Reklama

Tu znajdują spokój i bezpieczeństwo

Piękny, duży gmach. Wokół pełno zieleni, kwiatów, które sprawiają nieodparte wrażenie spokojnego domu. Wewnątrz budynku historie kobiet, którym los napisał trochę inny scenariusz życia. Z pomocą Sióstr Albertynek próbują odkryć dar macierzyństwa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dm ten nosi imię mojej matki, Emilii… Znajdują w nim schronienie i pomoc kobiety, które mimo ofiar i przeciwności pragną strzec daru swego macierzyństwa. Jestem wdzięczny za ten wielki dar Waszej miłości do człowieka i troski o życie” - mówił Jan Paweł II w 1999 r. w Wadowicach.
Jest czwartkowe popołudnie, kiedy spotykam się z s. Elżbietą, kierownikiem Domu Samotnej Matki w Wadowicach. Chcę dowiedzieć się czegoś więcej na temat ośrodka, będącego obecnie w remoncie. Od razu moją uwagę przykuł pięknie zagospodarowany przy budynku teren rekreacyjny, gdzie mieści się plac zabaw. Z moją rozmówczynią spotykam się przy wejściu. W głębi serca cieszę się, że siostra, pomimo natłoku obowiązków, znalazła dla mnie czas. Z rozmowy dowiaduję się, że tutejszy Dom Samotnej Matki powstał w roku ogłoszonym przez Jana Pawła II Rokiem Rodziny, będącym czasem wzmożonej troski o każdą ludzką rodzinę i o każde poczęte życie. Opiekę nad Domem objął Wydział Duszpasterstwa Rodzin Archidiecezji Krakowskiej i Siostry Albertynki. Ośrodek powstał z intencji i ofiar wielu osób, które pragnęły w ten sposób wyrazić swoją miłość i troskę o życie jeszcze nienarodzonych dzieci. - Z czasem jednak to się zmieniło. Znalazły w nim schronienie nie tylko kobiety w stanie błogosławionym, ale też matki z nieco starszymi dziećmi - dodaje s. Elżbieta.

Zagrożenia macierzyństwa

Czy współcześnie macierzyństwo jest bardziej zagrożone niż kiedyś? Czy kilkadziesiąt lat temu było inaczej? Świat wokół nas zmieniał się i zmienia nieustannie. Pieniądz zaczął rządzić. I to on, albo raczej jego brak, jest częstym problemem, z którym muszą zmagać się ludzie we współczesnym świecie. Brakuje funduszy na mieszkanie. Życie w społeczeństwie, wychowanie dziecka, pociąga za sobą koszty. Problem finansowy dotyka z roku na rok coraz większą liczbę małżeństw. Do tego dochodzi alkoholizm i przemoc, które są chyba jednymi z najczęstszych czynników wpływających na zagrożenie macierzyństwa.
Po tych krótkich refleksjach zaczynam zastanawiać się, czego najbardziej potrzeba mieszkankom wadowickiego Domu Samotnej Matki. Na nurtujące mnie pytanie szukam odpowiedzi u Siostry Kierownik. - Mieszkanki Domu najbardziej poza schronieniem, potrzebują spokoju i poczucia bezpieczeństwa, co staramy się im zapewnić - odpowiada s. Elżbieta. Udaje mi się spotkać i porozmawiać także z jedną z mieszkanek tutejszego Domu. Anna jest matką dwóch synów. Na moje pytanie odpowiada bez wahania: - Mam to, czego najbardziej na co dzień mi brakowało: dach nad głową i poczucie, że nic mi nie grozi. Niektórzy marzą o wilii z basenem, jeszcze inni o luksusowym samochodzie, a kobiety, które znajdują schronienie w wadowickim Domu Samotnej Matki, pragną spokoju i bezpieczeństwa…

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Docenić dar

Dzieci są darem od Boga. Borykając się jednak ze swoimi problemami na co dzień, matki nie są w stanie doceniać jego wielkości. - Często trafiające do naszego Domu kobiety są zagubione, nie czują daru macierzyństwa. Przychodząc tutaj, dopiero z biegiem czasu zaczynają go odkrywać - mówi s. Elżbieta. Jak dowiedziałam się z rozmowy z nią, Dom Samotnej Matki w Wadowicach to niejedyna działalność Sióstr Albertynek w zakresie ratowania i wspierania macierzyństwa. Oprócz tego ośrodka Siostry prowadzą także w Krakowie Dom Matki i Dziecka, działający na podobnych zasadach. Wszystko po to, aby wesprzeć te, które znalazły się w trudnej sytuacji życiowej. Siostry oprócz tego, że zapewniają kobietom schronienie, chcą pomóc im zrozumieć, jakim darem obdarzył ich Bóg.
Pewna pisarka, Mirosława Juchnik, napisała kiedyś: „Każdej kobiecie, niezależnie od tego, czy najpierw chce zrobić karierę, a później założyć rodzinę, czy też odwrotnie, życzę, aby doznała piękna, które niesie ze sobą bycie matką”. Całe szczęście, że we współczesnych czasach, mimo tylu zagrożeń macierzyństwa, znajdują się ludzie, instytucje, które chcą chronić ten dar, odkrywać jego piękno i pomagać matkom w wychowaniu potomstwa. Bo dziecko to dar, wielki dar, za który Bogu zawsze i wszędzie należy dziękować.



Modlitwa matki za dziecko

„O Boże, Stworzycielu i Ojcze mojego dziecka! Z Twojej woli otrzymałam dar macierzyństwa. Dziś ofiaruję to dziecko Tobie. Proszę, aby Twoje kochające ojcowską miłością Serce, otaczało je czułością i opieką. Błogosław moje dziecko. Niech zawsze pamiętam, że i ja mam być dla niego wzorem prawości i ofiarnej miłości.”

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

18 maja Kościół wspomina św. Stanisława Papczyńskiego

[ TEMATY ]

O. Stanisław Papczyński

Arkadiusz Bednarczyk

Kościół Katolicki wspomina 18 maja św. Stanisława Papczyńskiego, założyciela Zgromadzenia Księży Marianów Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny.

Święty o. Stanisław Papczyński urodził się 18 maja 1631 r. w Podegrodziu k. Starego Sącza. Po ukończeniu szkoły podstawowej, kontynuował naukę u jezuitów i pijarów. W roku 1654 wstąpił do zakonu pijarów, gdzie dwa lata później złożył śluby zakonne.

CZYTAJ DALEJ

Papież: katakumby będą ważnym miejscem jubileuszowym; tam wszystko mówi o nadziei

2024-05-17 14:42

[ TEMATY ]

papież Franciszek

rok jubileuszowy

Jubileusz 2025

Monika Książek

W katakumbach wszystko opowiada o życiu po śmierci, o uwolnieniu od niebezpieczeństw i samej śmierci przez Chrystusa - mówił Franciszek do członków Papieskiej Komisji Archeologii Sakralnej, troszczącej się o dawne chrześcijańskie cmentarze. Jak przypominał papież, to tam pielgrzymowali pierwsi chrześcijanie, choćby po to, by oddać cześć świętym: Piotrowi i Pawłowi. To wszystko sprawia, że katakumby idealnie wpisują się w temat Jubileuszu 2025 r., który brzmi: „Pielgrzymi nadziei”.

Franciszek wyraził uznanie dla działalności komisji, wspominając m.in. o cieszących się dużym zainteresowaniem Dniach Katakumb, które są organizowane dwa razy do roku. Instytucja dzięki współpracy z różnymi uniwersytetami wciąż koordynuje ponadto badania archeologiczne na terenie całych Włoch.

CZYTAJ DALEJ

Historia powołania. Znajomy w seminarium, Jezus na krzyżu i… Jan Paweł II

2024-05-18 10:30

[ TEMATY ]

świadectwo

zakonnica

archwium s. Joanny Cybułki

Chciałam wiedzieć, co ze sobą zrobić, ale… żeby to było na zawsze! Szukałam swojego miejsca. Czułam pewnego rodzaju niepokój – tak o początkach swojego powołania opowiedziała portalowi Polskifr.fr s. Joanna Cybułka z Instytutu Zakonnego Apostołek Jezusa Ukrzyżowanego. Ważną rolę w jej powołaniu odegrał św. Jan Paweł II, który przyszedł na świat dokładnie 104 lata temu.

„W ciągu nauki w szkole średniej zastanawiałam się nad sobą, moim życiem i przyszłością, szukałam mojej drogi. Po maturze z koleżanką z liceum zaczęłyśmy jeździć do Krakowa na skupienia i rekolekcje powołaniowe. Dało mi to dużo, bo mogłam poznawać siebie, pogłębiać życie modlitwy i znajomość Pisma Świętego” – podkreśliła s. Joanna.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję