Reklama

Beatyfikacja w Warszawie

Uroczystości beatyfikacyjne Jana Pawła II będzie można przeżyć wspólnotowo szczególnie w trzech miejscach stolicy: na pl. Piłsudskiego, przy Świątyni Opatrzności Bożej oraz na Woli przy figurze Jezusa Miłosiernego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie wszyscy mogą wyjechać na uroczystości beatyfikacyjne do Rzymu. - Dlatego archidiecezja warszawska we współpracy z wieloma instytucjami organizuje bogaty program dla tych, którzy pozostaną w stolicy - mówi ks. Henryk Małecki, moderator wydziałów duszpasterskich. 1 maja oprócz transmisji na telebimach czeka nas wiele „papieskich atrakcji”.
Najbardziej papieskim miejscem w Warszawie jest pl. Piłsudskiego (dawniej pl. Zwycięstwa), na którym Jan Paweł II odprawił Mszę św. w 1979 r. Wielu Polaków pamięta atmosferę oczekiwania na Papieża, który wjechał na plac biało-żótym przerobionym starem z papieskim godłem na masce. - Chcemy odtworzyć i przypomnieć klimat papieskich pielgrzymek, które dla młodego pokolenia są już odległą przeszłością - mówi Sylwia Kabała-Prawecka, rzecznik Centrum Opatrzności Bożej. Wierni, którzy będą uczestniczyć 1 maja we Mszy św. beatyfikacyjnej na pl. Piłsudskiego i przed Świątynią Opatrzności Bożej, oprócz transmisji na telebimach zobaczą również papamoblie z 1979 r.

Z pl. Piłsudskiego do Wilanowa

Podczas Mszy św. w 1999 r. na pl. Piłsudskiego Papież poświęcił kamień węgielny pod budowę Świątyni Opatrzności Bożej. - Niech ta Świątynia stanie się miejscem szczególnego dziękczynienia za wolność ojczyzny. Modlę się, by żadne bolesne doświadczenie nie zakłóciło tego dziękczynienia, na które czekaliśmy 200 lat - powiedział wówczas Ojciec Święty. Dlatego też po transmisji Mszy św. beatyfikacyjnej te dwa papieskie miejsca zostaną symbolicznie połączone. Z placu Piłsudskiego do Wilanowa przed Świątynię Opatrzności Bożej przejedzie przystrojony żółtymi i białymi kwiatami papamoblie.
Przejazd papieskiego samochodu Traktem Królewskim będzie widowiskową atrakcją tego dnia, ale nie jedyną. Zapewne dla tysięcy wiernych najważniejsza będzie możliwość wspólnego oglądania i przeżywania uroczystości beatyfikacyjnych na żywo transmitowanych z Watykanu. Na pl. Piłsudskiego i przed Świątynią Opatrzności Bożej zostaną ustawione wielkie telebimy.
- Doświadczenie pokazuje, że ludzie chcą przeżywać ważne dla nich chwile we wspólnocie - mówi ks. prał. Henryk Małecki.
Ułatwieniem dla warszawiaków będzie specjalny transport publiczny. 1 maja uruchomiony zostanie bowiem autobus ZTM, który połączy ze sobą dwa papieskie miejsca. Kursować będzie na linii pl. Piłsudskiego - Centrum Opatrzności Bożej. Te osoby, które wolą uroczystości beatyfikacyjne oglądać w domowym zaciszu, mogą wybrać się na popołudniową Mszę św. w parku Moczydło. - Beatyfikacja zbiegła się w czasie z Niedzielą Miłosierdzia Bożego, kiedy to warszawiacy tradycyjnie modlą się przy figurze Jezusa Miłosiernego na Woli - tłumaczy ks. Henryk Małecki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Papieski weekend

Na pl. Piłsudskiego warto będzie się wybrać już 30 kwietnia, czyli w wigilię beatyfikacji Jana Pawła II. Wieczorem zostanie tam zorganizowane modlitewne czuwanie młodzieży. Tego dnia Centrum Myśli Jana Pawła II otworzy również wystawę papieską poświęconą 8 błogosławieństwom, które były treścią VI pielgrzymki Ojca Świętego do Polski w 1999 r.
Apogeum inicjatyw związanych z beatyfikacją przypadnie jednak 1 maja. Od samego rana na placu będą prezentowane materiały multimedialne na telebimach, na których będzie również transmisja z Watykanu. Po uroczystościach w Rzymie rozpocznie się Msza św. dziękczynna pod przewodnictwem bp. Piotra Jareckiego. Podobny scenariusz uroczystości beatyfikacyjnych przewidziany jest przed Świątynią Opatrzności Bożej. Tam jednak najpierw zostanie odprawiona Msza św., a później transmisja z Watykanu.
Po południu do Wilanowa dotrze papamobile oraz wystartuje miasteczko Jana Pawła II, którego główną atrakcją będzie „papieska ciuchcia” dla najmłodszych. Jej pierwszy przystanek to Wadowice. Dzieci poznają tu najmłodsze lata Karola Wojtyły, a także spróbują papieskich kremówek. Oprócz tego przedstawione będzie im znaczenie słowa „błogosławiony”. Na dalszych stacjach pokazane będą kolejne miejsca i etapy życia Papieża. - Ostatnim przystankiem „papieskiej ciuchci” będzie Wilanów z portretem błogosławionego Jana Pawła II - mówi rzecznik COB
Punktualnie o godz. 15 zostanie odsłonięty gigantyczny portret Jana Pawła II, który będzie złożony ze zdjęć dziesiątek tysięcy Polaków. Kilka minut później przed Świątynią zostanie odmówiona Koronka do Miłosierdzia Bożego.
Atrakcje na ten dzień przygotowuje również Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego. W specjalnym namiocie „Spotkania” ustawionym koło Świątyni zobaczymy wystawę. - Będziemy też opowiadać o projekcie naszej ekspozycji, pokazywać prezentacje oraz wizualizacje - mówi dr Paweł Skibiński, dyrektor Muzeum. Oprócz tego będzie można zobaczyć kilka zgromadzonych eksponatów, m.in.: Mszał Papieski, którego Ojciec Święty używał podczas jednej ze swoich podróży apostolskich, fragmenty jego strojów liturgicznych oraz kilka pamiątek związanych z pielgrzymką w 1979 r. - Mam nadzieję, że ludzie poczują choć przedsmak tego, co w przyszłości będą mogli zobaczyć w naszym muzeum - podkreśla Skibiński.
Przez cały dzień będzie można zwiedzać Panteon Wielkich Polaków oraz pomodlić się przed repliką sarkofagu Jana Pawła II. Została w nim złożona relikwia - chusta, którą ocierano twarz umierającego Papieża. Zostaną też wystawione relikwie bł. Jerzego Popiełuszki. - Zachęcamy, aby do Wilanowa warszawiacy przyjechali całymi rodzinami - zaprasza Sylwia Kabała-Prawecka.

Największy portret Jana Pawła II

Wielki wizerunek Jana Pawła II, który 1 maja zostanie odsłonięty na frontonie Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie, będzie wzorowany na portrecie beatyfikacyjnym - mówi Piotr Gaweł, prezes Centrum Opatrzności Bożej. Gigantyczny wizerunek, złożony z dziesiątek tysięcy zdjęć Polaków, będzie ważył ponad pół tony. Jego całkowita powierzchnia to prawie 1500 mkw., czyli portret będzie większy od standardowej działki budowlanej. W chwili zamykania bieżącego nr. „Niedzieli” nadesłano ok. 40 tys. fotografii, które utworzą portret Jana Pawła II.
Nadsyłanie fotografii odbywało się za pomocą strony internetowej oraz wysyłanych SMS-ów. Zebrane w ten sposób środki zostaną przeznaczone na rzecz Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego, które znajdzie się w pierścieniu okalającym Świątynię Opatrzności Bożej na wysokości 26 metrów. Wielki Portret Jana Pawła II będzie wisiał na frontonie Świątyni Opatrzności Bożej prawdopodobnie do 16 października, a więc do rocznicy wyboru Papieża Polaka na Stolicę Piotrową.

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Diecezja rzeszowska po aresztowaniu księdza: współpracujemy z organami państwa i chcemy wspierać poszkodowanych

2024-05-15 10:26

[ TEMATY ]

komunikat

Red.

„Władze kościelne deklarują pełną współpracę z organami państwa w celu wyjaśnienia wszystkich spraw związanych z zarzutami postawionymi duchownemu” - czytamy w komunikacie kurii diecezji rzeszowskiej po aresztowaniu wikarego w Święcanach.

Publikujemy treść komunikatu Kurii Diecezjalnej w Rzeszowie :

CZYTAJ DALEJ

Święty oracz

Niedziela przemyska 20/2012

W miesiącu maju częściej niż w innych miesiącach zwracamy uwagę „na łąki umajone” i całe piękno przyrody. Gromadzimy się także przy przydrożnych kapliczkach, aby czcić Maryję i śpiewać majówki. W tym pięknym miesiącu wspominamy również bardzo ważną postać w historii Kościoła, jaką niewątpliwie jest św. Izydor zwany Oraczem, patron rolników.
Ten Hiszpan z dwunastego stulecia (zmarł 15 maja w 1130 r.) dał przykład świętości życia już od najmłodszych lat. Wychowywany został w pobożnej atmosferze swojego rodzinnego domu, w którym panowało ubóstwo. Jako spadek po swoich rodzicach otrzymać miał jedynie pług. Zapamiętał również słowa, które powtarzano w domu: „Módl się i pracuj, a dopomoże ci Bóg”. Przekazy o życiu Świętego wspominają, iż dom rodzinny świętego Oracza padł ofiarą najazdu Maurów i Izydor zmuszony był przenieść się na wieś. Tu, aby zarobić na chleb, pracował u sąsiada. Ktoś „życzliwy” doniósł, że nie wypełnia on należycie swoich obowiązków, oddając się za to „nadmiernym” modlitwom i „próżnej” medytacji. Jakież było zdumienie chlebodawcy Izydora, gdy ujrzał go pogrążonego w modlitwie, podczas gdy pracę wykonywały za niego tajemnicze postaci - mówiono, iż były to anioły. Po zakończonej modlitwie Izydor pracowicie orał i w tajemniczy sposób zawsze wykonywał zaplanowane na dzień prace polowe. Pobożna postawa świętego rolnika i jego gorliwa praca powodowały zawiść u innych pracowników. Jednak z czasem, będąc świadkami jego świętego życia, zmienili nastawienie i obdarzyli go szacunkiem. Ta postawa świętości wzbudziła również u Juana Vargasa (gospodarza, u którego Izydor pracował) podziw. Przyszły święty ożenił się ze świątobliwą Marią Torribą, która po śmierci (ok. 1175 r.) cieszyła się wielkim kultem u Hiszpanów. Po śmierci męża Maria oddawała się praktykom ascetycznym jako pustelnica; miała wielkie nabożeństwo do Najświętszej Marii Panny. W 1615 r. jej doczesne szczątki przeniesiono do Torrelaguna. Św. Izydor po swojej śmierci ukazać się miał hiszpańskiemu władcy Alfonsowi Kastylijskiemu, który dzięki jego pomocy zwyciężył Maurów w 1212 r. pod Las Navas de Tolosa. Kiedy król, wracając z wojennej wyprawy, zapragnął oddać cześć relikwiom Świętego, otworzono przed nim sarkofag Izydora, a król zdumiony oznajmił, że właśnie tego ubogiego rolnika widział, jak wskazuje jego wojskom drogę...
Izydor znany był z wielu różnych cudów, których dokonywać miał mocą swojej modlitwy. Po śmierci Izydora, po upływie czterdziestu lat, kiedy otwarto jego grób, okazało się, że jego zwłoki są w stanie nienaruszonym. Przeniesiono je wówczas do madryckiego kościoła. W siedemnastym stuleciu jezuici wybudowali w Madrycie barokową bazylikę pod jego wezwaniem, mieszczącą jego relikwie. Wśród licznych legend pojawiają się przekazy mówiące o uratowaniu barana porwanego przez wilka, oraz o powstrzymaniu suszy. Izydor miał niezwykły dar godzenia zwaśnionych sąsiadów; z ubogimi dzielił się nawet najskromniejszym posiłkiem. Dzięki modlitwom Izydora i jego żony uratował się ich syn, który nieszczęśliwie wpadł do studni, a którego nadzwyczajny strumień wody wyrzucił ponownie na powierzchnię. Piękna i nostalgiczna legenda, mówiąca o tragedii Vargasa, któremu umarła córeczka, wspomina, iż dzięki modlitwie wzruszonego tragedią Izydora, dziewczyna odzyskała życie, a świadkami tego niezwykłego wydarzenia było wielu ludzi. Za sprawą św. Izydora zdrowie odzyskać miał król hiszpański Filip III, który w dowód wdzięczności ufundował nowy relikwiarz na szczątki Świętego.
W Polsce kult św. Izydora rozprzestrzenił się na dobre w siedemnastym stuleciu. Szerzyli go głównie jezuici, mający przecież hiszpańskie korzenie. Izydor został obrany patronem rolników. W Polsce powstawały również liczne bractwa - konfraternie, którym patronował, np. w Kłobucku - obdarzone w siedemnastym stuleciu przez papieża Urbana VIII szeregiem odpustów. To właśnie dzięki jezuitom do Łańcuta dotarł kult Izydora, czego materialnym śladem jest dzisiaj piękny, zabytkowy witraż z dziewiętnastego stulecia z Wiednia, przedstawiający modlącego się podczas prac polowych Izydora. Do łańcuckiego kościoła farnego przychodzili więc przed wojną rolnicy z okolicznych miejscowości (które nie miały wówczas swoich kościołów parafialnych), modląc się do św. Izydora o pomyślność podczas prac polowych i o obfite plony. Ciekawą figurę św. Izydora wspierającego się na łopacie znajdziemy w Bazylice Kolegiackiej w Przeworsku w jednym z bocznych ołtarzy (narzędzia rolnicze to najczęstsze atrybuty św. Izydora, przedstawianego również podczas modlitwy do krucyfiksu i z orzącymi aniołami). W 1848 r. w Wielkopolsce o wolność z pruskim zaborcą walczyli chłopi, niosąc jego podobiznę na sztandarach. W 1622 r. papież Grzegorz XV wyniósł go na ołtarze jako świętego.

CZYTAJ DALEJ

Bp Przybylski: Kościół, choć nie jest z tego świata, pełni swoją misję tu i teraz

2024-05-15 20:26

[ TEMATY ]

KUL

bp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Bp Andrzej Przybylski

Bp Andrzej Przybylski

Kościół, choć nie jest z tego świata, pełni swoją misję tu i teraz na tym świecie - mówił biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej Andrzej Przybylski podczas Mszy św. w kościele akademickim na zakończenie drugiego dnia 56. Tygodnia Eklezjologicznego na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Tematem tegorocznej edycji tego wydarzenia jest „Kościół i Państwo - razem czy osobno?”, a jego organizatorem jest Wydział Teologii KUL.

W homilii hierarcha, nawiązując do tekstu dzisiejszej Ewangelii, podkreślił, że Chrystus trwa w nieustannej opiece i modlitwie za wszystkich ludzi.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję