Uroczystość Wszystkich Świętych ustanowił papież Jan XI w 835 r. Ten dzień jest dniem chluby Kościoła swoimi najlepszymi dziećmi, dniem wskazania ich jako przykład i jako źródło w zdobywaniu łask Bożych. Jest przypomnieniem i okazaniem miłości wobec tych, którzy po przetrwaniu wszystkich prób życia znaleźli się już w domu Ojca. Wierzymy, że są wśród nich także nasi bliscy, że weszli oni do jestestwa Bożego i zamieszkali w Bogu. Bo Bóg, który ciągle jest dla nas wielką tajemnicą, otwiera się w wieczności przed tymi, którzy starają się być Mu wierni. Wszyscy oni są niejako zidentyfikowani, indywidualni, jedyni.
Każdy z nas jako osoba jest naznaczony nieśmiertelnością. Zostaliśmy obdarzeni nieśmiertelną duszą i jesteśmy powołani do wieczności z Bogiem, o której wiemy tylko, że „ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują” (1 Kor 2, 9). A więc pełnia szczęścia, największej radości znajduje się perspektywie nas wszystkich. Czy wszyscy do niej dotrzemy...
Nawiedzamy w tych dniach groby naszych bliskich, myślą i sercem staramy się być przy nich, rozmawiamy o nich z Bogiem. Nasza modlitwa za zmarłych wyraża się przede wszystkim w ofierze Mszy św. - modlitwie wspólnot kościelnych w tej intencji.
Przychodząc na cmentarz chcemy ich wszystkich uszanować, porządkując ich groby, przynosząc kwiaty i paląc znicze. Nade wszystko jednak potrzebna jest im nasza modlitwa. Z pewnością doczesność każdego z nich była różna, ale wiemy, że człowiek jest grzeszny, a do nieba można wejść dopiero po oczyszczeniu duszy. Jak czytamy - „żaden rozpustnik ani nieczysty, ani chciwiec - to jest bałwochwalca - nie ma dziedzictwa w królestwie Chrystusa i Boga” (Ef 5, 5). Wszystko musi być zatem doczyszczone, przepiękne. I musimy się za naszych bliskich modlić i składać za nich nasze ofiary, także ofiarę cierpienia.
Ogromna jest również rzesza tych, których nie znamy, a którzy oczekują naszej modlitwy, polecają się jej - m.in. także poprzez wyryte na nagrobkach prośby - proszą, byśmy pomogli im znaleźć się przed Bogiem. To wielka rzecz, która ma swoje źródło już w Starym Testamencie - „świętą i zbawienną jest rzeczą modlić się za zmarłych” (por. 2 Mch 12, 38-45).
Dlatego listopadowe dni pamięci o zmarłych są bardzo ważne. Jest to czas wyjątkowego zjednoczenia naszych myśli z Niebem i wysiłku podejmowanego w tym celu, aby Bóg okazał swoje miłosierdzie naszym zmarłym.
W tych dniach módlmy się także o to, byśmy i my mogli kiedyś stanąć z czystą duszą przed naszym kochającym i miłosiernym Ojcem...
Pomóż w rozwoju naszego portalu