Reklama

„Gdzie jest Bóg, tam jest przyszłość”

Niedziela podlaska 43/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Spośród 4 tys. osób, z którymi spotkał się bp Antoni Dydycz podczas trzydniowej wizytacji kanonicznej (25-27 września) w parafii pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny i św. Mikołaja w Bielsku Podlaskim, do niezwykle szczególnych należały spotkania z zakładami pracy, społecznością szkolną, ruchami i stowarzyszeniami katolickimi oraz udzielenie w dniu ostatnim młodzieży sakramentu bierzmowania.

Z dziejów parafii

Jest jedną z najstarszych parafii na Podlasiu. Została erygowana w 1430 r. Obecny kościół, zbudowany w stylu neoklasycystycznym, został uroczyście poświęcony 9 października 1796 r. przez sufragana diecezji łucko-brzeskiej i proboszcza bielskiej prepozytury bp. Jana Szyjkowskiego. 8 sierpnia 1986 r., w dwusetną rocznicę tego wydarzenia, bł. Jan Paweł II podniósł tę świątynię do rangi bazyliki mniejszej, a w 2010 r. biskup drohiczyński Antoni Dydycz ustanowił przy bazylice Podlaską Kapitułę Kolegiacką.
Od 2000 r. w bazylice znajdują się relikwie proboszcza i dziekana - bł. ks. Antoniego Beszty-Borowskiego, który 15 lipca 1943 r. wraz z 50 mieszkańcami Bielska Podlaskiego został zamordowany przez Niemców w Lesie Pilickim. W 1999 r. w gronie 108 męczenników II wojny światowej na ołtarze wyniósł go bł. Jan Paweł II. Dzięki staraniom dziekana ks. Ludwika Olszewskiego, prepozyta kapituły, w odrestaurowanej dawnej plebanii został utworzony Dom Pamięci Błogosławionego. W ubiegłym roku w kościele umieszczono tablicę poświęconą jego bratankowi - bielszczanowi ks. inf. Eugeniuszowi Beszcie-Borowskiemu, wikariuszowi generalnemu diecezji, biografowi, dokumentaliście i historykowi, duchowemu przywódcy zjazdów Gimnazjum i Liceum Ogólnokształcącego im. Tadeusza Kościuszki, szkoły, w której złożył maturę.
Przez ostatnie lata dokonano wiele prac zarówno w kościele, jak i w zabudowaniach parafialnych, co przyczyniło się do upiększenia świątyni i terenu parafii. Obecnie parafia liczy ok. 4 tys. wiernych. Prężnie działają tu ruchy i stowarzyszenia katolickie. Frekwencja na niedzielnych Eucharystiach wynosi ok. 45%. Niepokojące fakty to alkoholizm, narkomania, duża liczba związków niesakramentalnych i proces starzenia się społeczeństwa.
W ubiegłym roku na placu przed świątynią parafialną został odsłonięty pomnik bł. Jana Pawła II, postawiony jako wotum wdzięczności za jego beatyfikację i dar społeczności miasta i parafii.
W przedstawionym obrazie parafii ks. prał. Ludwik Olszewski przypomniał również wizytacje kanoniczne, których dokonywali: bł. abp Jerzy Matulewicz z Wilna, sługa Boży bp Zygmunt Łoziński z Pińska, administratorzy apostolscy z Drohiczyna ks. inf. Michał Krzywicki, bp Władysław Jędruszuk i biskup pomocniczy Jan Chrapek. W ostatnich latach trzykrotnie parafię wizytował bp Antoni Dydycz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Uroczysta Eucharystia

Bp Antoni Dydycz wskazał, że wizytacja nie służy do wykazania niedostatków, potknięć czy zwyczajnych pomyłek, lecz przypomina nam odwiedziny Matki Najświętszej u św. Elżbiety. Bo przecież w języku łacińskim pamiątkę tych odwiedzin określa się słowem „visitatio”. A Matka Najświętsza, udając się do św. Elżbiety i Zachariasza, miała przed sobą dwa cele - podzielić się radosną nowiną, że Mesjasz już się począł, i pomóc św. Elżbiecie w codziennych zajęciach, gdyż ta oczekiwała przyjścia na świat św. Jana Chrzciciela. - Biskup przybywa do parafii, aby przypomnieć o Dobrej Nowinie, o Chrystusie, Piśmie Świętym, źródle objawienia. Przybywa po to, aby jednocześnie z proboszczem, z innymi kapłanami pracującymi w kościele, radą parafialną zastanowić się nad tym, jak ułatwić drogę do Chrystusa - mówił.
Ordynariusz przywołał hasło spotkania Ojca Świętego Benedykta XVI w Niemczech: „Gdzie jest Bóg, tam jest przyszłość”. Kiedy modlimy się o przyszłość, to chcemy, aby w naszych sercach i umysłach było miejsce dla Boga. Powołując się natomiast na przesłanie bł. Jana Pawła II, podkreślał wielką rolę wspólnot, ruchów, grup modlitewnych, stowarzyszeń i organizacji, odwołujących się w swojej działalności do Pana Boga.
Podczas Mszy św. z udziałem dzieci i młodzieży oraz grup i stowarzyszeń działających w parafii Ksiądz Biskup mówił o Piśmie Świętym jako księdze życia. Po Mszy św. też poświecił tym grupom swoją refleksję, mówiąc, że odgrywają one szczególną rolę w wizerunku naszej Ojczyzny. Poprzez parafie wywierają one wpływ na całość zachowań Ojczyzny. To bł. Jan Paweł II z mocą podkreślał znaczenie ruchów, organizacji i stowarzyszeń odwołujących się do Boga. Człowiek jako jednostka czuje się zagubiony, tak łatwo zwłaszcza terminy z naszej przeszłości, tak często nadużywa demokracji. Jesteśmy świadkami, że z tą demokracją są pewne trudności i dochodzi do wielu nieszczęść. Wspólnota parafialna ma być wspólnotą wspólnot, która przyczynia do dobra wspólnego.

Wizyty w instytucjach

W poniedziałek starosta Sławomir Jerzy Snarski podczas spotkania, w którym uczestniczyli jego współpracownicy, Rada Powiatu, dyrektorzy szkół i instytucji podległych podziękował za liczne spotkania, szczególnie za spotkania noworoczne. - Powiat liczy ok. 60 tys. mieszkańców i na nas, administracji, urzędach, ciąży odpowiedzialność we wspieraniu jego rozwoju w różnych aspektach. Mamy najwięcej szkół średnich, które dobrze przygotowują młode pokolenie do swoich zadań. Inwestujemy w potencjał intelektualny, w szpital - mówił.
- Łączy nas wspólny wysiłek, który ma przyczyniać się do rozwoju społecznego. Potrzebujemy jednak wciąż dopingów, umocnienia wewnętrznego, dotacji, inwestycji i perspektyw na przyszłość - podkreślał zaś Ksiądz Biskup, dziękując za życzliwe przyjęcia i atmosferę.
- W zeszłym roku obchodziliśmy 60-lecie istnienia - mówił, witając bp. Antoniego w firmie „Unibep” SA prezes Jan Mikołuszko. - Mimo licznych przekształceń jest to wciąż ta sama firma. Jesteśmy największym eksporterem usług na Europę i rynek rosyjski. Jako Oddział „Unihouse” istniejemy na rynku norweskim, prowadzimy 4 budowy na Białorusi, budujemy hotele na Ukrainie. Zatrudniamy 750 osób. Dbamy o dobrą atmosferę w firmie i wokół firmy, prowadzimy społeczną działalność, odrestaurowując cmentarze na Białorusi.
We wtorek Pasterz diecezji spotkał się z młodzieżą i gronem pedagogicznym I Liceum Ogólnokształcącego im. Tadeusza Kościuszki. Entuzjastycznie witany przez dyrekcję i młodzież uczestniczył w przygotowanym programie artystycznym. Dostojnego Gościa najpierw powitała młodzież, wręczając kwiaty. - Widzimy, jak niejednokrotnie są niszczone formy życia moralnego i religijnego, a każdy z nas, jak mówił bł. Jan Paweł II, ma znaleźć swoje duchowe Westerplatte. My, młodzi, musimy być silni. Z twoją pomocą, Księże Biskupie, zbliżymy się do Chrystusa, napełnij nas radością i nadzieją - mówili licealiści.
Ksiądz Biskup mówił natomiast o ks. inf. Eugeniuszu Borowskim, jego wielkim talencie pisarskim, o jego umiłowaniu tej szkoły i Bielska. Zwrócił uwagę, aby w wychowaniu dostrzegać urok i piękno bycia razem. Apelował o społeczną wrażliwość. W poszukiwaniu odpowiedzi na wiele pytań służy szkoła, a nasze życie to ciągłe dążenie do prawdy - wyjaśniał. Spotykając się z Radą Pedagogiczną, podzielił się refleksjami z okresu swojej młodości. Żartował, że czas posługi biskupiej osiągnął już okres dojrzały i zbliża się okres przygotowań do składania matury niebieskiej.
Ordynariusz podpisał księgi parafialne, spotkał się z Radą Parafialną, Akcja Katolicką i Caritasem oraz udzielił sakramentu bierzmowania. - Przeżywamy Tajemnicę Wieczernika. Sercem i umysłem przenosimy się do Jerozolimy, świętego miasta, i chcemy odwiedzić to miejsce, gdzie Apostołowie zgromadzili się wraz z Maryją, zamknięci w obawie przed grożącymi torturami, których nawiedził Duch Święty - mówił do młodzieży przed udzieleniem sakramentu. - Chrystus pozostawił słowo życia, sakramenty święte, Kościół święty, pozostał sam w Eucharystii, pragnąc tylko jednego, abyśmy do Niego przychodzili. Dał nam też szczególną pomoc Ducha Świętego, który nam dopomaga w przezwyciężaniu trudności. Czy jednak o to Jego prosimy? - pytał Ksiądz Biskup. - Bo gdybyśmy potrafili szczerze poprosić Ducha Świętego, nie bylibyśmy jak ewangeliczny pierwszy syn, który nie spełnił woli ojca. Choć poprzez chrzest przynależymy do Kościoła, to idziemy swoją drogą, zapominając o tym, że Kościół żyje wtedy, kiedy my żyjemy Pismem Świętym.
Za owoce wizytacji Księdzu Biskupowi podziękowali młodzi, rodzice i Ksiądz Dziekan, a Barbara Babulewicz wręczyła kronikę parafii z XVIII wieku.

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

św. Andrzej Bobola

św. Andrzej Bobola

Niezwyciężony atleta Chrystusa - takim tytułem św. Andrzeja Bobolę nazwał papież Pius XII w swojej encyklice, napisanej z okazji rocznicy śmierci polskiego świętego. Dziś, gdy wiara katolicka jest atakowana z wielu stron, św. Andrzej Bobola może być ciągle stawiany jako przykład czystości i niezłomności wiary oraz wielkiego zaangażowania misyjnego.

Św. Andrzej Bobola żył na początku XVII wieku. Ten jezuita-misjonarz przemierzał rozległe obszary znajdujące się dzisiaj na terytorium Polski, Białorusi i Litwy, aby nieść Dobrą Nowinę ludziom opuszczonym i religijnie zaniedbanym. Uwieńczeniem jego gorliwego życia było męczeństwo za wiarę, którą poniósł 16 maja 1657 roku w Janowie Poleskim. Papież Pius XI kanonizował w Rzymie Andrzeja Bobolę 17 kwietnia 1938 roku.

CZYTAJ DALEJ

Święty oracz

Niedziela przemyska 20/2012

W miesiącu maju częściej niż w innych miesiącach zwracamy uwagę „na łąki umajone” i całe piękno przyrody. Gromadzimy się także przy przydrożnych kapliczkach, aby czcić Maryję i śpiewać majówki. W tym pięknym miesiącu wspominamy również bardzo ważną postać w historii Kościoła, jaką niewątpliwie jest św. Izydor zwany Oraczem, patron rolników.
Ten Hiszpan z dwunastego stulecia (zmarł 15 maja w 1130 r.) dał przykład świętości życia już od najmłodszych lat. Wychowywany został w pobożnej atmosferze swojego rodzinnego domu, w którym panowało ubóstwo. Jako spadek po swoich rodzicach otrzymać miał jedynie pług. Zapamiętał również słowa, które powtarzano w domu: „Módl się i pracuj, a dopomoże ci Bóg”. Przekazy o życiu Świętego wspominają, iż dom rodzinny świętego Oracza padł ofiarą najazdu Maurów i Izydor zmuszony był przenieść się na wieś. Tu, aby zarobić na chleb, pracował u sąsiada. Ktoś „życzliwy” doniósł, że nie wypełnia on należycie swoich obowiązków, oddając się za to „nadmiernym” modlitwom i „próżnej” medytacji. Jakież było zdumienie chlebodawcy Izydora, gdy ujrzał go pogrążonego w modlitwie, podczas gdy pracę wykonywały za niego tajemnicze postaci - mówiono, iż były to anioły. Po zakończonej modlitwie Izydor pracowicie orał i w tajemniczy sposób zawsze wykonywał zaplanowane na dzień prace polowe. Pobożna postawa świętego rolnika i jego gorliwa praca powodowały zawiść u innych pracowników. Jednak z czasem, będąc świadkami jego świętego życia, zmienili nastawienie i obdarzyli go szacunkiem. Ta postawa świętości wzbudziła również u Juana Vargasa (gospodarza, u którego Izydor pracował) podziw. Przyszły święty ożenił się ze świątobliwą Marią Torribą, która po śmierci (ok. 1175 r.) cieszyła się wielkim kultem u Hiszpanów. Po śmierci męża Maria oddawała się praktykom ascetycznym jako pustelnica; miała wielkie nabożeństwo do Najświętszej Marii Panny. W 1615 r. jej doczesne szczątki przeniesiono do Torrelaguna. Św. Izydor po swojej śmierci ukazać się miał hiszpańskiemu władcy Alfonsowi Kastylijskiemu, który dzięki jego pomocy zwyciężył Maurów w 1212 r. pod Las Navas de Tolosa. Kiedy król, wracając z wojennej wyprawy, zapragnął oddać cześć relikwiom Świętego, otworzono przed nim sarkofag Izydora, a król zdumiony oznajmił, że właśnie tego ubogiego rolnika widział, jak wskazuje jego wojskom drogę...
Izydor znany był z wielu różnych cudów, których dokonywać miał mocą swojej modlitwy. Po śmierci Izydora, po upływie czterdziestu lat, kiedy otwarto jego grób, okazało się, że jego zwłoki są w stanie nienaruszonym. Przeniesiono je wówczas do madryckiego kościoła. W siedemnastym stuleciu jezuici wybudowali w Madrycie barokową bazylikę pod jego wezwaniem, mieszczącą jego relikwie. Wśród licznych legend pojawiają się przekazy mówiące o uratowaniu barana porwanego przez wilka, oraz o powstrzymaniu suszy. Izydor miał niezwykły dar godzenia zwaśnionych sąsiadów; z ubogimi dzielił się nawet najskromniejszym posiłkiem. Dzięki modlitwom Izydora i jego żony uratował się ich syn, który nieszczęśliwie wpadł do studni, a którego nadzwyczajny strumień wody wyrzucił ponownie na powierzchnię. Piękna i nostalgiczna legenda, mówiąca o tragedii Vargasa, któremu umarła córeczka, wspomina, iż dzięki modlitwie wzruszonego tragedią Izydora, dziewczyna odzyskała życie, a świadkami tego niezwykłego wydarzenia było wielu ludzi. Za sprawą św. Izydora zdrowie odzyskać miał król hiszpański Filip III, który w dowód wdzięczności ufundował nowy relikwiarz na szczątki Świętego.
W Polsce kult św. Izydora rozprzestrzenił się na dobre w siedemnastym stuleciu. Szerzyli go głównie jezuici, mający przecież hiszpańskie korzenie. Izydor został obrany patronem rolników. W Polsce powstawały również liczne bractwa - konfraternie, którym patronował, np. w Kłobucku - obdarzone w siedemnastym stuleciu przez papieża Urbana VIII szeregiem odpustów. To właśnie dzięki jezuitom do Łańcuta dotarł kult Izydora, czego materialnym śladem jest dzisiaj piękny, zabytkowy witraż z dziewiętnastego stulecia z Wiednia, przedstawiający modlącego się podczas prac polowych Izydora. Do łańcuckiego kościoła farnego przychodzili więc przed wojną rolnicy z okolicznych miejscowości (które nie miały wówczas swoich kościołów parafialnych), modląc się do św. Izydora o pomyślność podczas prac polowych i o obfite plony. Ciekawą figurę św. Izydora wspierającego się na łopacie znajdziemy w Bazylice Kolegiackiej w Przeworsku w jednym z bocznych ołtarzy (narzędzia rolnicze to najczęstsze atrybuty św. Izydora, przedstawianego również podczas modlitwy do krucyfiksu i z orzącymi aniołami). W 1848 r. w Wielkopolsce o wolność z pruskim zaborcą walczyli chłopi, niosąc jego podobiznę na sztandarach. W 1622 r. papież Grzegorz XV wyniósł go na ołtarze jako świętego.

CZYTAJ DALEJ

Papież zachęca Polaków do obrony życia ludzkiego

2024-05-15 11:03

[ TEMATY ]

Franciszek

PAP/EPA/Riccardo Antimiani

O potrzebie ochrony życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci przypominał Franciszek pozdrawiając Polaków podczas dzisiejszej audiencji ogólnej.


Podziel się cytatem

Pozdrawiam serdecznie wszystkich Polaków.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję