Reklama

Czy światowej sławy architekt przebuduje kielecką synagogę?

Szwajcar Peter Zumthor, jeden z czołowych światowych architektów, autor prestiżowych konstrukcji architektonicznych w różnych zakątkach naszego globu (ale dotąd nie w Polsce), gościł w Kielcach 2-3 września, aby podjąć decyzję co do przebudowy dawnej kieleckiej synagogi. I powiedział: „potrzebuję trochę czasu”, proponując wstępnie „ogród najpiękniejszy z możliwych” wokół... obiektu

Niedziela kielecka 39/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wizyta Zumthora w Kielcach - architekta, który prawie nigdy nie opuszcza wioski alpejskiej, gdzie jest, jak mówi - „20 domków i sto krówek”, jest wydarzeniem. Gdyby podjął się nowej aranżacji synagogi - miejsce stałoby się niewątpliwie jedną z architektonicznych wizytówek Kielc.
Artysta pół roku temu został zainteresowany budynkiem dawnej kieleckiej bożnicy i projektowanymi zmianami w jej wykorzystaniu. Chodzi przede wszystkim o wizję nowatorskiego teatru Grzegorza Artmana, w połączeniu być może z czytelnią, miejscem dialogu kultur i religii itp., które miałyby zaistnieć w dobrze znanym wszystkim budynku przy ul. IX Wieków Kielc. Było wstępne „tak” ze strony Zumthora, ale teraz, po wizji lokalnej w Kielcach, architekt dał sobie kilka tygodni na odpowiedź. Jego projekty słyną z nawiązywania do klimatu i otoczenia danego miejsca, a tutaj w samym centrum Kielc dawną bożnicę otacza gwar uliczny, ruch samochodów, miejski hałas. Zumthor wstępnie zamarzył więc sobie zjawiskowy ogród w pasie 200 m x 35 m, odgradzający budynek, stwarzający roślinno-architektoniczną enklawę. Tylko jak to osiągnąć, skoro artysta wyklucza przejście podziemne i kładki powietrzne? Te i inne wątpliwości wyrażał podczas konferencji prasowej, prosząc nawet o radę… dziennikarzy (a w bezpośrednim kontakcie będąc skromnym, wyważonym, sympatycznym rozmówcą).
Z kolei prezydent Lubawski, lekko oszołomiony nowymi wizjami, zdaje się być zdeterminowany, aby to właśnie Peter Zumthor wykreował nowy wizerunek tego miejsca, choć wiadomo - tanio nie będzie. Prezydent uważa, że powierzenie Zumthorowi projektu to „inwestowanie w siebie”.
Koncepcję musi zaakceptować Rada Miasta. Konieczna byłaby zmiana planu zagospodarowania obecnej ul. IX Wieków Kielc w pobliżu synagogi i zgoda wojewódzkiego konserwatora zabytków.
Wzniesioną w stylu mauretańsko-neoromańskim synagogę w Kielcach ufundował Mojżesz Pfeifer. Zaczęto ją budować w 1902 r., równocześnie z neogotyckim kościołem pw. Świętego Krzyża i bizantyjską cerkwią pw. św. Mikołaja. Wszystkie trzy świątynie zaprojektował architekt miejski Stanisław Szpakowski. W 2009 r. - w 100. rocznicę dedykowania bożnicy - w ramach Szabatonu odbył się pierwszy od 70 lat szabat. Poza tym jednostkowym faktem, obiekt od 70 lat nie służy jako świątynia. Wkrótce zostanie stąd przeniesione Archiwum Państwowe - dotychczasowy użytkownik.

PETER ZUMTHOR urodził się w Bezylei w 1943 r. jako syn stolarza. Terminował w zawodzie cieśli, uczył się w Szkole Sztuki Użytkowej, studiował w Pratt Institute w Nowym Jorku. Umiejętnie łączy stare wzorce z nowatorskimi koncepcjami przestrzennymi. Od końca lat 70. mieszka i tworzy w niewielkiej wiosce w Alpach w Szwajcarii, którą rzadko opuszcza. Główne dzieła - budynki kultury, sztuki, muzea i budowle o charakterze sakralnym - rozsiane są po całym świecie, od Finlandii przez pustynię Moab po Nowy Jork. Wszystkie mają indywidualny rys wynikający z topografii, historii i stylu miejsca. Kielecka synagoga byłaby pierwszym przedsięwzięciem w Polsce.
Zumthor jest laureatem kilkudziesięciu prestiżowych nagród, w tym w 2009 - uznawanej za architektonicznego Nobla - nagrody Jana Pritzkera.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zatrzymajmy się dziś i mocno przyjmijmy krzyż naszego życia

2024-04-15 13:31

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 15, 18-21.

Sobota, 4 maja. Wspomnienie św. Floriana, męczennika

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Wielkanoc prawosławnych i wiernych innych obrządków wschodnich

2024-05-05 10:04

[ TEMATY ]

prawosławie

Piotr Drzewiecki

Prawosławni i wierni innych obrządków wschodnich rozpoczęli w niedzielę obchody Świąt Wielkanocnych, które w tym roku przypadają u nich pięć tygodni później niż u katolików.

Data tego święta w Kościele katolickim wyliczana jest nieco inaczej niż w Kościele wschodnim, więc w tym samym terminie Wielkanoc przypada w obu obrządkach tylko raz na jakiś czas. Tak było np. w 2017 roku; przeważnie prawosławni świętują jednak Wielkanoc później, maksymalnie właśnie nawet pięć tygodni po katolikach.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję