Reklama

„Między ziemią a niebem kwitną”

Hospicjum „Santa Galla” zostało założone w 1998 r. w Łabuńkach Pierwszych przez Zgromadzenie Misjonarzy Krwi Chrystusa. Na początku działalność hospicjum obejmowała wyjazdy do domów pacjentów, a od stycznia 2000 r. w odremontowanej oficynie zachodniej funkcjonuje oddział stacjonarny, gdzie w chwili obecnej przewidziane są miejsca dla 14 pacjentów, głównie z chorobą nowotworową oraz innymi chorobami w stanie terminalnym.
Osoby zainteresowane prowadzoną działalnością hospicjum jak i udzielaniem wsparcia finansowego placówce, mogą znaleźć potrzebne informacje na stronie internetowej: www.santagalla.pl

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Ile radości może wnieść rozwinięty kwiat, a szczególnie ten, który symbolizuje nadzieję. Żonkil… Rokrocznie w październiku ludzie w całej Polsce sadzą cebulki tego gatunku, by na wiosnę zakwitły „żonkilowe pola nadziei”. 14 października br. w Dniu Nauczyciela do kampanii dołączyło się po raz drugi Hospicjum „Santa Galla” w Łabuńkach, na którego terenie również zasadzono cebulki żonkili.
Zaproszonych gości przywitał dyrektor placówki ks. Michał Józef Przybysz i podkreślił, że z roku na rok coraz więcej instytucji, firm i szkół podejmuje współpracę z hospicjum, dając nadzieję, że ani ludzie chorzy, ani ci, którzy tam pracują, nie pozostaną sami. „Każdy robi to z potrzeby serc, poruszony niedolą i cierpieniem drugiego człowieka. Tylko tak można patrzeć na każde zaangażowanie się na rzecz człowieka potrzebującego” - podkreślił ks. Przybysz. Dodał, że „hospicjum jest pomocą nie tylko dla chorych i ich rodzin, ale też jest pomocą dla nas. Daje nam możliwość czynienia dobra, służby drugiemu człowiekowi i realizowania swojego człowieczeństwa. Bo nadzieja jest tylko tam, gdzie przed ludźmi rysuje się droga ku Bogu i wieczności. A naszym zadaniem jest, aby tę nadzieję dawać poprzez opiekę, obecność, miłość i życzliwość”.
Cebulki żonkili posadzili m.in.: bp zamojsko-lubaczowski Wacław Depo, wicestarosta zamojski Bogumiła Hildebrand, prowincjał Zgromadzenia Misjonarzy Krwi Chrystusa ks. Franciszek Grzywa i Rada Prowincjalna, przedstawiciele szkół, Stowarzyszenia Przyjaciół Hospicjum „Santa Galla”, personel zakładu oraz tamtejsi mieszkańcy.

Nadzieja nowym spojrzeniem

„Dobrze mieć przyjaciół, którzy na różny sposób przez swoje zaangażowanie dają nadzieję ludziom potrzebującym, a także siłę tym, którzy każdego dnia zmagają się z tą codziennością”. Do tych słów dołączył się bp Wacław Depo mówiąc, że dostrzeżenie tego daru polega na tym, jakim jesteśmy my wobec siebie. „Nadzieja ma wiele przestrzeni, ale chodzi zawsze o to, żeby była innym sposobem przeżywania świata. Jakimś nowym spojrzeniem, że to, co zamyka ten świat, nie kończy się, tylko się zmienia” - wyjaśnił zebranym bp Depo. Wyraził radość, że warunki wokół hospicjum ulegają przeobrażeniom i samo miejsce zaprasza do współuczestnictwa, a nie odstrasza dramatem choroby, cierpienia, również niepamięci tych, którzy w nim przebywają. Na koniec podziękował Bogu za wszelkie podejmowane inicjatywy, takie jak sadzenie żonkili, i życzył, by to one przypominały, że mamy być dla siebie nawzajem darem, a „bezinteresowność tego daru zależy już od nas”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Chorzy w wielkim szpitalu świata

Reklama

Ks. Franciszek Grzywa przywołał postać św. Kaspra de Buffalo, założyciela zgromadzenia Misjonarzy Krwi Chrystusa. Ów kapłan mówił, że „wszyscy jesteśmy chorzy w wielkim szpitalu świata”. Ks. Grzywa zwrócił uwagę na to, że nie tylko ludzie chorzy potrzebują pomocy, ale wszyscy bez wyjątku. Ważne jest przy tym, by otwierać swoje serca i pozwolić je uzdrawiać. Każdy człowiek, którego Pan Bóg stawia na drodze naszego życia, jest tą drogą do Niego.
Ulgę w cierpieniu niesie przede wszystkim personel medyczny. Małgorzacie Hawrot, pielęgniarce wyjazdowej, praca w hospicjum daje też radość z tego, że można choremu pomóc w bólu i sprawić, że zacznie się uśmiechać, a nawet żartować. Działalność hospicjum opiera się głównie na pracy wolontariuszy. O tym, co można zyskać pracując na rzecz drugiego człowieka, przekonać można się tylko w jeden sposób - podejmując się tego wyzwania. Tego zdania jest Dorota Wybranowska, nauczycielka języka angielskiego w Szkole Podstawowej w Pniówku, która od 2 lat zajmuje się wolontariatem wśród swoich uczniów. Dzieci chętnie włączają się w liczne akcje charytatywne, z których zebrane pieniądze są przekazywane na potrzeby Hospicjum „Santa Galla” w Łabuńkach. Dr Stanisław Rawski, pracujący obecnie w hospicjum podkreśla, że wolontariat zapewnia chorym stały kontakt z ludźmi. „Obecność milcząca spełnia dużą rolę terapeutyczną. Z pacjentami wiążemy się emocjonalnie. Odchodzą od nas, ale my długo o nich pamiętamy” - dodaje dr Rawski.

Mam dla kogo żyć

Elżbieta, chora na raka jelita grubego, myśląc o domu i rodzinie, swój czas w hospicjum wypełnia modlitwą do Matki Bożej, by ta pozwoliła jej wyzdrowieć i wrócić do bliskich. Jak sama podkreśla, ważna jest wiara, która pomaga wszystko pokonać. Nadzieja, że spotka się z bliskimi dodaje jej sił i przypomina, że ma dla kogo żyć. To nadzieja jest „matką mądrych”, którzy umieją patrzeć w przyszłość.

Wiosną zakwitną żonkile

Dalsza część kampanii „Pola Nadziei” będzie prowadzona wiosną, kiedy zakwitną żonkile. Kwiaty te są międzynarodowym symbolem nadziei i przypominają o ludziach cierpiących, oczekujących naszego towarzyszenia w trudnym okresie odchodzenia z tego świata. Wiosną, kiedy kwitną - zbierane są fundusze dla hospicjów w Polsce. W zamian za datek wręczane są ofiarodawcom „żonkilowe broszki”.
„Pola Nadziei” to organizowana od 13 lat kampania zbierania funduszy na rzecz opieki dla osób terminalnie chorych. Jej inicjatorem jest Towarzystwo Przyjaciół Chorych „Hospicjum im. św. Łazarza” w Krakowie. Od 2003 r. „Pola Nadziei” realizowane są przez hospicja z innych miast Polski.
Pamiętajmy, że to nadzieja umiera ostatnia, dzielmy się nią z tymi, którzy sami nie potrafią jej odnaleźć w swoim życiu. Warto zasiewać ziarna nadziei w sercach potrzebujących.

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Krzysztof Zanussi: Każdego dnia wierzę inaczej

2024-12-17 12:16

Niedziela Ogólnopolska 51‑52/2024, str. 40-42

[ TEMATY ]

Boże Narodzenie

Krzysztof Zanussi

tajemnica

Krzysztof Tadej

Krzysztof Zanussi

Krzysztof Zanussi

Obchodzimy święto, które jest Tajemnicą. Wszystko, co jest religią, musi się na tej Tajemnicy opierać. A jak się nie opiera, to jest tylko obrzędem i niczym więcej – mówi Krzysztof Zanussi.

Krzysztof Tadej: Już za chwilę kolejne Boże Narodzenie – w tym szczególnym dla Pana roku, w którym obchodził Pan 85. urodziny. Krzysztof Zanussi: Przeżyłem 85 lat i z jednej strony mnie to przeraża, a z drugiej – raduje. To jest partia finałowa, tylko nie wiadomo, kiedy będzie meta. Czy już wkrótce, czy za parę lat? Mam świadomość, że każda chwila życia jest darowana. Tej świadomości przybywa wraz z wiekiem. Im mniej chwil mamy przed sobą, tym lepiej to rozumiemy. Teraz cieszę się każdym dniem, każdym spotkaniem. I, oczywiście, Bożym Narodzeniem.
CZYTAJ DALEJ

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Publikujemy kalendarz uroczystości i świąt kościelnych w 2025 roku.

Wśród licznych świąt kościelnych można wyróżnić święta nakazane, czyli dni w które wierni zobowiązani są od uczestnictwa we Mszy świętej oraz do powstrzymywania się od prac niekoniecznych. Lista świąt nakazanych regulowana jest przez Kodeks Prawa Kanonicznego. Oprócz nich wierni zobowiązani są do uczestnictwa we Mszy w każdą niedzielę.
CZYTAJ DALEJ

USA/ CNN: Teslę, która wybuchła pod hotelem Trumpa wynajął żołnierz sił specjalnych

2025-01-02 18:22

[ TEMATY ]

wybuch

Donald Trump

PAP/LAS VEGAS METROPOLITAN POLICE DEPARTMENT HANDOUT

Strażacy usuwający plandekę po ugaszeniu Tesli Cybertruck, która 02 stycznia 2025 r.eksplodowała przed hotelem Trump w Las Vegas

Strażacy usuwający plandekę po ugaszeniu Tesli Cybertruck, która  02 stycznia 2025 r.eksplodowała przed hotelem Trump w Las Vegas

Tesla Cybertruck, która eksplodowała w środę pod hotelem Donalda Trumpa w Las Vegas, była wynajęta przez 36-letniego czynnego żołnierza sił specjalnych - podała w czwartek CNN. Nie ustalono jednak dotąd, czy to on zginął w eksplozji.

Jak podała stacja, powołując się na przedstawicieli władz, mężczyzna był 36-letnim żołnierzem zielonych beretów, który stacjonował w Niemczech wraz z 10. oddziałem jednostek specjalnych. Przebywał na urlopie w USA i miał wypożyczyć samochód w Kolorado.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję