Reklama

Wobec beatyfikacji Jana Pawła II

Zebranie Rady Duszpasterskiej archidiecezji łódzkiej poświęcone było przygotowaniu do beatyfikacji papieża Jana Pawła II. Dyskusja toczyła się wokół wystąpienia ks. dr. Tomasza Falaka, który odniósł się do najważniejszych spraw związanych z tymi przygotowaniami. Poniżej publikujemy I część wypowiedzi Księdza Doktora. Następne części przedłożenia opublikujemy w kolejnych numerach „Niedzieli Łódzkiej”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przez 27 lat swojego pontyfikatu Sługa Boży Jan Paweł II inspirował poczynania duszpasterskie w Kościele powszechnym. Konsultował je wielokrotnie z Episkopatem Polski, choćby w ramach wizyt ad limina apostolorum, czy podczas pielgrzymek do swej Ojczyzny. Dla naszej wspólnoty diecezjalnej szczególnym wyzwaniem stało się nawiedzenie Łodzi przez Namiestnika Chrystusowego i jego spotkania z przedstawicielami różnych środowisk naszego miasta. Coroczne oraz jubileuszowe obchody rocznicy tej wizyty wpisały się na stałe w program duszpasterski Kościoła łódzkiego.
Lecz nie tylko sam pontyfikat Jana Pawła II stanowi przesłankę niezbędną dla planowania duszpasterskich działań w Kościele powszechnym i w Kościołach lokalnych. Również jego śmierć, sposób jej przeżywania przez różnych ludzi, aż wreszcie bliska już beatyfikacja Papieża Polaka są dla nas wezwaniem do duszpasterskiej refleksji. Nie od dziś zadajemy sobie pytanie, co mamy uczynić, by to, co widzieliśmy i widzimy, co ocenialiśmy i oceniamy w świetle Bożego Objawienia, ciągle odnawiało i kształtowało oblicze tej ziemi. Innymi słowy, odnosząc się do nauczania i postaw Sługi Bożego Jana Pawła II, wiedząc, jak powinno być, zastanawiamy się, dlaczego wciąż nie jest tak, jak być powinno i co trzeba jeszcze zmienić, by jak najbardziej zbliżyć się do pożądanego ideału.
Dziękując za zaufanie, leżące u podstaw powierzenia mi zaszczytnej roli prelegenta w tym zacnym gronie, nie chciałbym go zawieść. Mam jednak świadomość, że tytuł niniejszego przedłożenia: „Wyzwania duszpasterskie dla Kościoła łódzkiego wobec beatyfikacji Sługi Bożego Jana Pawła II”, jest niczym zaproszenie na niezwykłą wyprawę po oceanie, a ponieważ przeżywamy ją nomen omen w łodzi, musimy ją właściwie ukierunkować, aby nie poprzestać na dryfowaniu po bezkresnej powierzchni. Nie mam doświadczenia w żeglowaniu, ale dane mi było poznać bliżej tajniki teologii pastoralnej, które zapewne pomogą ukierunkować i usystematyzować naszą refleksję.
Zanim jednak przejdę do prezentacji przygotowanego tekstu, poczynię pewne zastrzeżenia, których znaczenie porównałbym do podstawowych zasad żeglugi. Ich zwerbalizowanie wydaje mi się konieczne, by nie zmarnować energii, jaką trzeba włożyć dla osiągnięcia zamierzonego celu, jaki dziś sobie stawiamy.
I tak po pierwsze, zadaniem dojrzałych duszpasterzy jest ewaluacja tych przedsięwzięć, jakie już podejmowaliśmy w Kościele łódzkim, by godnie uczcić kolejne rocznice wyboru Karola Wojtyły na Biskupa Rzymu, jego pielgrzymek do Polski i jego śmierci. Żeglarz musi wiedzieć, gdzie jest, by płynąć do wyznaczonego sobie na nowo celu.
Po drugie, nie możemy liczyć, że w ciągu najbliższych 2 miesięcy osiągniemy to, czego nie zdołaliśmy wykonać w ciągu ponad 30 lat od początku pontyfikatu Sługi Bożego Jana Pawła II. Nasza łódź żaglowa nie jest przecież dostosowana do napędu atomowego. Powinniśmy zatem albo wyznaczyć cele dla nas realne, albo naszą wyprawę zaplanować na o wiele dłuższy czas, aniżeli do 1 maja 2011 r.
Po trzecie, koncentracja na tym, co stało się w Łodzi 13 czerwca1987 r., wydaje mi się niewystarczająca z co najmniej z dwóch powodów: Sługa Boży Jan Paweł II zostanie wyniesiony na ołtarze nie tylko dlatego, że nawiedził Łódź. Ograniczenie naszej refleksji do tekstów przemówień Namiestnika Chrystusowego wygłoszonych w naszej małej Ojczyźnie, owszem, precyzyjnie ukierunkowuje nasze duszpasterskie wysiłki, wyznacza nam konkretne zadania, ale nie może ich wyczerpywać także z innego powodu - nawet dla tych dzieci, które po raz pierwszy przyjmowały na Lublinku Komunię św. między innymi z rąk Jana Pawła II, to wydarzenie nie stanowi jedynego punktu odniesienia w doświadczeniu jego świętości i jej znaczenia dla nas.
Poczyniwszy te zastrzeżenia, ośmielam się przedstawić ramowy plan mojej wypowiedzi. Będzie ona mieć formę uporządkowanych stwierdzeń (jest ich 7, oznaczonych cyframi rzymskimi), z których wynikają duszpasterskie postulaty (oznaczone cyframi arabskimi). One z kolei domagają się precyzyjnych odpowiedzi na konkretne pytania, by utrwalić dobro wynikające z wyniesienia na ołtarze Ojca Świętego, a zapobiec złu, które to dobro umniejsza (pozytywny i negatywny wydźwięk poszczególnych pytań podkreślają znaki „+” albo „-”).
I. Beatyfikacja jako taka jest uznaniem przez Kościół, że czyjeś powołanie do świętości zostało zrealizowane.
1. Należy uświadamiać wiernym powszechne powołanie do świętości i rozbudzać w nich pragnienie bycia świętymi przez przepowiadanie Słowa Bożego, piękno sprawowanej liturgii i świadectwo życia zgodnego z Ewangelią. Celem misji Chrystusa i Kościoła realizowanej w parafiach, w duszpasterstwie specjalistycznym, w ruchach i stowarzyszeniach katolickich na terenie naszej achidiecezji jest przecież świętość poszczególnych członków wspólnot eklezjalnych. Nie osiąga się jej doraźnie (jak na przykład pojednanie zwaśnionych ze sobą kibiców sportowych), lecz przez systematyczną i wytrwałą współpracę z łaską Bożą.
+ Jak zapewnić taką formację duchową w parafiach, w duszpasterstwie specjalistycznym, w ruchach i stowarzyszeniach katolickich, która prowadziłaby ich członków do świętości?
- Jakie postawy wypracować w parafiach, w duszpasterstwie specjalistycznym, w ruchach i stowarzyszeniach katolickich wobec osób sprzeniewierzających się powołaniu do świętości? Zasadność tego drugiego pytania będzie wyjaśniona w kolejnym zestawieniu spostrzeżeń i postulatów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty oracz

Niedziela przemyska 20/2012

W miesiącu maju częściej niż w innych miesiącach zwracamy uwagę „na łąki umajone” i całe piękno przyrody. Gromadzimy się także przy przydrożnych kapliczkach, aby czcić Maryję i śpiewać majówki. W tym pięknym miesiącu wspominamy również bardzo ważną postać w historii Kościoła, jaką niewątpliwie jest św. Izydor zwany Oraczem, patron rolników.
Ten Hiszpan z dwunastego stulecia (zmarł 15 maja w 1130 r.) dał przykład świętości życia już od najmłodszych lat. Wychowywany został w pobożnej atmosferze swojego rodzinnego domu, w którym panowało ubóstwo. Jako spadek po swoich rodzicach otrzymać miał jedynie pług. Zapamiętał również słowa, które powtarzano w domu: „Módl się i pracuj, a dopomoże ci Bóg”. Przekazy o życiu Świętego wspominają, iż dom rodzinny świętego Oracza padł ofiarą najazdu Maurów i Izydor zmuszony był przenieść się na wieś. Tu, aby zarobić na chleb, pracował u sąsiada. Ktoś „życzliwy” doniósł, że nie wypełnia on należycie swoich obowiązków, oddając się za to „nadmiernym” modlitwom i „próżnej” medytacji. Jakież było zdumienie chlebodawcy Izydora, gdy ujrzał go pogrążonego w modlitwie, podczas gdy pracę wykonywały za niego tajemnicze postaci - mówiono, iż były to anioły. Po zakończonej modlitwie Izydor pracowicie orał i w tajemniczy sposób zawsze wykonywał zaplanowane na dzień prace polowe. Pobożna postawa świętego rolnika i jego gorliwa praca powodowały zawiść u innych pracowników. Jednak z czasem, będąc świadkami jego świętego życia, zmienili nastawienie i obdarzyli go szacunkiem. Ta postawa świętości wzbudziła również u Juana Vargasa (gospodarza, u którego Izydor pracował) podziw. Przyszły święty ożenił się ze świątobliwą Marią Torribą, która po śmierci (ok. 1175 r.) cieszyła się wielkim kultem u Hiszpanów. Po śmierci męża Maria oddawała się praktykom ascetycznym jako pustelnica; miała wielkie nabożeństwo do Najświętszej Marii Panny. W 1615 r. jej doczesne szczątki przeniesiono do Torrelaguna. Św. Izydor po swojej śmierci ukazać się miał hiszpańskiemu władcy Alfonsowi Kastylijskiemu, który dzięki jego pomocy zwyciężył Maurów w 1212 r. pod Las Navas de Tolosa. Kiedy król, wracając z wojennej wyprawy, zapragnął oddać cześć relikwiom Świętego, otworzono przed nim sarkofag Izydora, a król zdumiony oznajmił, że właśnie tego ubogiego rolnika widział, jak wskazuje jego wojskom drogę...
Izydor znany był z wielu różnych cudów, których dokonywać miał mocą swojej modlitwy. Po śmierci Izydora, po upływie czterdziestu lat, kiedy otwarto jego grób, okazało się, że jego zwłoki są w stanie nienaruszonym. Przeniesiono je wówczas do madryckiego kościoła. W siedemnastym stuleciu jezuici wybudowali w Madrycie barokową bazylikę pod jego wezwaniem, mieszczącą jego relikwie. Wśród licznych legend pojawiają się przekazy mówiące o uratowaniu barana porwanego przez wilka, oraz o powstrzymaniu suszy. Izydor miał niezwykły dar godzenia zwaśnionych sąsiadów; z ubogimi dzielił się nawet najskromniejszym posiłkiem. Dzięki modlitwom Izydora i jego żony uratował się ich syn, który nieszczęśliwie wpadł do studni, a którego nadzwyczajny strumień wody wyrzucił ponownie na powierzchnię. Piękna i nostalgiczna legenda, mówiąca o tragedii Vargasa, któremu umarła córeczka, wspomina, iż dzięki modlitwie wzruszonego tragedią Izydora, dziewczyna odzyskała życie, a świadkami tego niezwykłego wydarzenia było wielu ludzi. Za sprawą św. Izydora zdrowie odzyskać miał król hiszpański Filip III, który w dowód wdzięczności ufundował nowy relikwiarz na szczątki Świętego.
W Polsce kult św. Izydora rozprzestrzenił się na dobre w siedemnastym stuleciu. Szerzyli go głównie jezuici, mający przecież hiszpańskie korzenie. Izydor został obrany patronem rolników. W Polsce powstawały również liczne bractwa - konfraternie, którym patronował, np. w Kłobucku - obdarzone w siedemnastym stuleciu przez papieża Urbana VIII szeregiem odpustów. To właśnie dzięki jezuitom do Łańcuta dotarł kult Izydora, czego materialnym śladem jest dzisiaj piękny, zabytkowy witraż z dziewiętnastego stulecia z Wiednia, przedstawiający modlącego się podczas prac polowych Izydora. Do łańcuckiego kościoła farnego przychodzili więc przed wojną rolnicy z okolicznych miejscowości (które nie miały wówczas swoich kościołów parafialnych), modląc się do św. Izydora o pomyślność podczas prac polowych i o obfite plony. Ciekawą figurę św. Izydora wspierającego się na łopacie znajdziemy w Bazylice Kolegiackiej w Przeworsku w jednym z bocznych ołtarzy (narzędzia rolnicze to najczęstsze atrybuty św. Izydora, przedstawianego również podczas modlitwy do krucyfiksu i z orzącymi aniołami). W 1848 r. w Wielkopolsce o wolność z pruskim zaborcą walczyli chłopi, niosąc jego podobiznę na sztandarach. W 1622 r. papież Grzegorz XV wyniósł go na ołtarze jako świętego.

CZYTAJ DALEJ

Zmarła Zofia Czekalska "Sosenka", uczestniczka Powstania Warszawskiego

2024-05-14 19:24

[ TEMATY ]

Powstanie Warszawskie

Zofia Czekalska

Portret z wystawy w Muzeum Powstania Warszawskiego/autor zdjęcia: Agata Kowalska

Zofia Czekalska „Sosenka”

Zofia Czekalska „Sosenka”

Zofia Czekalska "Sosenka", powstańcza łączniczka w zgrupowaniu "Chrobry II", sanitariuszka, zmarła w wieku 100 lat. Informację o jej śmierci przekazał prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. "Pani Zofio, +Sosenko+ - dziękujemy za wszystko. Warszawa zawsze będzie o pani pamiętać" - napisał.

"+Pani jest coraz młodsza!+ - mówiłem za każdym razem, kiedy się spotykaliśmy. I to nie była urzędowa uprzejmość. Bo tych pokładów energii i zapału, które miała zawsze w sobie, mógłby jej pozazdrościć każdy (ja z całą pewnością zazdrościłem). Bo za każdym razem zarażała uśmiechem, który praktycznie nigdy nie schodził z jej twarzy" - napisał na platformie X prezydent Warszawy.

CZYTAJ DALEJ

Bratysława: Kościół modli się za rannego premiera i apeluje o pokój społeczny

2024-05-15 19:56

[ TEMATY ]

premier

Słowacja

PAP/EPA/JAKUB GAVLAK

Życzę Panu Premierowi szybkiego powrotu do zdrowia, a wiernych wzywam do modlitwy o pokój dla naszej Ojczyzny i wszystkich obywateli Republiki Słowackiej - napisał w związku z atakiem na premiera Roberta Fico przewodniczący Konferencji Episkopatu Słowacji abp. Bernard Bober.

„Wyrażam głębokie ubolewanie z powodu nieszczęścia, które spotkało premiera Roberta Fico. Potępiam przemoc, nienawiść i agresję, które jedynie rodzą dalsze zło i pogłębiają polaryzację w społeczeństwie. Apeluję do sumień wszystkich, nie bądźmy obojętni, bądźmy budowniczymi pokoju. Nie krzywdźmy się wzajemnie, ale umacniajmy dobro, które jest w każdym człowieku. W modlitwie życzę Panu Premierowi szybkiego powrotu do zdrowia, a wiernych wzywam do modlitwy o pokój dla naszej Ojczyzny i wszystkich obywateli Republiki Słowackiej” - napisał abp Bober.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję