznej wizji wszystkie trudności, które nas przerażają, zostają pokonane przez Jezusa Chrystusa.
O Maryi mówi na kartach Ewangelii Elżbieta: „Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony owoc twojego łona. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa obiecane Ci przez Pana”. Maryja nie zlękła się władcy tego świata. Pomimo trudności, całkowicie zawierzyła Bogu. Okazuje też inny sposób myślenia niż ten, który jest narzucany przez smoka, szatana, który chce nas kusić - nie miłość się liczy według niego, a przebiegłość, siła oręża, nie dzielenie się z innymi, ale konsumowanie.
Zdaniem kaznodziei: „Ci, którzy głosili «nieomylną» prawdę systemu totalitarnego, obecnie głoszą, że nie ma jednej prawdy, że każdy ma własną prawdę. Tymczasem jest jedna jedyna prawda, jest nią Bóg. Czy my chcemy być włączeni w głoszenie tej jednej jedynej Prawdy o zwycięstwie Boga nad szatanem? - pytał kaznodzieja. - Przynieśliśmy dzisiaj plony ziemi. Dzięki Jego Opatrzności ziemia wydaje plony. Nie dzięki ludzkiej zapobiegliwości”. Kaznodzieja podkreślił znaczenie historycznych wydarzeń w pamięci narodu. Sierpień, czas rocznic narodowych. 1 sierpnia, zryw młodych Polaków, którzy powstali, by bronić Ojczyzny w Powstaniu Warszawskim. Dzisiaj usiłuje się kłamać, że to wszystko nie miało sensu. Nie można jednak lekceważyć naszych przodków, którzy oddali swoje życie, by ojczyzna była wolna. 15 sierpnia: Cud nad Wisłą. Gdy sowiecka bezbożnicza nawała chciała zniewolić całą Europę, na drodze do jej opanowania stanęli Polacy. To był cud. Szatan nie zdołał przemóc. Trzecia rocznica sierpniowa: Znak solidarności. Walka o ocalenie ludzkiej godności. Solidarność zwyciężyła, bo oparła się o wstawiennictwo Maryi. Na bramie stoczni ustawiono ikonę Maryi. „Czy dziś może wydarzyć się Cud nad Wisłą? - pytał kaznodzieja. Byśmy znów zobaczyli, że smok nie zwyciężył Niewiasty, po roku 1980 Episkopat Polski ustanowił sierpień miesiącem abstynencji, by w tym miesiącu modlić się o odnowę moralną, ratować ludzi uzależnionych, propagować nowy styl życia. Trzeźwość to nie tylko sprawa umiarkowania, ale umiejętność życia w abstynencji. Oby ten Cud nad Wisłą dokonał się w naszym sercu, w naszych wyborach. W modlitwie powszechnej polecano intencje Ojczyzny, tych, którzy oddali swoje życie za ojczyznę, sprawy wolności dla mediów katolickich. W modlitewnych wezwaniach nie zabrakło pamięci o śp. ks. prał. Marianie Wiewiórowskim.
* * *
Zgodnie z tradycją święta nazywanego świętem Matki Boskiej Zielnej poświęcono zioła i kwiaty oraz wieńce dożynkowe jako znak wdzięczności Bogu za zebrane tego roku plony. Uroczystą liturgię uświetniła orkiestra strażacka, poczet OSP, asysta niosąca feretrony i chorągwie, ministranci i lektorzy. Uwagę zwracał bardzo duży udział dzieci i młodzieży. Pieśń „My chcemy Boga” była końcowym aktem uroczystości. Wszystkim uczestnikom za udział i pomoc w organizacji uroczystości podziękował nowy proboszcz ks. Jan Cholewa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu