Reklama

Umówiłem się z nią na… 17

W niedzielę, 17 października Domowy Kościół diecezji warszawsko-praskiej proponuje małżonkom... samochodową randkę

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Elżbieta Stawińska jest szczęśliwą mężatką z 30-letnim stażem, wraz ze swoim mężem doczekała się już pięknej wnusi. Swój wolny czas chętnie oddaje tym, którzy jej potrzebują, jednak jest taki dzień, kiedy odpowiada: Przykro mi, to dzień, który spędzam tylko z mężem. Szczególny czas tylko dla męża i żony, spotkanie zaplanowane w kalendarzu, czas na pogłębione rozmowy, te poważne i te o głupotach, bez pośpiechu - taka randka, tyle że w małżeństwie.

Randka na kryzys

- Randka, czyli szczególny czas tylko dla małżonków, daje nam bardzo dużo - zapewnia Ela. - Począwszy od tego, że jest to forma urozmaicenia monotonnego życia. Ona uatrakcyjnia szarą codzienność, jest pewną niespodzianką, spełnieniem marzeń, tęsknot. Znam małżeństwa, które mimo że mieszkają w Warszawie, na potrzeby swojej randki wynajmują hotel, niekiedy nawet obok swojego domu, ale jest element nowości, niespodzianki. Znam też przypadki, kiedy małżonkowie mają zaplanowaną randkę i ona myśli o miłej kolacji, a on ją nagle porywa i zabiera w romantyczną podróż choćby pod miasto. Randka to szansa na pogłębienie więzi małżeńskich, to czas na zatrzymanie się, refleksje.
Spotkania małżonków, to nie tylko urozmaicenie monotonii codzienności, to także sposób radzenia sobie z trudnościami. - Randka jest szansą na przejście tych trudności - mówi Ela. - To nie gwarantuje, że trudności nie przyjdą, przyjdą choćby dla „zdrowia” małżeństwa, ale dzięki temu, że umiemy ze sobą rozmawiać, będzie łatwiej je pokonać - dodaje. Pani Ela idzie jeszcze dalej, można na tę randkę zaprosić Pana Boga. - Randka z modlitwą jeszcze lepiej podbudowuje relacje. Jesteśmy złączeni sakramentem, Bóg nam błogosławi, dlaczego więc nie zapraszać Go codziennie.
Ustalenie przez małżonków czasu dla siebie, czasu na pogłębioną rozmowę to rady, które pani Ela często przekazuje parom, które zwracają się do niej po pomoc, pracuje bowiem w Katolickim Ośrodku Pomocy Psychologiczno-Pastoralnej Poradnia Dewajtis. - Małżeństwa, które do mnie trafiają, często są już w poważnym kryzysie powodowanym tym, że ludzie ze sobą nie rozmawiają. Umiejętność rozmowy nabywa się; gdy się o tym zapomni, to człowiek nie potrafi rozmawiać, nie potrafi odczytywać swoich potrzeb. Gdy wreszcie dochodzi do rozmowy, szybko zaczyna ona przypominać walkę - jest pełnym agresji wzajemnym wyrzucaniem sobie niedociągnięć lub milczeniem - zaznacza rozmówczyni. Kryzysy małżeńskie pani Ela zna też z własnego doświadczenia. - Jesteśmy z mężem małżeństwem z 30-letnim stażem i ciężkim kryzysem w środku, z którego wyszliśmy, bo zaczęliśmy o tym rozmawiać - mówi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Interaktywna audycja

Problemy z komunikacją w małżeństwie dotykają wielu związków. Dostrzegając ten problem, Domowy Kościół diecezji warszawsko-praskiej (gałąź Ruchu Światło-Życie dla małżeństw) wyszedł z propozycją randek małżeńskich. Pierwsza tego typu „impreza” została zorganizowana w maju tego roku. Druga - samochodowa randka małżeńska - odbędzie się w niedzielę, 17 października. Artur Kołaczek, jeden z organizatorów, mówi: - Chcemy, by uczestniczący w randce uświadomili sobie potrzebę komunikacji w małżeństwie. Randka jest pomyślana całościowo. Najpierw zapraszamy małżonków do kina na przedpremierowy pokaz filmu wybranego nieprzypadkowo i niosącego w sobie wielką wartość. Następnie zapraszamy ich do włączenia w samochodzie Radia Warszawa (106,2 fm), które pomaga nam w zorganizowaniu przedsięwzięcia. Na falach radia trwać będzie bowiem dalsza część spotkania małżeńskiego. Będą komentarze do filmu i dyskusja w studiu, potem podamy temat, zrobimy przerywnik muzyczny i zaprosimy małżonków do dyskusji między sobą. Cały czas będą także działały telefony w radiu, dzięki czemu uda nam się stworzyć interaktywną audycję. Pojawią się także małżeństwa, które opowiedzą o tym, jak ważna jest komunikacja w ich związkach - zapowiada Artur Kołaczek.
Samochodowa Randka Małżeńska nie jest pojedynczym pomysłem. Uczestniczący w niej otrzymają „tajemniczą kopertę”, a w niej z jednej strony pytania, na które odpowiadali w czasie audycji, z drugiej zaś - propozycje spotkań, z których będą mogli skorzystać.

Samochodowa randka małżeńska
kiedy - 17 października, godz. 17.00
gdzie - w jednym z 6 kin i w waszym samochodzie
dla kogo - dla każdego małżeństwa
dlaczego - abyśmy umieli rozmawiać

Więcej informacji oraz rezerwacja miejsc na stronie www.randkamalzenska.pl

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty oracz

Niedziela przemyska 20/2012

W miesiącu maju częściej niż w innych miesiącach zwracamy uwagę „na łąki umajone” i całe piękno przyrody. Gromadzimy się także przy przydrożnych kapliczkach, aby czcić Maryję i śpiewać majówki. W tym pięknym miesiącu wspominamy również bardzo ważną postać w historii Kościoła, jaką niewątpliwie jest św. Izydor zwany Oraczem, patron rolników.
Ten Hiszpan z dwunastego stulecia (zmarł 15 maja w 1130 r.) dał przykład świętości życia już od najmłodszych lat. Wychowywany został w pobożnej atmosferze swojego rodzinnego domu, w którym panowało ubóstwo. Jako spadek po swoich rodzicach otrzymać miał jedynie pług. Zapamiętał również słowa, które powtarzano w domu: „Módl się i pracuj, a dopomoże ci Bóg”. Przekazy o życiu Świętego wspominają, iż dom rodzinny świętego Oracza padł ofiarą najazdu Maurów i Izydor zmuszony był przenieść się na wieś. Tu, aby zarobić na chleb, pracował u sąsiada. Ktoś „życzliwy” doniósł, że nie wypełnia on należycie swoich obowiązków, oddając się za to „nadmiernym” modlitwom i „próżnej” medytacji. Jakież było zdumienie chlebodawcy Izydora, gdy ujrzał go pogrążonego w modlitwie, podczas gdy pracę wykonywały za niego tajemnicze postaci - mówiono, iż były to anioły. Po zakończonej modlitwie Izydor pracowicie orał i w tajemniczy sposób zawsze wykonywał zaplanowane na dzień prace polowe. Pobożna postawa świętego rolnika i jego gorliwa praca powodowały zawiść u innych pracowników. Jednak z czasem, będąc świadkami jego świętego życia, zmienili nastawienie i obdarzyli go szacunkiem. Ta postawa świętości wzbudziła również u Juana Vargasa (gospodarza, u którego Izydor pracował) podziw. Przyszły święty ożenił się ze świątobliwą Marią Torribą, która po śmierci (ok. 1175 r.) cieszyła się wielkim kultem u Hiszpanów. Po śmierci męża Maria oddawała się praktykom ascetycznym jako pustelnica; miała wielkie nabożeństwo do Najświętszej Marii Panny. W 1615 r. jej doczesne szczątki przeniesiono do Torrelaguna. Św. Izydor po swojej śmierci ukazać się miał hiszpańskiemu władcy Alfonsowi Kastylijskiemu, który dzięki jego pomocy zwyciężył Maurów w 1212 r. pod Las Navas de Tolosa. Kiedy król, wracając z wojennej wyprawy, zapragnął oddać cześć relikwiom Świętego, otworzono przed nim sarkofag Izydora, a król zdumiony oznajmił, że właśnie tego ubogiego rolnika widział, jak wskazuje jego wojskom drogę...
Izydor znany był z wielu różnych cudów, których dokonywać miał mocą swojej modlitwy. Po śmierci Izydora, po upływie czterdziestu lat, kiedy otwarto jego grób, okazało się, że jego zwłoki są w stanie nienaruszonym. Przeniesiono je wówczas do madryckiego kościoła. W siedemnastym stuleciu jezuici wybudowali w Madrycie barokową bazylikę pod jego wezwaniem, mieszczącą jego relikwie. Wśród licznych legend pojawiają się przekazy mówiące o uratowaniu barana porwanego przez wilka, oraz o powstrzymaniu suszy. Izydor miał niezwykły dar godzenia zwaśnionych sąsiadów; z ubogimi dzielił się nawet najskromniejszym posiłkiem. Dzięki modlitwom Izydora i jego żony uratował się ich syn, który nieszczęśliwie wpadł do studni, a którego nadzwyczajny strumień wody wyrzucił ponownie na powierzchnię. Piękna i nostalgiczna legenda, mówiąca o tragedii Vargasa, któremu umarła córeczka, wspomina, iż dzięki modlitwie wzruszonego tragedią Izydora, dziewczyna odzyskała życie, a świadkami tego niezwykłego wydarzenia było wielu ludzi. Za sprawą św. Izydora zdrowie odzyskać miał król hiszpański Filip III, który w dowód wdzięczności ufundował nowy relikwiarz na szczątki Świętego.
W Polsce kult św. Izydora rozprzestrzenił się na dobre w siedemnastym stuleciu. Szerzyli go głównie jezuici, mający przecież hiszpańskie korzenie. Izydor został obrany patronem rolników. W Polsce powstawały również liczne bractwa - konfraternie, którym patronował, np. w Kłobucku - obdarzone w siedemnastym stuleciu przez papieża Urbana VIII szeregiem odpustów. To właśnie dzięki jezuitom do Łańcuta dotarł kult Izydora, czego materialnym śladem jest dzisiaj piękny, zabytkowy witraż z dziewiętnastego stulecia z Wiednia, przedstawiający modlącego się podczas prac polowych Izydora. Do łańcuckiego kościoła farnego przychodzili więc przed wojną rolnicy z okolicznych miejscowości (które nie miały wówczas swoich kościołów parafialnych), modląc się do św. Izydora o pomyślność podczas prac polowych i o obfite plony. Ciekawą figurę św. Izydora wspierającego się na łopacie znajdziemy w Bazylice Kolegiackiej w Przeworsku w jednym z bocznych ołtarzy (narzędzia rolnicze to najczęstsze atrybuty św. Izydora, przedstawianego również podczas modlitwy do krucyfiksu i z orzącymi aniołami). W 1848 r. w Wielkopolsce o wolność z pruskim zaborcą walczyli chłopi, niosąc jego podobiznę na sztandarach. W 1622 r. papież Grzegorz XV wyniósł go na ołtarze jako świętego.

CZYTAJ DALEJ

Nakładają Europejczykom ciężary nie do uniesienia, których oni sami nie dźwigają

2024-05-15 07:00

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

O co chodzi w nadchodzących wyborach europejskich? Dotyczą głównie dwóch instytucji: Komisji Europejskiej i Parlamentu Europejskiego, które od lat są zdominowane przez jedną stronę europejskiej sceny politycznej, więc sam akt wyborczy teoretycznie powinien wzbudzać raczej nikłe zainteresowanie wyborców, a jednak przynajmniej w Polsce w ciągu ostatnich 10 lat frekwencja przy eurowyborach wzrosła dwukrotnie.

Panowało również do niedawna przekonanie, że przy tych wyborach lepsze wyniki osiągają partie sprzyjające unijnemu mainstreamowi, a jednak pięć lat temu stało się inaczej i to Prawo i Sprawiedliwość zdobyło 45,38% głosów, co jest jak dotąd rekordowym poparciem wyborczym w Polsce od 1989 roku. Takiego wyniku od czasu reglamentowanej rewolucji z 1989 roku nie zdobyło żadne ugrupowanie. Jakie były przyczyny takiego wyniku? Powodów było kilka, ale najistotniejszym była chęć pokazania Unii Europejskiej żółtej kartki. Ściślej rzecz biorąc nie UE, tylko politykom sprawującym władzę w unijnych instytucjach, co jest istotnym rozróżnieniem, bo bycie przeciwnikiem ich polityki nie jest równoznaczne z byciem przeciwko samej Wspólnocie, co od lat próbują sugerować niektórzy politycy w naszym kraju.

CZYTAJ DALEJ

Bratysława: Kościół modli się za rannego premiera i apeluje o pokój społeczny

2024-05-15 19:56

[ TEMATY ]

premier

Słowacja

PAP/EPA/JAKUB GAVLAK

Życzę Panu Premierowi szybkiego powrotu do zdrowia, a wiernych wzywam do modlitwy o pokój dla naszej Ojczyzny i wszystkich obywateli Republiki Słowackiej - napisał w związku z atakiem na premiera Roberta Fico przewodniczący Konferencji Episkopatu Słowacji abp. Bernard Bober.

„Wyrażam głębokie ubolewanie z powodu nieszczęścia, które spotkało premiera Roberta Fico. Potępiam przemoc, nienawiść i agresję, które jedynie rodzą dalsze zło i pogłębiają polaryzację w społeczeństwie. Apeluję do sumień wszystkich, nie bądźmy obojętni, bądźmy budowniczymi pokoju. Nie krzywdźmy się wzajemnie, ale umacniajmy dobro, które jest w każdym człowieku. W modlitwie życzę Panu Premierowi szybkiego powrotu do zdrowia, a wiernych wzywam do modlitwy o pokój dla naszej Ojczyzny i wszystkich obywateli Republiki Słowackiej” - napisał abp Bober.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję