Mamut, wielbłąd i...
Reklama
Góry Stołowe to jedno z pasm Sudetów Środkowych, okalające od północnego zachodu Kotlinę Kłodzką. Są to jedyne w Polsce góry płytowe zbudowane przez poziomo leżące płyty górno-kredowych piaskowców powstałych na dnie istniejącego tu ok. 90 mln lat temu morza. Potężne płyty tego piaskowca poddawane przez miliony lat procesom wietrzenia, erozji, denudacji utworzyły skalne urwiska, grzbiety, grzyby, iglice, fantastyczne formy skalne, które nazwano imionami zwierząt, ludzi i przedmiotów, tworząc w ten sposób opowiadania, baśnie i legendy.
Skupiska tych naturalnych skalnych rzeźb można spotkać na Szczelińcu Wielkim i na Skalniaku w labiryncie „Błędnych Skał”. Aby odwiedzić te unikatowe rzeźby skalne, można wyruszyć na małą wycieczkę samochodem z Radkowa drogą „Stu zakrętów” do Karłowa skąd po 665 schodach, po 45 minutach osiągniemy platformę widokową Szczelińca Wielkiego. Drogę można też pokonać rowerem lub pieszo za czerwonym, niebieskim lub żółtym szlakiem z Radkowa. Na szczycie Szczelińca Wielkiego, idąc wyznaczoną trasą, w ciągu 1 godziny poznamy „Mamuta”, „Wielbłąda”, „Słonia”, „Kokoszkę”, „Fotel Pradziada”, „Świątynię Indyjską”, „Głowę księżniczki Emilii” i rozpadlinę skalną „Piekiełko”, gdzie nawet w lipcu spotkać można płaty śniegu.
Szczeliniec Wielki jako atrakcja krajoznawcza znany był już w XVIII wieku. Labirynt skalny zwiedzali wnoszeni w lektykach wielcy tamtych lat, m.in. w 1790 r. król pruski Fryderyk Wilhelm II oraz Johann Goethe. Szczególnie wiele dla popularyzacji tego miejsca dokonał Franciszek Pabel, wójt Karłowa, który w 1813 r. otrzymał tytuł przewodnika i skarbnika Szczelińca Wielkiego.
Błędne Skały
Z Karłowa, pieszo Lisim Grzbietem, obok Fortu Karola (dawna stanica strzegąca tzw. Praskiego Traktu) za czerwonymi znakami po około 1,5 godz. osiągniemy „Błędne Skały”. To niezmiernie malowniczy i tajemniczy labirynt skalny położony u stóp Skalniaka na wysokości 850 m n.p.m. Labirynt tworzą regularnie spękane w wyniku mechanicznego wietrzenia bloki piaskowca. Wysokość poszczególnych bloków sięga od 6 do 12 metrów. Są to grzyby, baszty, iglice tworzące często bajeczną scenerię, jak „sala balowa krasnoludków”, „port gdyński” czy też wąskie uliczki starego miasta. Po około 30-minutowej wędrówce i krótkim odpoczynku ruszamy dalej za znakami zielonymi. Droga prowadzi nas do wsi Pstrążna. Tu warto zajrzeć do kościoła pw. Trójcy Świętej i zwiedzić Skansen Kultury Ludowej Pogórza Sudeckiego, założony w 1991 r. Szczególną atrakcją będą odwiedziny w ruchomej szopce z 250 figurkami poruszanymi napędem elektrycznym. Szopkę tę wykonał miejscowy rzemieślnik Franciszek Stepan.
Kaplica Czaszek
Droga do Czermnej zajmie nam około 1,5 godziny. Czermna, dawna wieś jest dziś jedną z dzielnic Kudowy-Zdroju. Tutaj koniecznie odwiedzamy kościół parafialny pw. św. Bartłomieja oraz Kaplicę Czaszek. Kaplica powstała w 1776 r., zbudowana z inicjatywy ks. Wacława Tomaszka, proboszcza parafii w Czermnej. Zgromadził on szczątki ofiar wojny trzydziestoletniej (1618-1648) oraz wojen śląskich (II poł. XVIII wieku). W ten sposób powstał tu swoisty grobowiec upamiętniający wojny i zarazy. Ściany kaplicy, strop oraz ołtarz są pokryte prawie 4 tysiącami czaszek i piszczeli, a w krypcie pod podłogą znajduje się kolejne 21 tysięcy szczątków ludzkich.
Pomóż w rozwoju naszego portalu